Spośród wszystkich rodzajów opowieści najbradziej lubię te awanturnicze. O kowbojach, piratach, szlachetnych rozbójnikach, małych dragonach krzyżujących szable z Kmicicami. I tak dalej. Przygoda, poszukiwanie skarbów, egzotyczne otchłanie – to wszystko porywało mnie od dziecka. Co ciekawe, niewiele gier było w stanie zapewnić mi takie atrakcje w stopniu równie satysfakcjonującym co powieści bądź filmy. Aż nadszedł czas gry, dla której kupiłem PS3.
Archiwa tagu: firefly
Pięć upadków w przepaść na piątek
Pięć kosmicznych uniesień na piątek
Wszyscy, chcą, czy nie, nucą pod nosem melodie napisane przez Johna Williamsa, który królował w kinie nim Hollywood podbił taki jeden facet od pisania marszów. A wszystko to za sprawą zajawki nowych Gwiezdnych Wojen, która narobiła chyba trochę mniejszego zamieszania niż zajawka poprzednia – ta ze zdumionym ciemnoskórym szturmowcem wyłaniającym się z dołu ekranu oraz z toczącym się robocikiem. Tym razem hasło: “new hope” ma nieco mocy.
Tu możecie rzucać pieniędzmi w monitor.
AlanTudyk i Nathan Fillion szukają funduszy na nowy sezon Firefly Więcej
Firefly Board Game
Nie jest to news świeży, bo gra wyszła parę miesięcy temu, ale dziś dopiero na nią trafiłem w sieci. Więcej
Na szybko – …ale kosmos!!!
"W obliczeniach był błąd." – to jedno z najsłynniejszych otwarć powieściowych w polskiej SF. Może z nim rywalizować chyba tylko to zdanie: ""Niezwyciężony", krążownik drugiej klasy, największa jednostka, jaką dysponowała baza w konstelacji Liry, szedł fotonowym ciągiem przez skrajny kwadrant gwiazdozbioru." Jeśli ktoś nie wie z jakich powieści pochodzą, niech pogugla. Dla mnie ważne jest to, że oba te początki i powieści, które po nich nastąpiły w sposób radykalny przebudowały mi mózg, niczym szalony naukowiec z horrorów klasy Z. Zrobiły ze mnie miłośnika kosmosu. I rakiet.
I nie, dzisiejszego na szybko nie zainspirował Ziuta poniedziałkowym wpisem o Lemie. Ojcem chrzestnym dzisiejszego NS jest niejaki Śledziu.
Dla niezainteresowanych – będzie dużo obrazków.
Na szybko – W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku
A przynajmniej nie powinien. I nie, nie będzie o Obcym.