O wszyscy bogowie Falloutów. Nie wiem, czemu to sobie zrobiłem. To znaczy wiem, dałem się ponieść entuzjazmowi. Bo policzenie tegorocznych głosów poszło mi szybko (oczywiście piszę to przed 23:59, więc jeszcze możecie wyciąć mi jakiś numer). Poszło mi tak szybciutko, że pomyślałem: “Czemu by nie? To może być interesujące!”. I było. Ale nie skłamię mówiąc, że we łbie mi huczy i szumi. Oż, głupie pomysły!
