O tak, baseny wróciły.
EA po raz kolejny (cześć, Sim City – gra ktoś?) naprawia złe decyzje podjęte przy premierze. Larmo podniosło się w internetach na fakt, że w części czwartej Simów nie będzie basenów. Te wracają ze zdwojoną siłą, powodując eskalacje nikomu nie potrzebnej przemocy w spokojnym świecie niewysławiających się poprawnie ludzików. Czas utonięcia, podobno koło godziny, a same simy nadal niedołężne. Nadal nie potrafią wyjść kiedy drabinki nie ma w pobliżu. Komory mordu można teraz budować nie tylko w ogrodzie, ale także na kondygnacjach wyższych, a wszystko to po ściągnięciu patcha. Zaraz obok przypadkowych zamurować simów w pomieszczeniach 2×2, najczęstsze wypadki wróciły.
Za wpsiem z sim blogasa
Oczywiście, baseny nie byłyby basenami bez nowego rodzaju śmierci. Tak jest, powraca nasza stara faworytka, śmierć przez utonięcie! Jak się przekonacie, powstałe w ten sposób duchy boją się wody nieco bardziej niż wcześniej.
I wszystko jasne.
Duchy w bikini! Graubym!
Ła. to kiedy doczekamy się bobasów?
Nie gram.