Binary Domain za +-15 złotych. Valve/Sega czyta gikza?

MusialemToPowiedziec dnia 17 lutego, 2014 o 19:55    29 

Gościnnie pojawia się Silent Storm.

Jak co tydzień w ramach Weeklong Deals na Steamie można złapać kilka tanich gier. Zwykle nie ma tam nic specjalnego, w większości re-runy różnych bundli, ale w tym tygodniu kilka perełek.

Pierwsza to Binary Domain, którą poprzez spoilerujące komentarze kilka Gikzów postanowiło bliżej poznać.

Druga to Ozłocony Silent Storm, czyli Xcom/Jagged Alliance w czasie II Wojny Światowej, choć jak dla mnie fajne tylko dopóki ScyFy nie atakuje.

Jest też Alpha Protocol. A do tego kilka bundlowych gier, takich jak Deponia.

Obiecywaliście kupić, to cóż, czas odchudzać portfele 😛

Dodaj komentarz



29 myśli nt. „Binary Domain za +-15 złotych. Valve/Sega czyta gikza?

        1. brum75 Czytelnik pierwszej klasy

          @fl0dA

          …Najemne syryjskie słonie opancerzone…
          Syryjski chomik nie budzi grozy, ale opancerzony syryjski słoń to brzmi jak czołg… I do tego najemny! Idziesz w sawannę, szukasz najstarszego w stadzie słonia i prowadzisz z nim negocjacje (“Proszę słonia…” ) Na początku się opiera, macha trąbą, ogania się ogonem i wachluje uszami no ale po podniesieniu stawki przyjmuje ofertę, błyska złowrogo kłem i obiecuje stawić się z kumplami na froncie jak się pora deszczowa skończy.
          Pinio i Dominik kontra ale głupi ci rzymianie.

  1. nicolai0

    Kupiłem kiedyś Binary Domain za 10zł na cyfrowym giermaszu cdp. I to była najlepiej wydana dycha w zeszłym roku. Cały czas byłem ciekawy, jak się akcja rozwinie, a twist fabularny i tak zaskoczył. Samo naparzanie też było przyjemne – taki trochę mass effect.

  2. aihS Webmajster

    Polecam również Aarklash Legacy (ok. 35zł). Recenzję dla przypomnienia znajdziecie tutaj. Pomimo końcowej oceny jest to około 20 godzin solidnej taktycznej rozgrywki.

    Oczywiście Silent Storm jak ktoś nie grał a lubi turówki to nie wiem dlaczego jeszcze nie stoi przy kasie na Steamie.

    Niewiele musiałem czekać na to Binary Domain 😀 Dzięki Panowie raz jeszcze za pozytywne relacje. Jak się nie spodoba to pożegnajcie się ze swoimi kontami na gikzie 😉

  3. Makbeton

    binary domain to jest ta gierka co zapowiadała się fajnie o ludziach robotach i jakimś tam gównie i potem jakiś robot zaliczył między oczy i było głeboko ale okazało się ze wyszło na konsole więc musi być głupie ? Bo nie wiem czy kupić

  4. Fantus

    SS był bardzo dobry, ale nie wybitny, choć miał na to ogromną szansę.

    Gdyby tylko twórcy nie poszli w kierunku alternatywnej historii z pogranicza sf, a zamiast tego trzymali się faktów! Cholerne panzerkleiny! Czy nie fajniej byłoby odbijać Mussoliniego, zdobywać Eben Emael, wysadzać pociągi, eliminować wrogich oficerów i wszystko to co tygrysy lubią najbardziej? Ale nieeeee… trzeba popierniczać mechem z laserami. Nosz k…

        1. Mindestens

          @furry

          Grę przeszedłem raz, od tamtej pory dochodzę do misji z PK i zaczynam nową kampanię, jeśli już w to gram.

          Za kanoniczny koniec gry uważam, że moja drużyna zginęła w drodze na tę misję, a w tym samym czasie baza została zniszczona w wyniku długotrwałego bombardowania. The end.

    1. MusialemToPowiedziec Autor tekstu

      @Fantus

      So much +1.

      Ale i tak jest fajnie, przynajmniej przez połowę gry 😛 . Mi szczególnie utkwiła w pamięci historia niemieckiego snajpera, który żeby pozbyć się wady wzroku oficjalnie odniósł ranę wojenną, nieoficjalnie sam pozbył się niewspółpracującego oka.

Powrót do artykułu