Nowe horrory na zwiastunie Dark Souls 2

Nitek dnia 15 stycznia, 2014 o 8:22    19 

Najlepszy jest Szatan z lawy.

Jak sobie pomyślę co powyższa plejada gwiazd oznacza, ile płaczu, ile prób, tak nie mogę się doczekać. 11 marca Dark Souls 2 ukaże się na PS3, X360 oraz PC. Wersja PC będzie później. Nie wiadomo jeszcze kiedy. Oh.

Dodaj komentarz



19 myśli nt. „Nowe horrory na zwiastunie Dark Souls 2

            1. Yerz

              @whushhh

              Spoko, wyszło, że jestem masochistą… Bo ta gra tak działa.
              ” Co ja nie dam rady” i nagle robi się podejście numer 55 to tego samego przeciwnika…
              Czasu leci w pizdu, postęp idzie powolutku…Ale idzie.
              Jakby co to gikzowa grupcia wsparcia masochistów gamingowych może ogłosić zapisy…

  1. Mindestens

    Ciekaw jestem, na ile uskyrimili grę, zgodnie z pierwszymi zapowiedziami, choć dopóki nie zapoznam się głębiej z jedynką, to będzie to tylko smutne kiwanie głową, że wydawcy nie potrafią zrozumieć, że kto chce grać w CoD-a, gra w CoD-a, a fanbase Skyrim gra, like, w Skyrim, a nie lament fana nad tym stanem rzeczy.

    Ktoś powinien im przeprowadzać obowiązkowe szkolenia, że to nie wstyd być innym i mieć mniejszą publikę, dopóki się na grze coś zarabia. No, ale wydawcy chcieliby mieć przychody rzędu GTA V na każdej grze, a jeśli nie mogą, to wolą nie mieć ich w ogóle.

  2. thewhitestar

    Cała ta legendarna trudność Dark Soulsa to cholerny system checkpointów w postaci ognisk. Jakby dodać zapis w dowolnym momencie rodem z… hm… “nowoczesnych” produkcji to by nagle się okazała zwyczajną grą. W dodatku sam system walki nie powala. Wprawdzie grając miałem wrażenie że “łał, o ja”, ale pierwsze co zrobiłem po przygodzie z DS to odświeżyłem sobie Dark Messiah i… no po prostu wgniotło mnie w fotel! Stary DM bije DSa na głowę. Po prostu go MIAŻDŻY w każdym calu. To jest różnica kilku klas! Magia i ogólnie walka dystansowa w DS to już kompletna kpina, aż żal cokolwiek pisać. Na PS1 takie rzeczy były lepiej rozwiązane. Te całe “łał, o ja” które gdzieś się tam w mojej świadomości pojawiło podczas przygody z DS spowodowane było zwyczajną posuchą gier o motywie przewodnim ‘dynamiczna walka wręcz’, co dobitnie uzmysłowił mi Dark Messiah. A że z tego co widziałem w opublikowanych do tej pory materiałach DS 2 mechaniką niczym nie będzie się różnił od jedynki to mówię ‘pas’.

    Chociaż jakby zrezygnowali ze sztucznego utrudniania (czyt. wprowadzili normalny zapis) to może, może… A już z pewnością bym nabył jakby obcięli grę ze wszystkiego co zbędne, czytaj – gdybyśmy walczyli wyłącznie z bossami 😉

Powrót do artykułu