Siedem lat temu… O Święty Granacie Ręczny! No dobra, siedem nie, ale sześć lat temu, w piątek 20 grudnia 2013 roku, po raz pierwszy pojawiła się na gikzie taka idea, żeby też zrobić podsumowanie roczne. Po drodze gikz troszku ewoluował, a że kto nie maszeruje, te ginie, to wiele osób, które wtedy gikzowały teraz robi co innego. Ja częściej oglądam filmy niż gram, toteż ostatnie moje wpisy są w kółko o Gwiezdnych Wojnach, a Nitek zajął się nagrywaniem filmików ze swojego grania i to właśnie tam przeniosło się prawie całe gikzowe życie. I pewnie nowymi gikzowiczami są ludzie, którzy nawet nie pamiętają co to jest…. ten, no… Pamiętacie jak się nazywało to na gazeta.pl gdzie zaczynaliśmy? A, gamecorner.
Archiwa tagu: Hellblade
Siedem ton rdzy
Spode łba – bez happy endu?
Wyrwałem dla siebie trochę czasu z tej gęstej mazi, którą na co dzień nazywamy: “tygodniem”. Obejrzałem nowy, piąty sezon serialu Luther. Ten, którego miało nie być z bardzo wielu różnych powodów. Obejrzałem. Pokląłem. Skinąłem głową twórcom, że to się chyba inaczej skończyć nie mogło, że szósty sezon chyba jest niepotrzebny. Że to powinno się skończyć właśnie tak. A potem, chyba nie było innego wyjścia, zacząłem myśleć o grach. Aha, migną tu czasem jakieś spoilery.
Pięć zdań o odgruzowywaniu na piątek
Wiecie jak to jest – ukazuje się tyle gier, że nawet Nitek nie ma czasu zagrać w nie wszystkie. W dodatku niektóre zbierają takie se recenzje, więc człowiek, nawet jeśli ma ochotę w nie zagrać, czeka na jakieś przeceny. Ja niebacznie zerknąłem na sklep PS i zobaczyłem, że jest tam wielka letnia wyprzedaż, czy jakoś tak. I tak zaczęło się moje wakacyjne odgruzowywanie.
Spode łba – skąd we mnie tyle hajpu?
No właśnie, skąd? Zdechła mi płyta główna i jakoś od tygodnia z haczykiem nie mam okazji wybrać się po nową, bo wiecie, urlop, człowiek na nic nie ma czasu. Nic to jednak, bo kupiony rok temu laptop ma potężniejsze bebechy niż kupiony coś z cztery, jeśli nie pięć lat temu komp, więc mam na czym grać. Tyle, że jakoś nic mnie nie kusi (poza tytułami oczywistymi). W efekcie przyłapałem się na tym, że z obowiązku łażę po śnieżnych okolicach w PoE, albo nadrabiam serię Risen, bo jej wcześniej nie skosztowałem, a tak naprawdę to głównie czekam na Uncharted i Hellblade.
Hellblade – dostaliśmy klimatyczny trailer
I jest w tym moc! Więcej
Spode łba – rozpalanie i stygnięcie oczekiwań
Coraz częściej bywa tak, że “nowymi” dla mnie tytułami są te, które ukazały się przed rokiem, albo wcześniej. Z jednej strony to efekt czekania, aż to, co ma zostać połatane zostaje połatane oraz na wrzucenie na rynek wszystkich DLC i dodatków, najlepiej w jakiejś edycji GOTY. Z drugiej to efekt samonapędzającego się mechanizmu – jeśli raz spóźnisz się z kilkoma grami, to albo zignorujesz któryś rok, albo zawsze będziesz nie na czasie. Pomimo tego, zawsze są jakieś gry, na które czekam w nowym roku.
Hellblade w tym samym czasie na PC i PS4
Takimi rewelacjami podzielili się twórcy na swoim twiterze. Więcej
Hellblade już z ujęciami rozgrywki
Wygląda dość powolnie jak na twórców DmC. Więcej
Hellblade także na pecetach
Nie wiadomo czym będzie, nie wiadomo o czym, większość chciałaby grać teraz. Więcej
A pamiętacie trailer z Hellblade?
Osiem tygodni – tyle robił się trailer/teaser nadchodzącej gry Ninja Theory. A tak to wyglądało: Więcej