Z tej okazji niewiele mówiący zwiastun i parę detali.
Sam Neil nie tylko rozpisał całą historię, ale jest także narratorem w tej produkcji. Przyjdzie nam się wcielić w świeżego ducha, którego głównym celem życia pośmiertnego będzie przestraszenie nowych mieszkańców jego domu, i to na śmierć. Lekko klasycznie, bowiem rozwiązując łamigłówki, ale też dopasowując nasze działania pod lęki konkretnych przybyszów. Dziewięciu mieszkańców, których strachem będziemy się karmić, pięć pięter posiadłości i zadania, posiadające kilka rozwiązań. Takie rzeczy w Wayward Manor.
Nie wiem czy tego się spodziewałem po grze od Gaimana. Z drugiej strony to nie klikadło od Telltale.
kupiłem w humble store, będę straszył dziadów
Wygląda jak gra na komórki.
@borianello
szachy czy 4096?