Nie zapomnij dokupić do Battlefielda pakietu Premium

Nitek dnia 2 marca, 2015 o 16:31    20 

Gry jeszcze nie ma, ale dodatki rozpisane na rok w przód. 

  • 4 pakiety rozszerzeń, w których znajdziemy między innymi nowe mapy, tryby, pojazdy oraz wyposażenie:
    – Battlefield Hardline: Criminal Activity – Premiera lato 2015.

    – Battlefield Hardline: Robbery – Premiera lato 2015.
    – Battlefield Hardline: Getaway – Premiera jesień 2015.
    – Battlefield Hardline: Betrayal – Premiera początek 2016 roku.
  • Nowe maski dla zawodników.
  • Możliwość upiększania swoich broni.
  • Specjalne turnieje oraz rankingi dla użytkowników Premium.
  • 2 tygodniowy wcześniejszy dostęp do pakietów DLC.
  • 12 złotych Battlepacków.
  • Nowe opcje personalizacji.
  • Dostęp do wydarzeń z serii „podwójne doświadczenie” oraz innych specjalnych imprez.
  • Priorytet w kolejce na serwery.

Najdroższy zwiastun w historii czegokolwiek!

Swoją drogą, dzwina cisza na temat najnowszej odsłony serii. Czyżby miała odbić się od półek sklepowym z głośnym mlasknięciem?

Dodaj komentarz



20 myśli nt. „Nie zapomnij dokupić do Battlefielda pakietu Premium

      1. aryman222

        @iHS

        po kupie (DA2, końcówka ME3), kiedy wszyscy zastanawiali się jak Bioware stracili jaja i czy jeszcze są w stanie zrobić coś sensownego oni stworzyli Inkwizycję – przyzwoite RPG odrobinę powyżej średniej. wciąż nie jest to poziom dawnej chwały, ale pokazali, że gdzieś tam w starej kuźni jeszcze płonie ogień, że jeszcze jest nadzieja na przyszłość… NOWA NADZIEJA!1!11!!1!

        i tego samego oczekiwałbym od DICE. wiem, że Battlefront będzie miał masę chujowizny, którą wrzucili w BF4 i z której w większości składa się BFH, ale nie tracę nadziei, że wykują coś na poziomie BF3. wtedy będę grał w grę 🙂

          1. PeteScorpio

            @creep

            Obie gry mają otwarty świat i zapewnią Ci rozrywki na długie godziny, w przypadku Inkwizycji może to być nawet 90 godzin 🙂 Jeśli jesteś nastawiony na krótsze, intensywniejsze sesje to Dying Light. Jeśli masz czas i lubisz zanurzyć się w świecie na dłużej to Inkwizycja. To by było na tyle, bo jednak to dość różne gry i oprócz craftingu i rozwoju postaci niewiele je łączy, ale są warte swojej ceny.

            PS: W obu przypadkach dostaniesz też opcję multi jakby co 😉

              1. creep

                @aihS

                Dzięki. W tym właśnie rzecz, mój potencjał growy to mooże godzina dziennie co 2/3 dni więc w Inkwizycję po prostu boję się wejść, tym bardziej, że czytając gikza od deski do deski wiem, że tam 75% zawartości to wypełniacze :/. Dying Light z kolei kusi swobodą. Nic to. Póki co przejdę Crysisa 3 i sprawdzę Shadow of Mordor :).

              2. Private_dzban

                @creep

                Oczywiście swoje wrażenia opisuję na podstawie przygody z klawiaturą i myszą. Jak w ciągu jednej walki muszę 10 razy kliknąć przycisk odpowiadający za atakowanie wybrany cel a nie randoma, to mam ochotę posadzić osoby odpowiedzialne za takie rozwiązania i kazać im grać tak długo, aż się popłaczą.

Powrót do artykułu