Świat otulony gęstą kołdrą mgły, późny wieczór dawno po zachodzie słońca. A ja siedzę w pociągu powrotnym do domu. Czy może być lepszy moment i lepsze miejsce, żeby wziąć do ręki książkę?
Świat otulony gęstą kołdrą mgły, późny wieczór dawno po zachodzie słońca. A ja siedzę w pociągu powrotnym do domu. Czy może być lepszy moment i lepsze miejsce, żeby wziąć do ręki książkę?