Tak, oczywiście. Jestem przeciwniczką przyciągania dzieci do tabletów i komputerów. Wolę książki, gry planszowe i spacery z atrakcjami. Wspólne pieczenie babeczek, smażenie kotletów (w stylowej czystej kuchni), naukę języków i aktywność fizyczną. Ale dziecka nie da się w XXI wieku wychować z dala (i bez udziału) takich wynalazków jak komputer (u nas zamiennie z konsolą), smartfon czy tablet. Co więcej zdarza mi się, że oddycham z ulgą, kiedy nagle zapada w domu cisza, bo dziecko chwilowo skupiło się na grze samemu. Zwłaszcza, jeśli wcześniej przez 3 godziny grałyśmy bez przerwy w Spadające małpki. I niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem ten, który potępia, który “w życiu nie mógłby”. Bo ja (jak w konfesjonale wyznam Wam) czasami mam tak, że mogę. A nawet chcę. Więcej
Archiwa tagu: Frozen
Let’s play together. Złe gry w służbie rodzinnej integracji (cz.I)
A Ciebie czego nauczył Disney? Z siostrą za pan brat, czyli parę zdań o relacjach damsko-damskich.
Z racji tego, że ostatnimi czasy za sprawą mojej córki produkcje Disneyowskie znów wróciły do łask, co rusz oglądam piękne magiczne historie nie mogąc wyjść z podziwu, że wciąż i wciąż są one dla mnie takim przeżyciem i punktem wyjścia do ciekawych rozważań. Więcej