Darkest Dungeon ma nowy tryb

WarNerd_PL dnia 9 lutego, 2017 o 11:11    34 

Z kronikarskiego obowiązku nadmieniam, że jakoś wczoraj ukazał się od dawna wyczekiwany (?) Radiant Update do uroczego skądinąd Darkest Dungeon. To na razie beta, więc jest trochę bugów, ale społeczność nie śpi, a developerzy reagują i część już poprawiono.

Zmian jest sporo, dla mnie najważniejszy jest “każualowy” tryb Radiant, który wprowadza sporo różnorakich ułatwień i dzięki temu moja zgraja nienawidzących bestii, eksplorujących ruiny, zabójczych, zwinnych, gruboskórnych, a przy tym anemicznych, żądnych krwi, spokojnych, niezdarnych, bulimicznych, hemofilitycznych, uzależnionych od hazardu i cierpiących na syfilis bohaterów może wreszcie radośnie ruszyć do lochów i wydrzeć z nich złoto tudzież bebechy z wałęsających się tam kreatur. Siedziałem po nocy, dobre to jest!!!

 

Dodaj komentarz



34 myśli nt. „Darkest Dungeon ma nowy tryb

    1. WarNerd_PL Autor tekstu

      @Yanecky

      Tego to Ci nie powiem bo nie próbowałem, musiałbyś na forum czeknąć.
      Ale odpaliwszy wczoraj nową kampanię w trybie Radiant pokonałem 2 bossów i wyexpiłem bohatera na 4 poziom co mi się nie udało przez tydzień “normalnego” grania (co prawda z doskoku).
      Bardzo ułatwili sprawę z prowiantem i chyba nie wszystkim się to podoba, więc pewnie będą jeszcze zmiany – jakiś mały update ściągnął mi się dziś rano, więc sporo rzeczy się jeszcze pewnie zmieni.

      1. Nitek De Kuń

        @WarNerd_PL

        tylko ostrożnie. różne są historie sejwów po becie i sam bym czekał.
        gdyby mnie interesowało.
        ale mnie nie interesuje.
        więc tak czy siak betę przeczekam.

        generalnie znalezienie sejwów z DD nie było problematyczne, a kiedyś coś potrzebowałem i można było oszukiwać. Jak ci, co chcą wielu sejwów. i autosejwa. i checkpointy.

        1. WarNerd_PL Autor tekstu

          @Nitek

          Oj redaktorze redaktorze, więcej byście w DD grali a mniej oszukiwali…
          Ale spoko, nie żyję tą grą więc jak stracę sejwa to się nie pochlastam – z zadowoleniem odnotowałem fakt, że w nowym trybie gierka wreszcie jest dla mnie grywalna.

              1. Nitek De Kuń

                @WarNerd_PL

                też w takich gierkach mam smutność co do straty jakiegoś członka ekipy. przywiązanie wymiesze z ambicją przejścia bez strat w ludziach.
                z drugiej strony później kiepsko się robiło jak padał w DD ktoś mocny i cieżko było robić ekipę + konieczność ponownego leveleowania. M.in. to właśnie mają przemodelować.

  1. aihS Webmajster

    Nadal uważam, że DD potrzebuje trybu rogalikowego. Takiego alternatywnego podejścia na szybkie, lub nie, partyjki. Zaczynam, dostaję losową drużynę i losowe loszki i schodzę niżej aż do śmierci. W takim trybie można również trochę namieszać i nie trzymać się aż tak bardzo klas, bohaterowie mogliby mieć np jeden klasowy i trzy losowe skille albo mogliby się uczyć nowych skilli itp itd.

    Gdybym wiedział, że włożą tryb dla każuali to nigdy bym nie wsparł DD na kickstarterze bo to się kłóci z założeniami, które były tam przedstawione. Hańba.

      1. Nitek De Kuń

        @Kawira

        A tak po prawdzie o co się burzymy? Jak pamięć mnie nie myli, wszystkie casualowe zmiany są opcjonalne i nikt ich nie musi sobie włączać.
        Jest taki trend, że gry czasem ślizgają się na założeniu bycia trudną i tonują zabawę, opcjonalnie, ale jednak – Butcher, Blackhole. I tak im to nie umniejsza, a twórcom pomaga. Źle, że $$ im się zgadza mimo, iż zmiany Was nie dotyczą i mogą robić coś dalej jak choćby Crimson Court?
        Trochę nie rozumiem. Takie trochę, graj w gry jak się powinno i ani myśl inaczej!

        Ajs chciałby szybkie runy, aż do smierci, daily challange takie. Ktoś inny ma smaki, ale pienia go grind/jest stary, ma żonę i dzieci, lubi gry i nie ma 80h z czego wychodzi na to, że 40 na grind. Inny lubi jak gra nie wykręca mu sutków na wszystkie strony i też chciałby się targnąć. Jest taki dobrobyt, że ciężko się przebić, więc z drugiej strony też niech się nie zamykają na innych.

        1. Kawira

          @Nitek

          Chodzi raczej o marnowanie surowców na rzeczy zbędne w tego typu grze. To jakby nagle w Simsach olali jakieś nowe formy wakacji czy ki chuj i zaczęli dodawać opcjonalne patche na śmiertelne wypadki w pracy, trwałe kalectwo, życie hardcore od pierwszego do pierwszego itd. Te wszystkie fanki raczej nie byłyby zachwycone 😀

            1. Kawira

              @WarNerd_PL

              Bo teoretycznie to nie powinna być gra dla Ciebie. Przy wspieraniu obiecano trudne lochy, brutalne RNG i zgony z bólem w sercu. Wyszła beta, było jak trzeba, ale płaczki się zebrały, że za trudno, dlaczego tak i trudność spadła dość drastycznie, nie tylko opcjonalnie.

              Dlatego jako wspierający pierwotny pomysł masochistycznej gry kręcę nosem za otrzymanie przechadzki po parku. Teraz jeszcze tworzą jakieś casualowe tryby, inne pierdy, a żeby utrudnić jakoś życie jak to w true rogalach nawet nie pomyślą

              1. WarNerd_PL Autor tekstu

                @Kawira

                Wydaje mi się to trochę dziwne, bo w sumie powinien być tryb i dla masochistów, i dla każuali – co stoi na przeszkodzie?

                Siedzę trochę w lotnictwie i jak chcę jakiś w miarę realizm to w simie programuję FMC, walczę z turbulencjami itp. – idea hardkorowego plądrowania lochów jakoś mnie nie kręci – no ale dobra, co kto lubi.

              2. aihS Webmajster

                @WarNerd_PL

                Otóż nie. To wy ufundujcie sobie swoje własne DD na 25% Bo Trochę Się Cykam Edyszon 🙂

                Ta gra mogła ewoluować w zupełnie innym kierunku gdyby nie nacisk ludzi typu kupiłem w ciemno bo mówio, że dobre, a teraz zróbcie żeby mi się podobało i żebym nie umierał. Ja potrafię odpuścić grę, która nie jest dla mnie lub odinstalować jeżeli mimo wszystko ją nierozważnie zakupiłem. Nie wszystko musi być dla wszystkich.

              3. powazny_sam

                @WarNerd_PL

                Kiedyś też bym tak powiedział ale dziś wiem że się nie da. Albo robisz produkcję hardcorową i w tym kierunku balansujesz rozgrywkę aby była wymagająca ale jednocześnie np. nie dawała poczucia niesprawiedliwości, albo robisz “normalną” i dopuszczasz fakt że gracz np. będzie eksperymentował wczytując różne save’y.
                Próby łączenia rzadko wychodzą dobrze, stara zasada że jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego wiecznie aktualna.

  2. aryman222

    Dobry pomysł, ale dla mnie już chyba za późno… Pierwsze 20-30 wypraw to była magia, ale potem dotarło do mnie jak potworny grind jest konieczny do przejścia fabuły/gry i cały entuzjazm wyparował zastąpiony przez znudzenie i rozczarowanie. Jak masz materiał na grę 40 godzinną, to nie rób z niej 80-100 godzinnej mordęgi. Fajnie, że dodali opcję skróconą, ale nie wiem czy jestem w stanie przemóc się do kolejnej próby…

Powrót do artykułu