Godzina na wsi, czyli zapis rozgrywki z Kingdom Come: Deliverance

Nitek dnia 26 czerwca, 2017 o 9:30    11 

Skyrim bez magii w słowiańskich klimatach, pamiętacie jeszcze?

Powoli dotacza się do nas z premierą oszacowaną na początek roku 2018. Czy gry się doczekamy? Być może. Miejcie przy okazji na względzie, że będzie to pierwszy epizod, ale będzie. Teoretycznie. To i tak nic z rzekomymi brakami w kasie i pożyczkami na Star Citizena, także bądźmy dobrej myśli.

Dodaj komentarz



11 myśli nt. „Godzina na wsi, czyli zapis rozgrywki z Kingdom Come: Deliverance

  1. Fantus

    Kasowego sukcesu nie wróżę, chociaż bardzo kibicuję projektowi. To jednak nie COD czy inne Clash of Clashness.

    Mam nadzieję, że gra będzie należycie modowalna. Widzę spory potencjał jeśli się grupa zapaleńców za to weźmie.

          1. Fantus

            @aihS

            No to pięknie. Czuję się jak dumny ojciec 🙂 Nielegalny, ale dumny.

            PS. Momenty słowiańskie były? 😉

            EDIT: PS2. Mam deja vu, albo to już odruch Pawłowa, ale takie offtopicowe dialogi źle się kończą, więc może na powyższy PS nie odpowiadaj. I tak, na 90% znam odpowiedź.

  2. lemon

    Gra najgorzej wygląda w tej potyczce. SI sojuszników taka, że stoją i się rozglądają, a czterech bandytów bije gracza. Założysz ciężką zbroję, dwa razy machniesz mieczem i giniesz od jednego ciosu z pięści, bo nie miałeś staminy. Poza tym nie wiem, czy tak po prostu celowali, czy gra zawsze ustawia celownik na tułów, więc nie można wykonać pchnięcia w głowę czy udo.

Powrót do artykułu