Pozbywszy się kilku problemów z głowy, z powrotem zacząłem zauważać otaczający mnie świat. I różne jego małofajne ficzery jak np. upływający czas.

Pozbywszy się kilku problemów z głowy, z powrotem zacząłem zauważać otaczający mnie świat. I różne jego małofajne ficzery jak np. upływający czas.
Jak zapewne zauważyliście, Melodia Dnia jest 'moją' działką. Moją (w miarę) stała rubryką w której puszczam ulubioną muzykę, wyśmiecam się na tematy różne i gdzie bezskutecznie próbuję wciągnąć innych gików do współpracy.
Zacznijmy może od tego, że jakiś czas temu poznałem bardzo fajną dziewczynę.
Piąta rano. Świta, jeszcze jest chłodno po nocy, ale czuć już ciepło słońca. Po całonocnej jeździe stajemy na jakiejś zapomnianej stacji benzynowej i kupujemy u znudzonej kasjerki lurowatą kawę. Z takimi podróżnymi porankami kojarzy mi się ten kawałek.