Wyrwałem dla siebie trochę czasu z tej gęstej mazi, którą na co dzień nazywamy: “tygodniem”. Obejrzałem nowy, piąty sezon serialu Luther. Ten, którego miało nie być z bardzo wielu różnych powodów. Obejrzałem. Pokląłem. Skinąłem głową twórcom, że to się chyba inaczej skończyć nie mogło, że szósty sezon chyba jest niepotrzebny. Że to powinno się skończyć właśnie tak. A potem, chyba nie było innego wyjścia, zacząłem myśleć o grach. Aha, migną tu czasem jakieś spoilery.
Archiwa tagu: Nesbo
Spode łba – bez happy endu?
Pięć strzałów na piątek.
Kryminały. Z jakiegoś powodu lubimy je czytać bądź oglądać. Grać chyba też byśmy lubili, gdyby twórcy gier rozpieszczali nas wypuszczając więcej gier kryminalnych. Trochę się ich ukazuje, ale kryminał nie należy chyba do ulubionych gatunków wydawców gier. Inaczej jest z wydawcami powieści. Ci kryminały kochają, bo kochają je i czytelnicy. I właśnie jedna, całkiem niezła powieść się u nas ukazała.
Spode łba. Okrutny Mamoń.
Istnieje wiele praw opisujących wszechświat. Cześć z nich wkuwaliśmy nawet w szkołach, z prawem Pitagorasa na czele. Inne darowano niektórym z nas, pozostawiając nam czas na przyswojenie sobie zasad krępujących rzeczywistość i starając się zrzucić na nas bombę wiedzy dopiero na studiach, gdy nie przejmowaliśmy się światem tak bardzo, jak w dzieciństwie. Wśród nich wszystkich nie ma jednak chyba równie okrutnego i bezwzględnego jak Prawo Reminiscencji Inżyniera Mamonia.