Jak powiedział pewien anonimowy redditor: Nintendo nie ma pojęcia o marketingu, za cholerę też nie wiedzą jak prowadzi się biznes… ale niech mnie szlag – wiedzą jak się robi gry!
NES Classic odniósł ogromny sukces – konsoli nigdzie nie da się kupić, a produkcję już wstrzymano. Taka sytuacja. To najwyraźniej zachęciło zarząd japońskiego giganta do dalszych światłych decyzji.
Nowa “konsolka”, podobnie jak poprzedniczka zawiera preinstalowane gry, złącze HDMI i… w zasadzie to wszystko co można o niej powiedzieć. Ktoś bardziej obeznany z techniką powie, że jest sporo rozwiązań pozwalających zrobić więcej za mniej – np. system operacyjny EMU OS, na którym można emulować dosłownie wszystkie stare konsole, ale są też ludzie, którzy ideę Plug & Play traktują bardzo dosłownie i ze śmiertelną powagą. Ponadto rozwiązanie prosto od Nintendo pozwala uniknąć pytań typu: “a czy to aby legalne?”.
Cena za oceanem to 80$. Lista gier prezentuje się następująco:
Contra III: The Alien Wars
Donkey Kong Country
EarthBound
Final Fantasy III
F-ZERO
Kirby Super Star
Kirby’s Dream Course
The Legend of Zelda: A Link to the Past
Mega Man X
Secret of Mana
Star Fox
Star Fox 2
Street Fighter II Turbo: Hyper Fighting
Super Castlevania IV
Super Ghouls ’n Ghosts
Super Mario Kart
Super Mario RPG: Legend of the Seven Stars
Super Mario World
Super Metroid
Super Punch-Out!!
Yoshi’s Island
Na uwagę zasługuje szczególnie Star Fox 2 – to będzie debiut tej gry. Mimo, że była ukończona blisko w 95% zdecydowano się jej nie publikować. Być może już w 1995 roku menedżerowie planowali na 25 lat w przód i nie chcieli spalić oczywistego “system sellera”? Z Japończykami wszystko jest możliwe.
Ja wiem, że jeśli nawet ktoś z siedmiu fanów starego Nintendo w Polsce czytuje gikza, to pewnie ta wiadomość dawno do niego dotarła. Być może jednak ktoś inny zechce odbyć nostalgiczną podróż w czasy, które nas ominęły, bo Amiga i C64? Tak czy owak, biorąc pod uwagę stosunek popytu do podaży zalecana jest cierpliwość i kreatywność – jak przy polowaniu na Yeti.
Problem z klasykami od Nintendo jest taki, że specjalnie lub nie (ciężko stwierdzić) produkują tego bardzo mało i januszostwo winduje ceny hen hen wysoko. Próba kupna to niezła przeprawa.
@aihS
Pytanie czy ktoś to potrafi sensownie wytłumaczyć? Do dziś kolejki ludzi ustawiają się po NESa, a N zamiast zrobić “dodruk” to zamykają produkcję? Go figure.
@Fantus
Pompują balonik i następnym razem uruchamiając produkcję będą mieli pewność, że wszystko zejdzie na pniu.
Mało to dobrych pixeli wychodzi teraz na PCta? Nostalgia za czasami dzieciństwa powoduje, że widzimy te stare gry przez różowe okulary, a prawda jest taka, że większość się niezbyt ładnie zestarzała. Sam próbowałem kiedyś kilku starych tytułów i powiem tylko, ze lepiej sobie nie psuć wspomnień.
@Goblin_Wizard
Patrząc na popyt na takie zabawki to jest całkiem spora grupa ludzi, która nie podziela twojego poglądu 🙂
Zresztą sam sobie trochę przeczysz – z jednej strony kiepsko się gra w stare piksele, ale z drugiej całkiem sporo nowych wychodzi? Dobra gra jest dobra, niezależnie od daty premiery. Choć pewnie to kwestia gustu. Zresztą – dziś piksele robi się celowo, a kiedyś to był szczyt techniki. Skoro jednak dziś są naśladowcy – i to całkiem sporo – starego stylu to jednak chyba jest on dobry, prawda?
A z ciekawości – co sobie odświeżyłeś?
@Fantus
Wiem, ze wielu ludzi nie podziela moich poglądów. To nawet lepiej bo mam o czym z nimi dyskutować.
Odświeżałem sobie tytuły z mojego Atari 800XL (wiem, to nie NES, ale nadal piksele). Montezuma’s Revenge, Star Figther, Eastern Front, Gettysburg, Robbo i jeszcze parę innych. Dla mnie to już nie to co za młodu. Wtedy człowiek jeszcze nie był świadomy, ze coś takiego można zrobić dużo lepiej. Teraz te piksele są i bardziej kolorowe i ładniej animowane (podobały mi się np. animacje jak Nitek grał w Enter the Gungeon). Sterowanie też strasznie toporne było, szczególnie w strategiach.
A Ty kolekcjonujesz te konsole i gry na nie czy tak tylko z sentymentu o nich piszesz?
@Goblin_Wizard
Można powiedzieć, że jestem fanem retro, ale jednak 8 bitów to trochę zbyt hardcorowo, nawet jak dla mnie. 16 bitów i więcej 🙂
Do dziś lubię sobie odpalić różne Ishary, Moonstone’y czy Betryal at Krondor. Wcale nie odrzuca mnie oprawa, a klimat jest niepowtarzalny.
@Fantus
Każdy patient gamer z definicji jest fanem retro bo jak kupuje nowe gry to one już dawno są retro 😉
@aihS
Jak nic trzeba zacząć budować jakiś formalny system i nomenklaturę dla tego świata, bo każdy jak widać interpretuje po swojemu. Dla mnie “retro” i “patient” to odpowiednio jak kwadrat i prostokąt 🙂
Na reddicie patienci potrafią grać w coś co ma rok czy dwa, więc do retro daleko jeszcze brakuje.
A gdzie tam jeszcze do definicji takich terminów jak: klasyka, ancient gaming (właśnie wymyśliłem), old school, indie, roguelike (to się rozmyło w ostatnich latach mocno, Nitek przyłożył rękę), itp. itd. No i najważniejsze – jak zaklasyfikować Gothic?
@Fantus
Termin rogulike wcale się nie rozmył. Mało wychodzi prawdziwych roguelike’ów, to wszystko rogue-lite.
@aihS
Cholera, nie wiedziałem 🙂
Wszyscy mówią ‘rogale’ i to myli. Ale w sumie dobrze, że jest rozróżnienie, będę spał spokojniej.
@Fantus
Abandonware Lovers
@Fantus
Wszystko okej i to i to jest “rogalem” 😉