W RDR2 nadal jestem na etapie wychodzenia z gór, bo od trzech tygodni nie odpaliłem tej gry. Za to odpaliłem Fallout2, bo w F2 można pograć przez pół godzinki między jedną pracą a drugą. Ale nie o tym będzie poniższy tekst, lecz o masie literackiego dobra, jakie się ostatnio ukazało.
Więcej
Archiwa tagu: Cezary Zbierzchowski
Z innej beczki: dużo dobra
Znów pięć zdań piątek
Pierwotnie tytuł miał brzmieć: “o przebrzmiałej sprawie”, ale był za długi i od razu mówił, czego wpis może dotyczyć, więc uznałem, że lepiej zagaić do Was bardziej niedookreślenie i tajemniczo.
A w ogóle to: cześć. Tak jest, żyję, nie uciekłem z Gikza, a jedynie z pisania jednej książki na deadline przeszedłem w pisanie drugiej, poszlajałem się trochę i takie tam. Przez miesiąc postaram się pisać jak dawniej, a potem znowu się szlajam, więc zobaczymy jak będzie. Ale teraz, przejdźmy do sprawy przebrzmiałej, bo z okolic początku tego tygodnia. Tak jest, w internetach to prawie w średniowieczu.