Dusia blefuje, a January mówi prawdę

Nitek dnia 29 sierpnia, 2014 o 10:42    5 

Sztuka przesłuchań z nadchodzącej nowej odsłony przygód Sherlocka.

Co prawda nie przeszedłem jeszcze Testamentu, choć gra się znakomicie (stream?), tak Zbrodnie i Kary zapowiadają się niemniej fajosko. Cały system przypomina lekko przesłuchania z L.A. Noire, choć ma być mniej liniowy i ciekawszy dzięki elementom dorzuconym od siebie. To czy znajdziemy wszelkie poszlaki na miejscu zbrodni uwarunkuje ilość dostępnych podchwytliwych zagrań, ale także pozwoli na poparcie swoich tez czy złamanie przesłuchiwanego. Tych przez grę przeciągnie się kilku, bowiem rozwiązać nam przyjdzie sześć spraw w których maksymalna ilość podejrzanych na sztukę to pięć. Około trzydzieści osób, które przyjdzie nam skazać bądź nie, grupowo lub pojedynczo. Czeka nas masa detektywistycznej roboty, wczytywania się historię podejrzanych, łączenie faktów i masterowanie sztuki dedukcji, by dzięki dobrze łączonym intrygom odkrywać nowe.

Brzmi jak L.A. Noire właśnie czyli dla mnie jak znalazł, bo przesłuchania i śledztwa były całkiem zgrabne, choć polegające na tych samych czynnościach. Nie zaprzepaść tego Holmes!

Gramy 30 września.

Dodaj komentarz



5 myśli nt. „Dusia blefuje, a January mówi prawdę

  1. saucer

    No, testament bardzo fajny, choć czasem denerwował mnie fakt, że jak nie zobaczysz jakieś pierdoły typu igła w stogu siana, to nie możesz posuwać fabuły 😉
    Tutaj zdaje się będzie trochę inaczej, po prostu będzie się miało mniej opcji do wyboru, i może się oskarży niewłaściwą osobę 😉

      1. svaty

        @lemon

        Dokładnie. Z jednej strony może to przerażać, ale z drugiej stanowi o wyjątkowości każdego pokolenia. Nikt mi jednak nie wmówi, że lepsze jest umawianie się na gimbomulti w Minecrafta, niż na podwórkowe wyścigi rowerowe, czy chociażby oglądanie “Szalonych Liczb”.

Powrót do artykułu