Co dalej z Pillars of Eternity?

Zetsubou-san dnia 9 września, 2015 o 11:45    26 

Dodatek The White March będzie ostatnią częścią pierwszej części Pillars of Eternity, po jego wyjściu twórcy zabiorą się za sequel. Na Pax Prime dowiedzieliśmy się nieco o zmianach w drugich “Pilarsach” :

  • Usprawniona warownia na wzór tej z Baldur’s Gate II
  • Pełna wieloklasowość( zapewne coś w stylu Neverwinter Nights – Zetsu)
  • Brak ekranów ładowania dla mniejszych obszarów, takich jak np. karczma czy sklep
  • Przejście na Unity 5
  • Większe pole do popisu dla moderów;
  • Poprawione AI

Josh Sawyer powiedział też nieco o tym gdzie przeniesie nas sequel gry. 

Powiedziałbym, że w Pillars 2, o ile zdecydujemy się zrobić kontynuację, a z pewnością chcemy ją stworzyć, prawdopodobnie zawędrowalibyśmy do miejsc, które nie są aż tak dobrze znane – mówi jeden z najbardziej doświadczonych pracowników Obsidianu– Dokładnie to samo zrobiło Baldur’s Gate II. Akcja gry toczyła się w Amn, Athkatli, czyli na terenach leżących nieopodal Wybrzeża Mieczy, ale umiejscowienie było wystarczająco odmienne, by wyglądało na nowe i interesujące – dodaje Sawyer.

Dodaj komentarz



26 myśli nt. „Co dalej z Pillars of Eternity?

        1. aihS Webmajster

          @Yanecky

          Miało być razem z patchem 2.0 i The White March, ale pytanie na co to komu? Mikrozarządzanie jest dla mnie charakterystycznym elementem gier na Infinity Engine. Nigdy nie splamiłem się korzystaniem z SI. Pierwszą rzeczą, którą robiłem po kilkunastu godzinach rollowania statystyk w BG było wyłączenie wszystkich skryptów.

    1. thewhitestar

      @Cadhi

      Jakoś wiele w Xulime nie grałem, ale generalnie szału nie ma… Ona jest taka ‘zwyczajna’, ‘poprawna’, ciężko powiedzieć o niej złego słowa, ale absolutnie nic odkrywczego tam nie ma. Tylko powtarzające się w kółko i po prostu nużące walki… No bo przy tego typu prowadzeniu bitew nie ma zbyt wielu opcji taktycznych, więc 90% walk przeklikujesz bez użycia mózgu… Ona by była rewelacyjna jakbym miał jakiegoś tableta i pykał sobie gdzieś w podróży czy coś… Przy PoE Lordowie wypadają jednak baardzo blado, to wręcz zupełnie inna liga.

Powrót do artykułu