Od Atari. Tyle wiadomo, a więcej pewnie pojawi się na PAX, któe odbywa się w ten weekend. Mam nadzieję, że kolejne AITD będzie bardziej jak czwórka aniżeli to co było ostatnie. Protip – ostatnie ssało, a czwórka to piękna sprawa. Dwójka bohaterów, odmienne scenariusze i momentami strasznie. Ma to być reboot pierwszej części więc kij wie co z tego wyniknie.
Tak, trawa kiedyś była bardziej zieleńsza, a AITD lepsiejsze.
To była piąta część? Ostatnia, którą pamiętam to ta z cieniami – całkiem fajna, z tego, co pamiętam.
@borianello
Piątka była w NY zdaje się. Protoplasta Anala Wake`a. Były drewniane sekwencje jeżdżenia wozem i słaby ogień, którym wszyscy podniecali się przed premierą. Jedyne co było dobre to ciekawy interfejs.
Ja zatrzymałem się na 3 – tej na dzikim zachodzie.
@Probabilistyk
Trójeczka była przystępniejsza niż jedynka i dwójka i była przednia choć mniej horrorowata od poprzednich.
Była też w tamtych czasach jakoś inna znakomitość. Ecstatica.
@Nitek
Jedynka swojego czasu napędziła mi strachu, nie pamiętam czy kiedyś ją skończyłem. Ecstatice kojarzę tylko z recenzji w SSie.
@Probabilistyk
jedynka (Ecstatiki) wkurzała, bo miała nieśmiertelnego wilkołaka ;d będąc szczylem zostałem tym skutecznie zniechęcony. za to sequel taki odstawili, że hej!
@Nitek
Sprawdziłem Ecstatica II i to jednak tą cześć pamiętam z SSa. Zawsze chciałem w to zagrać, ale nie miałem na tyle dobrego sprzętu i okazji by pożyczyć grę. A teraz to pewnie by mi oczy wypaliło.
Tak było! http://pawelwaskiewicz.files.wordpress.com/2014/03/alone-in-the-dark.jpg
i do dzisiaj pamiętam ten stres
@/mamrotha
Moje oczy, moje oczy! Ta gra musi pozostać tylko we wspomnieniach.
@Probabilistyk
Oczy? To gra wyobraźni!