Nie chodzi o to, że “Planescape:Torment” jest grą wybitną i tak dalej. Chodzi o to, że pojawia się w nim miasto, które tak mocno działa na wyobraźnię, że wdaje mi się ono czasem rzeczywistsze niż wiele miast z naszego świata. A w każdym razie lepiej je od nich znam. A już na pewno chętnie skorzystałbym z urlopu, by je odwiedzić.