Niby książki nie ocenia się po okładce, gry po intrze a piloty bądź pierwsze odcinki seriali potrafią zniechęcać do całkiem interesujących produkcji (na ciebie patrzę, Spartakusie). A jednak początki mają w sobie moc. I często decydują o tym, czy w ogóle sięgniemy dalej w utwór.