Spośród wszystkich rodzajów opowieści najbradziej lubię te awanturnicze. O kowbojach, piratach, szlachetnych rozbójnikach, małych dragonach krzyżujących szable z Kmicicami. I tak dalej. Przygoda, poszukiwanie skarbów, egzotyczne otchłanie – to wszystko porywało mnie od dziecka. Co ciekawe, niewiele gier było w stanie zapewnić mi takie atrakcje w stopniu równie satysfakcjonującym co powieści bądź filmy. Aż nadszedł czas gry, dla której kupiłem PS3.
Archiwa tagu: indie
Pięć upadków w przepaść na piątek
The Darkside Detective
Kolejna niezależna gra przygodowa, która swoją premierę będzie miała pod koniec tego miesiąca na platformie Steam. Kierujemy losami detektywa Francisa McQueen’a oraz oficera Dooley’a zaś akcja rozgrywa się w nawiedzonym miasteczku Twin Leaks. Motyw kontaktu z duchami wydaje się zaczerpnięty z Blackwell Epiphany od Wadjet Eye Games a oprawa mocno przypomina Thimbleweed Park, mimo wszystko całość zapowiada się bardzo klimatycznie i obiecująco.
Strona oficjalna: http://darksidedetective.com
Harold Halibut – A Handmade Adventure Game
Jeśli ktoś mi mówi, że robi tradycyjną przygodówkę point’n’click – zdobywa moje zainteresowanie. Jeśli główny bohater nazywa się Harold Halibut zaś całą oprawa opiera się na animacji poklatkowej (Neverhood!) i z ekranu wylewa się posępny, szary, wyalienowany świat – wzbudza moją ciekawość. Promo i więcej szczegółów na stronie Kickstartera: https://www.kickstarter.com/projects/slowbros/harold-halibut-a-handmade-adventure-game
i stronie oficjalniej: http://haroldhalibut.com/
APE OUT – smash ‘em up ze stajni Devolver Digital
APE OUT to nowa gra od Devolver Digital i Indie Fund. Rozgrywka wygląda na prostą, ale bardzo intensywną i angażującą. Mnie zwiastun od razu zauroczył muzyką i minimalistycznym wyglądem. Uciekamy jako goryl z klatki i pacyfikujemy strażników i innych napastników.
Przypomina Hotline Miami.
Lost Castle – zamczysko pośród kniei
Dawno nie było na rynku czegokolwiek z lekką dozą losowości zabawy, rozbudową bohatera poprzez drzewko zdolności, pojedynków z przepakowanymi bossami, a do tego z multi lokalnym i po sieci, a wszystko na modłę chodzonej nawalanki. Nieprawda, ale to nie znaczy, że Lost Castle nie jest dobre. Więcej
Kentucky Route Zero – pamięta to ktoś?
Problem z grami w odcinkach jest taki, Więcej
Co jest grane – wielkie święto gier bez grafiki
Fani gier bez grafiki i wszystkiego retro, już niebawem powinni być gotowi na fest mocno indycze święto w stolicy. Więcej
The Age of Decadence – inne Pustkowia
Na początek muszę się przyznać do niedopełnienia obowiązku recenzenckiego – nie przeszedłem całej gry. Ba, po trzynastu godzinach grania nie wyszedłem poza pierwszą lokację.
Deathstate – pierwsze wrażenia
Dziś na warsztacie Deathstate. Więcej