BF3 Aftermath wystartował!

borianello dnia 4 grudnia, 2012 o 21:31    18 

Przynajmniej dla posiadaczy Premium. Dla pozostałych podgraczy będzie dostępny dopiero za 2 tygodnie, czyli 18 grudnia.

Moje pierwsze wrażenia po godzince z hakiem – jest przyzwoicie. Mapy wyglądają świetnie, BF3 nadal zachwyca wyglądem. Występują za to tylko śladowe ilości zniszczenia otoczenia, co można było wybaczyć na Górze Arbuz (czy jak tam), ale w mieście to trochę sztuczne. Trudno, i tak gra się nieźle. Skojarzenia z takim większym Bazarem, albo dużo większym CQ są jak najbardziej na miejscu.

A Wy graliście? Jak Wam się podobało?

Dodaj komentarz



18 myśli nt. „BF3 Aftermath wystartował!”

    1. BlahFFF

      @aryman222

      DLC jest niezalezne od patcha, mimo, ze prowadza pewne elementy wspolne dla wszystkich graczy. W kazdym przypadku zawsze byl calkiem spory patch + dodatkowo kolejne kilka GB do sciagniecia. Ilosc GB jest duza, bo gra zrobiona jest w taki sposob, ze zmiana chocby w balansie broni wymaga sciagniecia polowy plikow jeszcze raz.

      Inna sprawa to da, ze EA dalo ciala z Originem i bardzo duzo osob z premium nie mialo nawet mozliwosci pobrania AM do poznych godzin wieczornych.

      1. Nitek De Kuń

        @BlahFFF

        ja sobie całego BFa popsułem. Podobnie jak wy myślałem, że ściaga mi znowu patcha i anulowałem pobieranie.
        that did it.
        wykrzaczyło mio BFa, niby wszystko ok, ale jednak aftermath nie działa. uninstal, install ponownie. działa.

        ale jak oczy me zobaczyły ODRODZENIE GRUPOWE zamiast SQUAD SPAWN ON YOU, podziękowałem, odinstalowałem, rano sobie reinstalkę z płyt zrobiłem. Tym razem w wersji ANG. Także mało widziałem. Widziałem odrodzenie grupowe. starczy.

            1. Kirq

              @Nitek

              Amen, Nitek. Ja jestem zaciętym wrogiem niekompetentnych, zrobionych na odpierdol się polonizacji, czyli 95% polonizacji gier. Dlatego ja niemal zawsze instaluje w ENG. Starcrafta 2 kupiłem na płytce i specjalnie ściągałem instalkę ze strony blizzarda, gdyż z płytki instalowało się wyłącznie w PL. Trawię tylko polskie napisy i to nie zawsze.

              Podobnie w filmach, unikam lektora gdzie tylko mogę. Wolę oglądać film tak jak zrobił go reżyser, a nie interpretacje Pana Lektora, niejednokrotnie zagłuszającego głosy aktorów. Dubbing? Apage Satanus!

        3. brokilon

          @Nitek

          Ja dawno już nie tykałem BFa, ale jak kiedyś instalowałem z Origina, to sobie tam wybrałem język angielski i nie było żadnego problemu. Nic nie musiałem podmieniać ani kombinować. No i kurde bele rację masz całkowitą, zwłaszcza jeśli chodzi o tę grę. Nie da się w to grać po polsku.

          1. Nitek De Kuń

            @brokilon

            Nie wiedziałem, że jest prostszy sposób 🙂

            Zresztą dziwna rzecz. Mimo odinstalowania BFa przy ponownej instalacji zaczynał jakby dalej bł na HDD, bo od jakiś 18gb i tylko coś dalej dociągał.

            I tak, przy instalacji wystarczy dać ang, żeby był ang. Tylko jak coś popsułem i naprawiałem to mi zmieniło na PL (nigdy więcej). Sytuacja opanowana.

  4. vanaheim77

    Graliśmy.
    Krótko, bo krótko, ale oto wnioski:
    – mapy fajne – walka w zburzonym mieście super; teraz trzeba poznać teren, kryjówki, przejścia itp. żeby nie biegać jak potrzaskany;
    – tryb scavenger – koncepcja ciekawa, natomiast przez to, że nie znam jeszcze dokładnie map, więc miałem wrażenie, że panuje kompletny chaos (przeciwnik wyskakiwał nie wiadomo skąd itp.);
    – kusza – udało się mi odblokować legendarną kuszę; trafić bełtem nikogo mi się jeszcze nie udało, długo się to przeładowuje 😛

    Podsumowując: trzeba pograć dłużej, poznać mapy i wtedy będzie radocha z gry 😉

    1. lehusan

      @vanaheim77

      Co nie fajne dla mnie jak dotąd: w trybie scavenger zrypane spawny, przed meczem zdarzyło się spawnować naprzeciwko przeciwnika, twarzą w twarz, a później kto szybszy gdy odliczanie dobiegnie końca ;P; no i na jednej mapie (nie znam nazwy jeszcze) zjebany brak balansu w powietrzu – amerykańce mają dwa little birdy, ruskie – jeden z11…no comment.
      Ogólnie jednak pozytywnie ^^.

Powrót do artykułu