Poniekąd zostałem wywołany do tablicy, by coś na temat powiedzieć, a że pograłem chwilę, niespecjalnie długo suma summarum, to się wypowiem. Więcej

Poniekąd zostałem wywołany do tablicy, by coś na temat powiedzieć, a że pograłem chwilę, niespecjalnie długo suma summarum, to się wypowiem. Więcej
Nie dalej jak w sobotę wieczorem, na kolejnym zabawnym streamie z uroczego i ze wszech miar słodkiego i kolorowego Dark Souls 3, gdzie tęcza jest i misie troskliwe, dostałem zapytaniem w twarz, czemu lubi się soulsy. No trochę zgryz, bo właściwie jak można tłumaczyć sympatię do czegoś, co w założeniach nie szanuje gracza i tarmosi nim po podłodze przy każdej okazji, wzbudzając gniew i dużo emocji towarzyszących, niczym Furby nocą. Są też inne “momenty”. Więcej