Archiwa tagu: Hellblade

Siedem ton rdzy

bosman_plama dnia 27 grudnia, 2019 o 9:52    45 

Siedem lat temu… O Święty Granacie Ręczny! No dobra, siedem nie, ale sześć lat temu, w piątek 20 grudnia 2013 roku, po raz pierwszy pojawiła się na gikzie taka idea, żeby też zrobić podsumowanie roczne. Po drodze gikz troszku ewoluował, a że kto nie maszeruje, te ginie, to wiele osób, które wtedy gikzowały teraz robi co innego. Ja częściej oglądam filmy niż gram, toteż ostatnie moje wpisy są w kółko o Gwiezdnych Wojnach, a Nitek zajął się nagrywaniem filmików ze swojego grania i to właśnie tam przeniosło się prawie całe gikzowe życie. I pewnie nowymi gikzowiczami są ludzie, którzy nawet nie pamiętają co to jest…. ten, no… Pamiętacie jak się nazywało to na gazeta.pl gdzie zaczynaliśmy? A, gamecorner.

Więcej »

Spode łba – bez happy endu?

bosman_plama dnia 15 stycznia, 2019 o 10:03    14 

Wyrwałem dla siebie trochę czasu z tej gęstej mazi, którą na co dzień nazywamy: “tygodniem”. Obejrzałem nowy, piąty sezon serialu Luther. Ten, którego miało nie być z bardzo wielu różnych powodów. Obejrzałem. Pokląłem. Skinąłem głową twórcom, że to się chyba inaczej skończyć nie mogło, że szósty sezon chyba jest niepotrzebny. Że to powinno się skończyć właśnie tak. A potem, chyba nie było innego wyjścia, zacząłem myśleć o grach. Aha, migną tu czasem jakieś spoilery.

Więcej »

Pięć zdań o odgruzowywaniu na piątek

bosman_plama dnia 11 sierpnia, 2017 o 8:35    39 

Wiecie jak to jest – ukazuje się tyle gier, że nawet Nitek nie ma czasu zagrać w nie wszystkie. W dodatku niektóre zbierają takie se recenzje, więc człowiek, nawet jeśli ma ochotę w nie zagrać, czeka na jakieś przeceny. Ja niebacznie zerknąłem na sklep PS i zobaczyłem, że jest tam wielka letnia wyprzedaż, czy jakoś tak. I tak zaczęło się moje wakacyjne odgruzowywanie.

Więcej »

Spode łba – skąd we mnie tyle hajpu?

bosman_plama dnia 22 marca, 2016 o 9:30    34 

No właśnie, skąd? Zdechła mi płyta główna i jakoś od tygodnia z haczykiem nie mam okazji wybrać się po nową, bo wiecie, urlop, człowiek na nic nie ma czasu. Nic to jednak, bo kupiony rok temu laptop ma potężniejsze bebechy niż kupiony coś z cztery, jeśli nie pięć lat temu komp, więc mam na czym grać. Tyle, że jakoś nic mnie nie kusi (poza tytułami oczywistymi). W efekcie przyłapałem się na tym, że z obowiązku łażę po śnieżnych okolicach w PoE, albo nadrabiam serię Risen, bo jej wcześniej nie skosztowałem, a tak naprawdę to głównie czekam na Uncharted i Hellblade.

Więcej »

Spode łba – rozpalanie i stygnięcie oczekiwań

bosman_plama dnia 12 stycznia, 2016 o 9:24    79 

Coraz częściej bywa tak, że “nowymi” dla mnie tytułami są te, które ukazały się przed rokiem, albo wcześniej. Z jednej strony to efekt czekania, aż to, co ma zostać połatane zostaje połatane oraz na wrzucenie na rynek wszystkich DLC i dodatków, najlepiej w jakiejś edycji GOTY. Z drugiej to efekt samonapędzającego się mechanizmu – jeśli raz spóźnisz się z kilkoma grami, to albo zignorujesz któryś rok, albo zawsze będziesz nie na czasie. Pomimo tego, zawsze są jakieś gry, na które czekam w nowym roku.

Więcej »