Beta Hitmana była, nie oszukujmy się, strasznym drewnem. Mało tego, nachylając się nad nową odsłoną łysego czuć wyraźny zapach osiki czy innej sosny Wunderbaum. Całe szczęście jak w każdym agregacie drewna użytkowego i tu zdarza się prześwit znakomitości. I kurde bele, jest tego bardzo dużo, bo Hitman potrafi błyszczeć niczym świeżo ogólna makówka. Więcej
Archiwa kategorii: Publicystyka
Hitman – 47, zgłoś się
Dziesięć gier, które wstrząsnęły PeCetem
Jakoś tak niedawno wyskoczył na mnie z Sieci jeden z artykułów z cyklu ’10 najważniejszych gier na PC’. Jako, że nie ze wszystkimi pozycjami się zgodziłem, postanowiłem stworzyć własną, lepszą listę. With blackjack and hookers.
Hack’n’slash od tylca
Dzień dobry.
Mamy wiosnę! Ciesząc się tą wesołą nowiną postanowiłem napisać tekst który nasypie trochę soli w oczy.
Oto postanowiłem zważyć, zmierzyć i ocenić hack’n’slashe. Nie, nie zrecenzować, to już było. Zamierzam obejrzeć je i ocenić od strony modelu gry, czyli spojrzeć na backend. Analiza. Anal. Od tyłu. Tak jak w tytule. Słodki Jezu, jestem mistrzem skojarzeń. Więcej
Let’s play together. Złe gry w służbie rodzinnej integracji (cz.I)
Tak, oczywiście. Jestem przeciwniczką przyciągania dzieci do tabletów i komputerów. Wolę książki, gry planszowe i spacery z atrakcjami. Wspólne pieczenie babeczek, smażenie kotletów (w stylowej czystej kuchni), naukę języków i aktywność fizyczną. Ale dziecka nie da się w XXI wieku wychować z dala (i bez udziału) takich wynalazków jak komputer (u nas zamiennie z konsolą), smartfon czy tablet. Co więcej zdarza mi się, że oddycham z ulgą, kiedy nagle zapada w domu cisza, bo dziecko chwilowo skupiło się na grze samemu. Zwłaszcza, jeśli wcześniej przez 3 godziny grałyśmy bez przerwy w Spadające małpki. I niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem ten, który potępia, który “w życiu nie mógłby”. Bo ja (jak w konfesjonale wyznam Wam) czasami mam tak, że mogę. A nawet chcę. Więcej
FSX, czyli… furda seks, dzisiejszej nocy wybieram latanie
Mój symulatorowy coming-out na Gikzie miał miejsce już jakiś czas temu i choć może “Fakt” nie poświęcił temu wydarzeniu specjalnego dodatku, od czasu do czasu będę Was prawdopodobnie raczył opisami moich odkryć na tym polu. Wow, F4 otwiera przepustnicę ma maksa! Więcej
Jak to z tym Warhammerem było
“There are no such things as Skaven!”
– oficjalne stanowisko Imperium i Kultu Sigmara Więcej
Dwie melodie na Dzień Ojca
Czy fakt, że przez ponad 21 lat nie miało się do czynienia z ojcowskim czepianiem się, narzekaniem, wymądrzaniem i uwagami nie na miejscu to wystarczający powód, by patrzeć z pogardą na ojców, którzy wiodąc normalne życie, mając swoje dzieci obok, zawsze kiedy są potrzebni recytują jakąś głupią wymówkę? Dla mnie wystarczający. Więcej
Jak sprawić, by żona pozwoliła ci grać ?
Nie wiem, czy wiecie, ale dzisiejszy dzień należy do nas. Jeśli Nitek zapomniał, to ta notka na pewno mu przypomni. 4 lata temu coś tam sobie przyrzekaliśmy, do śmierci (miłości), nie dłużej. I póki co wierni pozostajemy swojemu wyborowi. Choć wiecie zapewne, że łatwo nie jest. Tylko czasami czuję się zdradzana. Z grami. I z Wami. Z gikzami i streamami. Cóż. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Więcej
Sylwestrowe Melodie Dnia (z tekstem dozwolonym od lat 18)
To będzie krótka historia o alkoholu. Taka, jakich wiele wysłuchacie zapewne po nocy Sylwestrowej, a może i później. Historia o tym, że lubię pić (w Sylwestra). Z ludźmi. W granicach normy i (zwykle) także w granicach przyzwoitości. Więcej
Telewizja Śniadaniowa, czyli co wspólnego ma kot z pantofelkiem
Jako zdeklarowana miłośniczka psów wyczuwam pewną kocią złośliwość przy rozdzielaniu tematów na warsztatach dziennikarskich. Pan Dziennikarz zażyczył sobie, bym napisała o kotach. Zwierzętach, których nie lubię i których unikam odkąd pamiętam. Które dzielę zwyczajowo na dwa rodzaje. Podobnie jak one dzielą ludzi. Więcej