Dziś naprawdę pięć zdań, bo za pięć minut wyjeżdżam do Opola, gdzie spędzę prawie pięć dni (czyli trzy, a właściwie dwa i pół, ale nie bądźmy szczególantami) na niepiątym Opolconie, podczas którego wezmę udział w pięciu (niekoniecznie swoich) atrakcjach programu.
