Archiwa tagu: wspólne granie

Co jest grane – zanim nadejdzie pięć

Nitek dnia 24 września, 2015 o 9:07    31 

Ahoj królewicze i królewny! Za dużo gram w przygody księciunia, ewidentnie. Niemniej jednak tydzień nie rozpieszczał Was notkami porannymi, dla niektórych najlepszymi, ale okazje do obwieszczeń są, mamy czwartek, ktoś pewnie grać chcę, więc sygnowana złotym kopytem notka poranna, voilà! Więcej »

Co jest grane – Leia wzywa na ratunek

Nitek dnia 22 stycznia, 2015 o 9:47    106 

Wczoraj działo się podobno. Microsoft wyskoczył z konferencją. Obwieszczono połączenie i streamowanie z XONE via PC, ale także HoloLens, dzięki czemu każdy będzie miał w domu zacinającą się Leię potrzebującą pomocy. Jakby psujące się pralki to było za mało. Nie wiedziałem tego, bo w swoim zwyczaju grałem w grę. Więcej »

Offca znowu paczy na spotkania

thesheep dnia 5 listopada, 2014 o 8:28    183 

Jestem istotą towarzyską, więc uczestnictwo w spotkaniach oraz ich organizacja to mój żywioł. 🙂 Dzisiaj opowiem Wam o kilku takich okazjach do integracji, zarówno online, jak i w bardziej namacalnej rzeczywistości. Bonusem będzie rozwiązanie takiego jednego końkursu…  Więcej »

Terrawariia : Zapomnieni herosi w wagonikach …

morfiszon dnia 17 sierpnia, 2014 o 3:29    33 

W świecie Terrarwarii dzień przebiegał jak co dzień. Wyprawy, pokonywanie wytworów niezrównoważonego boga i chwalenie się fantami jakie można było zdobyć, były na porządku dziennym.

dzienjakcodzien

Historyczne zdjęcie. Zwane jako „sweetfocia”  chwalenie się nowym kapeluszem do przenoszenia ziemniaków.

Kiedy istoty zaczęły się w swoim uwielbieniu gubić, chciały sięgnąć nieba. Zaczęły wznosić coraz to wyższe budowle by osiągnąć pojednanie z niezrównoważonym bogiem.  Masowo zaczęły powstawać budowle wysokie jak okiem do góry sięgnąć. Aż powstała jedna budowla zwana Torobabell. Wznosiło ją kilku bohaterów, których imiona zostały wykute w granitowych tablicach, a brzmią one: Owca, Probabilistyk, Idomess, Morfiszon oraz późniejszy nieobecny, postać która zawsze skakała na główkę o dźwięcznym imieniu: Brum.

donieba

Jeden z bohaterów, który chciał chwycić pięty niezrównoważonego boga.

Co prawda, powinno się o herosie Jagrabie wspomnieć, ale on pisał swoją biblie wydarzeń, a w tych nie chciał uczestniczyć. A trzeba rzec, że wybrani, których wykuto imienia w czarnym granicie przeszłości, tylko potrafili zdobyć się na odwagę i wywołać boga na pojedynek. Zbudowali oni żelazną skocznie wagonikową i mimo prób zatrzymania  przez niezrównoważonego boga w postaci Harpii, nie poddali się i dokończyli budowle, która sięgała niebios. Gdy budowla była gotowa, mogli zorganizować igrzyska śmierci, wywołując na pojedynek niezrównoważonego boga.

obronatorau

Jedna z niewielu ocalałych rycin przedstawiająca walkę herosów z Harpiami w obronie skoczni wagonikowej.

Igrzyska śmierci odbyły się w wagonikach ku pamięci Indiany Dżons, pojedyncze skoki i bicie rekordów. Wszystko to polegało na tym, kto najdalej skoczy i najwięcej punktów życia straci, ten miał zaszczyt dostąpić oświecenia pokonania niezrównoważonego boga. Podobno choć to niepotwierdzone, ale powtarzane przez baby na rynku, 4500 to rekord jaki padł i nie jest do powtórzenia. Ale czy to legenda, czy to prawda, tylko krzemisław i magnetykus dyskus mogą potwierdzić.

synchro

Odbywały się nawet zawody w skokach synchronicznych.

Bohaterowie nasi wygrali z niezrównoważonym bogiem, zaliczając nieskończoną liczbę śmierci i przekonując go, by żelazne ścieżki rozciągały się przez krainę Terrawariii. I powróciwszy do swojego zaciszu domowego, wielkie ścieżki żelazne, zaczęły opanować krainę. Lecz to co zdarzyło się później, to już inna historia do opowiedzenia przy nie jednym zimnym …

powrótdodomu

Rycina znaleziona przez doktora juniora Dżonsa przedstawiającego powrót bohatera do domu.

rekordsmall

Kawałek fresku przedstawiającego jeden z rekordów z igrzysk śmierci w skoku synchronicznym.