Podczas gdy my oburzamy się na marne porty z konsol, debilne dlc i takie tam, rodzimy światek okołoliteracki od kilku dni żyje największą aferą od czasu poprzedniej i przeżywa fakt, że ktoś dostał mercedesa. Co, jak się okazało, godzi w etos. Takie greckie słowo. Grecy, jak wiadomo, są dziś na topie.
