Istnieją dwie teorie. Jedna mówi, że świat się ciągle zmienia i to w coraz szybszym tempie, a druga, że wcale nie. Najprawdopodobniej obie są prawdziwe. Widać to na przykład po krytykach filmowych i literackich, którzy pozostają niezmienni od zawsze oraz po filmach, które równocześnie się zmieniają i pozostają takie same. W takich to dość niesprzyjających warunkach doszło do spotkania krytyków z filmem Warcraft i do pewnego ambarasu między nimi.
Archiwa tagu: Władca Pierścieni
Spode łba – krytycy i ich problemy
Spode łba – nie adaptować?
Przy okazji podliczania zardzewiałych wyników doszedłem do wniosku, że w tym roku zaskakująco dużo tytułów miało swoje korzenie w powieściach, filmach bądź komiksach (a jeden w grze planszowej). Wymyśliłem, że zbuduję na tym jakiś interesujący tekst, ale policzyłem te tytuły raz jeszcze i okazało się, że pierwsze wrażenie było raczej mylne. Naciągając wyniki jak tylko się da doliczyłem się jedenastu “adaptacji”. Cóż, kiedy pomysł już się zalągł a żaden inny nie przyszedł.
Spode łba – raz w życiu?
Pomijając złośliwy pomysł, by pójść na wiadomy film jak najszybciej się da, a potem uskutecznić na gikzie pełną spoilerów dyskusję na jego temat z Nitkiem, nie zamierzałem pisać o nowych Gwiezdnych Wojnach. I nadal nie zamierzam. Niemniej zaatakowały mnie one ostatnio z kolejnej strony i sprowokowały do tego, by wyartykułować z siebie coś w rodzaju kulawej refleksji nad rzeczami oczywistymi.
Spode łba – Luke znowu patrzy melancholijnie w dal
Jako człowiek bezdzietny powinienem mieć pewne opory przed odpalaniem dziecięcych kanałów. Cóż jednak miałem zrobić, skoro przeczytałem, że Disney ma się pochwalić produkcją filmu osadzonego w świecie “Gwiezdnych wojen”. Odpaliłem właściwy kanał i… chybiłem. Obejrzałem film osadzony w świecie Star Wars, ale inny, ten właściwy nadszedł dopiero po godzinie.Ale, zaraz – właściwy?
Na szybko – złoty krążek
Wbrew przewidywaniom niektórych, ostatnia część trylogii o podglądaniu.