Ciary niemal gwarantowane.
Zwiastun edycji GOTY obejrzany? To nie koniec akcji promocyjnej. Hype wspiera kolejny filmik, tym razem o procesie tworzenia muzyki oraz dźwięków otoczenia. Jak te panie śpiewają! Magia.
Jest w Wiedźminie 3 coś takiego, że ilekroć oglądam jakikolwiek gameplay, to mam ochotę zagrać ponownie. Cóż to była za przygoda…
Apropos Wiedźmina – słyszeliście o nieco rozczarowującym komentarzu pana Sapkowskiego jakiego udzielił w trakcie tegorocznego Polcon’u? Chodzi o jego wypowiedź na temat ewentualnej kontynuacji książki i tego że raczej nie będzie w ogóle odnosić się do wydarzeń przedstawionych w serii gier: “Szczególnie, że nie wiem [jaka była fabuła gier z serii Wiedźmin]. Ale mogę zapytać. Znam parę osób, które w tę grę grało, ale niewiele takich osób znam, bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych”.
Cenię pana Sapkowskiego za jego twórczość ale to co opowiadał i jak opowiadał o franczyzie CD Projektu i o graczach… witki opadają. A szkoda – gdyby tylko chciał mógłby ten “dopalacz” jakim było wydanie serii gier Wiedźmin (ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej części) wykorzystać jeszcze bardziej. A tak – moim zdaniem niepotrzebnie – skupił się na “fochach” i umniejszaniu roli CD Projektu w sukcesie marki.
@Roy_Batty
Sapka się czyta – nie słucha.
@Roy_Batty
Zaszalał. Zły to pies co karmiącą rękę kąsa. Dzięki tym grom ludzie za granicą sięgają po jego książki.
@Roy_Batty
Sapkowski jest człowiekiem “starej daty” dlatego mówi i zapewne myśli o graczach ( tych dorosłych ) jako o zdziecinniałych półgłówkach. Nie znamy umów pomiędzy nim, a CD Projektem dlatego ciężko oceniać czy to ględzenie starego ramola czy facet ma zupełną rację . Jest twórcą świata i sagi o Wiedźminie i jako twórca może się wypowiadać na temat swojego dzieła jak chce i może robić z ewentualną kontynuacją co chce. Prywatnie mogę nie lubić Sapkowskiego jako osoby ale cenię i poniekąd podziwiam to co stworzył.
PS. nie słyszałem ani nie czytałem tego co mówił poza dramą i #omójboże w internetach społecznościowych.
To przeczytałem i w pewnych kwestiach zgadzam się z Sapkowskim. Np. ilustrowanie okładek książki obrazkami z gry. Gra opowiada inną historię niż książki . Ilustrowanie grą wprowadza w błąd czytelnika sugerując, że na stronicach znajduje się ta sama historia co na okładce ( rozmywa się target – nie wszyscy chcą czytać o tej samej historii w którą zagrali. Innych odstraszy brak możliwości poznania innej historii z powodu nieszczęsnej okładki )
Nie wiem czy ktoś z was czytał wypociny ze świata Assassin`s Creed. Mając w pamięci gniota powstałego na podstawie gry można się przestraszyć ewentualnej klapy kolejnej książki ” powstałej” na podstawie gry co prawda innej ale jednak gry.
@Epipodiusz
Rozumiem ten argument “człowieka starej daty” i też jestem w tej kwestii wyrozumiały.
Niemniej jednak to pisarz – człowiek o wielkiej wyobraźni i z otwartym umysłem. Tak przynajmniej sobie go wyobrażam. A tu takie coś 🙁
@Toc85
zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością bywa bolesne 😉
Sapkowski pewnie myślał, że z gry będzie taki sam gniot jak z serialu/filmu i zapewne zgarnął jednorazowo hajs, a teraz zżera go zazdrość.
@Toc85
O takim np. Kaziku też można myśleć, że z otwartym umysłem. A pamiętam jak w tramwaju chciał ludziom tablety albo czytniki przez okno wyrzucać. 😉 Stara data to stara data.
@lemon
@lemon @Epipodiusz
Macie rację, jasne 🙂
@lemon
Nie wolno zapominać o polskim Claptonie.
@Epipodiusz
Jest twórcą świata i sagi o Wiedźminie i jako twórca może się wypowiadać na temat swojego dzieła jak chce i może robić z ewentualną kontynuacją co chce.
I tak, i nie. Pisałem już o tym wczoraj. W momencie gdy wziął hajs za inne media (gry/film/serial) to pozostaje jedynie twórcą uniwersum, ale nie jego szefem. Oczywiście jak ktoś chce mieć ostatnie słowo we wszystkim to musi sobie to zagwarantować w umowie licencyjnej, a nie powoływać się na “bycie twórcą”. Pewnie będę w tym osamotniony, ale moim zdaniem uniwersa należą w takim samym stopniu do wszystkich podmiotów, które w ich ramach coś tworzą, o ile umowa nie stanowi inaczej, a bycie twórcą zasługuje jedynie na grzecznościowe wyróżnienie (honorable mention), o ile umowa nie stanowi inaczej. To jest sztuka, ale i biznes i jeżeli wzięło się za coś pieniążki to trzeba się liczyć z konsekwencjami. O ile umowa nie stanowi inaczej 😉
@aihS
wszystko i tak rozbija się o umowę i klauzule niejawne lub jawne. Może sprzedał prawa do książki i wtedy może się cmoknąć albo i nie . Albo albo albo …….
Story time:
Dawno, dawno temu, circa 2005 żona mnie namówiła na koncert w Katowicach, że niby jakiś starosłowiański folk – czemu nie? Sala maleństwo w teatrze Korez. “Będzie grał jakiś fajny zespół – Percival!”. Jako, że sagę znam na pamięć od razu odruchowo zażartowałem: “Ale czy Schuttenbach?”. Żona nie złapała, bo choć sapka zna to nie aż tak. Potem zareklamowała znajomym “Chodźcie z nami na koncert, będzie grał Percival”, “Ale czy Schuttenbach” podrzucił z boku Fantus. I tak się ten pseudo dowcip turlał przez parę dni i tylko mnie to bawiło. Żona przyzwyczajona do dziwnych odzywek nie pytała.
Przychodzi dzień koncertu, poszliśmy, było super. Po koncercie zna kulisy i piwko z muzykami. No i męski członek składu (Mikołaj Rybacki) opowiada o powstaniu zespołu, o tym jak wcześniej grał w Rivendell itp. itd. wreszcie mówi coś o nazwie Percival na co niżej podpisany wrzuca z boku (a jakże) – “Ale czy Schuttenbach?”, na co Mikołaj “Nie, to nasz osobny projekt!”. Mina małżonki bezcenna, ja zresztą też trochę zbity z tropu…
Ni w ząb się nie spodziewałem, że faktycznie trafiłem z pochodzeniem tej nazwy, ale tym bardziej dumny siedziałem, że niby wtajemniczony jestem 🙂
@Fantus
Kurczę, to nikt już nie pamięta kim był jedyny słuszny Percival, młodzież klasyki nie czyta, tylko w te gry grajo.
Tak w ogóle przesłuchałem prawie cały wywiad i mam wrażenie, że o grach mówił nie do końca poważnie (i w paru miejscach ma rację, w paru nie ma), ale pewności nie mam. Jest to doś wygodne, bo może faktycznie ma ukryty ból tyłka, ale jak stwierdzi, że to i to rzekł ironicznie, to nie udowodnisz, że było na serio. Well played.
@furry
Mnie cała ta afera śmieszy. Ot następne pokolenie odkryło hamerykę, że Sapkowski to arogancki buc 🙂
Ale jeszcze bardziej mnie śmieszą głosy gimnazjalistów, którzy ostatnią książkę to czytali o ślepnącym koniu, że Sapkowski to powinien CDPR “buty czyścić”, bo oni zrobili super grę, a nie jakąś tam nudną książkę.
Komedia panie.
@Fantus
Kiedy i ja sapka w LO czytałem to Już mówili że to buc / burak jest, tak więc te rewelacje są nudne.
Muzyka w trójce jest świetna… ale to ta z jedynki jest IMO najlepsza!
W ogóle jedynka… gdyby nie spartolili totalnie systemu walki byłaby dla mnie najlepszym crpgiem ewa.
@thewhitestar
Ale wiesz że istnieje Full Combat Rebalance mod do Wieśka 1 który zmienia i poprawia system walki z “wkurwiającego” na “bardzo dobry”? 😛
@mr_geo
w jakim sensie go poprawia ? wywala to kretyńskie klikanie jakimś systemem ?
@mr_geo
Wiem, ale grałem tylko dosłownie chwileczkę. Wydaje mi się jednak że z tego drewnianego klikanego systemu zwyczajnie wiele wyciągnąć się nie da… Ale powoli wzbiera we mnie myśl o przejściu wszystkich części od nowa i wypróbuję, zastanawia mnie jednak jak te Full Combat Rebalance wpływa na kompatybilność sejwów przy przenoszeniu ich do dwójki? Ktoś wie?
A jak to jest z prawami do marki The Witcher? Coś mi się nie wydaje żeby Sapkowski nimi dysponował bo właśnie Dark Horse rusza z nową serią książeczek z obrazkami dla mniej inteligentnych. Dobrze myślę, że The Witcher to marka należąca tylko i wyłącznie do CDPR?
@aihS
na to wygląda , że tylko oni mają prawa do brandu the witcher.
Został mi jeden quest do końca drugiego DLC… jak patrzę na takie materiały to se myślę, że by może jednak najpierw odkryć te wszystkie znaki zapytania na planszy…
Jeszcze nie grałem, czekam aż już wszyscy pokończą i będą tęsknić. Aby zazdrość wzbudzić poinformuję was gdy zacznę. ;D
@projan
Ja tak czekam z tetrisem 😉