5 lat kazałem na siebie czekać…
*tu wstaw klasyczne „tum dum dum”*
WięcejMój kolega niespodziewanie został fanem Kazika Staszewskiego.
Hmm, gdzie by tu zacząć, by naszkicować odpowiednie tło, ale by nie cofać się za daleko zanudzając was szczegółami? Może zaczniemy od punk rocka. Więcej
Korzystając z tego, że miałem na weekend syna wybraliśmy się do kina. Od razu na dwa filmy, bo po co dwa razy chodzić.
Były takie czasy gdy ludzie, samotnie lub całymi rodzinami, gromadzili się wokół magicznej skrzynki, która mrugając pojedynczym zielonym okiem zabierała ich w daleką podróż, opowiadając o rzeczach śmiesznych, ciekawych, fascynujących. Radio władało masową wyobraźnią.
Wokalista i frontman The Prodigy.
Ponieważ stulecie odzyskania niepodległości obchodzić można raz w życiu, a w każdym razie nie w ciągu następnych stu lat, pozwalam sobie odgrzebać wpis sprzed pięciu lat. Dziękuję za uwagę.
Wczoraj Robert Brylewski ostatecznie umknął babilońskiej niewoli.
Kolejna przypominajka (lub jak kto woli odgrzewany kotlet), ale jest okazja i to nader zacna.
Postanowiłem z Nowym Rokiem sprawdzić ostrożnie co się podoba innym ludziom i odpaliłem Endless Legend.