Wiedźmin 3 – jak powstawała muzyka i dźwięki

aryman dnia 30 sierpnia, 2016 o 23:09    24 

Ciary niemal gwarantowane.

Zwiastun edycji GOTY obejrzany? To nie koniec akcji promocyjnej. Hype wspiera kolejny filmik, tym razem o procesie tworzenia muzyki oraz dźwięków otoczenia. Jak te panie śpiewają! Magia.

Jest w Wiedźminie 3 coś takiego, że ilekroć oglądam jakikolwiek gameplay, to mam ochotę zagrać ponownie. Cóż to była za przygoda…

banderas

 

Dodaj komentarz



24 myśli nt. „Wiedźmin 3 – jak powstawała muzyka i dźwięki

  1. Roy_Batty

    Apropos Wiedźmina – słyszeliście o nieco rozczarowującym komentarzu pana Sapkowskiego jakiego udzielił w trakcie tegorocznego Polcon’u? Chodzi o jego wypowiedź na temat ewentualnej kontynuacji książki i tego że raczej nie będzie w ogóle odnosić się do wydarzeń przedstawionych w serii gier: “Szczególnie, że nie wiem [jaka była fabuła gier z serii Wiedźmin]. Ale mogę zapytać. Znam parę osób, które w tę grę grało, ale niewiele takich osób znam, bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych”.

    Cenię pana Sapkowskiego za jego twórczość ale to co opowiadał i jak opowiadał o franczyzie CD Projektu i o graczach… witki opadają. A szkoda – gdyby tylko chciał mógłby ten “dopalacz” jakim było wydanie serii gier Wiedźmin (ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej części) wykorzystać jeszcze bardziej. A tak – moim zdaniem niepotrzebnie – skupił się na “fochach” i umniejszaniu roli CD Projektu w sukcesie marki.

    1. Epipodiusz

      @Roy_Batty

      Sapkowski jest człowiekiem “starej daty” dlatego mówi i zapewne myśli o graczach ( tych dorosłych ) jako o zdziecinniałych półgłówkach. Nie znamy umów pomiędzy nim, a CD Projektem dlatego ciężko oceniać czy to ględzenie starego ramola czy facet ma zupełną rację . Jest twórcą świata i sagi o Wiedźminie i jako twórca może się wypowiadać na temat swojego dzieła jak chce i może robić z ewentualną kontynuacją co chce. Prywatnie mogę nie lubić Sapkowskiego jako osoby ale cenię i poniekąd podziwiam to co stworzył.
      PS. nie słyszałem ani nie czytałem tego co mówił poza dramą i #omójboże w internetach społecznościowych.
      To przeczytałem i w pewnych kwestiach zgadzam się z Sapkowskim. Np. ilustrowanie okładek książki obrazkami z gry. Gra opowiada inną historię niż książki . Ilustrowanie grą wprowadza w błąd czytelnika sugerując, że na stronicach znajduje się ta sama historia co na okładce ( rozmywa się target – nie wszyscy chcą czytać o tej samej historii w którą zagrali. Innych odstraszy brak możliwości poznania innej historii z powodu nieszczęsnej okładki )
      Nie wiem czy ktoś z was czytał wypociny ze świata Assassin`s Creed. Mając w pamięci gniota powstałego na podstawie gry można się przestraszyć ewentualnej klapy kolejnej książki ” powstałej” na podstawie gry co prawda innej ale jednak gry.

      1. aihS Webmajster

        @Epipodiusz

        Jest twórcą świata i sagi o Wiedźminie i jako twórca może się wypowiadać na temat swojego dzieła jak chce i może robić z ewentualną kontynuacją co chce.

        I tak, i nie. Pisałem już o tym wczoraj. W momencie gdy wziął hajs za inne media (gry/film/serial) to pozostaje jedynie twórcą uniwersum, ale nie jego szefem. Oczywiście jak ktoś chce mieć ostatnie słowo we wszystkim to musi sobie to zagwarantować w umowie licencyjnej, a nie powoływać się na “bycie twórcą”. Pewnie będę w tym osamotniony, ale moim zdaniem uniwersa należą w takim samym stopniu do wszystkich podmiotów, które w ich ramach coś tworzą, o ile umowa nie stanowi inaczej, a bycie twórcą zasługuje jedynie na grzecznościowe wyróżnienie (honorable mention), o ile umowa nie stanowi inaczej. To jest sztuka, ale i biznes i jeżeli wzięło się za coś pieniążki to trzeba się liczyć z konsekwencjami. O ile umowa nie stanowi inaczej 😉

  2. Fantus

    Story time:

    Dawno, dawno temu, circa 2005 żona mnie namówiła na koncert w Katowicach, że niby jakiś starosłowiański folk – czemu nie? Sala maleństwo w teatrze Korez. “Będzie grał jakiś fajny zespół – Percival!”. Jako, że sagę znam na pamięć od razu odruchowo zażartowałem: “Ale czy Schuttenbach?”. Żona nie złapała, bo choć sapka zna to nie aż tak. Potem zareklamowała znajomym “Chodźcie z nami na koncert, będzie grał Percival”, “Ale czy Schuttenbach” podrzucił z boku Fantus. I tak się ten pseudo dowcip turlał przez parę dni i tylko mnie to bawiło. Żona przyzwyczajona do dziwnych odzywek nie pytała.

    Przychodzi dzień koncertu, poszliśmy, było super. Po koncercie zna kulisy i piwko z muzykami. No i męski członek składu (Mikołaj Rybacki) opowiada o powstaniu zespołu, o tym jak wcześniej grał w Rivendell itp. itd. wreszcie mówi coś o nazwie Percival na co niżej podpisany wrzuca z boku (a jakże) – “Ale czy Schuttenbach?”, na co Mikołaj “Nie, to nasz osobny projekt!”. Mina małżonki bezcenna, ja zresztą też trochę zbity z tropu…

    Ni w ząb się nie spodziewałem, że faktycznie trafiłem z pochodzeniem tej nazwy, ale tym bardziej dumny siedziałem, że niby wtajemniczony jestem 🙂

    1. furry

      @Fantus

      Kurczę, to nikt już nie pamięta kim był jedyny słuszny Percival, młodzież klasyki nie czyta, tylko w te gry grajo.

      Tak w ogóle przesłuchałem prawie cały wywiad i mam wrażenie, że o grach mówił nie do końca poważnie (i w paru miejscach ma rację, w paru nie ma), ale pewności nie mam. Jest to doś wygodne, bo może faktycznie ma ukryty ból tyłka, ale jak stwierdzi, że to i to rzekł ironicznie, to nie udowodnisz, że było na serio. Well played.

      1. Fantus

        @furry

        Mnie cała ta afera śmieszy. Ot następne pokolenie odkryło hamerykę, że Sapkowski to arogancki buc 🙂
        Ale jeszcze bardziej mnie śmieszą głosy gimnazjalistów, którzy ostatnią książkę to czytali o ślepnącym koniu, że Sapkowski to powinien CDPR “buty czyścić”, bo oni zrobili super grę, a nie jakąś tam nudną książkę.

        Komedia panie.

      1. thewhitestar

        @mr_geo

        Wiem, ale grałem tylko dosłownie chwileczkę. Wydaje mi się jednak że z tego drewnianego klikanego systemu zwyczajnie wiele wyciągnąć się nie da… Ale powoli wzbiera we mnie myśl o przejściu wszystkich części od nowa i wypróbuję, zastanawia mnie jednak jak te Full Combat Rebalance wpływa na kompatybilność sejwów przy przenoszeniu ich do dwójki? Ktoś wie?

Powrót do artykułu