Microsoft wykupił Mojang

Nitek dnia 15 września, 2014 o 15:18    15 

Wraz z Minecraftem oczywiście.

Po więcej informacji zapraszam do źródła. Z takich ważniejszych niuansów warto wiedzieć, że Spencer z M$ stwierdził, że będą nadal dbali o wszechdostępność MC na wszelkich platformach, w tym Androida i Playstation. I to właściwie tyle ważnych informacji. Nie wiadomo co z Notchem, założycielem i twórcą MC, bowiem ten zarzekał się, że jak dojdzie do zakupu, tak on odejdzie z firmy.

Odejdzie.

2.5 miliarda dolarów. Tyle.

Tu o sprawie dłużej, a TU krócej.

Dodaj komentarz



15 myśli nt. „Microsoft wykupił Mojang

          1. emperorkaligula

            @Nitek

            dodawanie jakiejś tam gry do OSa za 100+ zielonych jest no… słabe 😉 Chociaż, kto wie – może za parę lat każdy laptop w sklepie będzie miał dopisek “z zainstalowanym win9 i minecraft2!” 😀

            obowiązkowy paczyk i zamknięcie gry to tylko konsole raczej. może kupili i będzie leżeć i leżeć “bo tak” – jak to w przypadku kilku marek na rynku było. ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie.

    1. Mindestens

      @Revant

      I na diabła im te “główne osoby” miałyby niby być? Kupili wszystko, co im potrzebne, by móc użytecznie posługiwać się marką, to jest prawa do dwóch nazw. Działy prawne i marketingu Microsoft ma, więc sobie poradzi – gra to nieistotny detal, co zdaje się udowadniać ostatnio Destiny, a na pewno udowadniają od lat wszelkie CoD-y, Asasyny i cała reszta peletonu szajsu AAA, który się sprzedaje, zwraca i jeszcze zarabia, uszczęśliwiając rzesze jego nabywców. Spośród których wielu, jeśli im się wytknie, że się ich robi w wała, rzuci “Żeby wszyscy mnie tak robili w wała!”.

      Jakie niby znaczenie miałyby mieć “kreatywne umysły”, Notch miałby trzepać jedno magnum opus za kolejnym? Czy też rola jednego faceta (a nawet kilku) miałaby być aż tak nie do przecenienia, że gra, która ma już jakąś wykształconą formę, pójdzie z dnia na dzień w pizdu? Kiedy ktoś powie Kottickowi, że CoD-y skończyły się na Weście, Zampelli i tej rzeszy noł-nejmów, co się przewinęła przez IW po ważniejszych stanowiskach, to się bidula ze śmiechu zadławi kawą, patrząc na słupki sprzedaży.

      Microsoft kupił sobie właśnie jeden z największych growych brandów, co samo w sobie może oznaczać, że tym ruchem utrzymuje pewne znaczenie, jeśli chodzi o wirtualną rozrywkę. Może sequele będą exem, może część zawartości będzie exem (choćby i czasowym), może sypną mikropłatnościami oraz F2P, gierkami około. Angry Minecraft Blocks, Blocky Bird, Minecraftville… Wykupili Nokię i mają operacyjny system na urządzenia mobilne, mogą tam też czymś uderzać, na co użytkownicy Ajfona i rAndroida będą mogli robić tylko smutne oczy pieska. Merchandise? Serial animowany (zdaje się, że rąbali coś w świecie Halo, kiedy XBone miał być centrum rozrywki)? Komiksy? Rzeczy na licencjach innych jak z Lego albo na własnych? Mogą to wykorzystywać w reklamach swoich produktów ukierunkowanych na odbiorców Minecrafta, dżizas, przecież jak będą mieli życzenie, to mogą monetyzację ze wszystkich filmików z gry na YouTube przekierować do siebie jak Nintendo. A może się już zbroją na wojnę ze SteamMachines oraz OS-em Valve, upewniając się, że tak istotna marka się tam nie pojawi.

      Nic, do czego potrzebny byłby Person, który tylko mógłby jeszcze coś puścić na Twitterze, z czym dział pablik rilejszyns miałby tylko problem odkręcać.

Powrót do artykułu