Starzy ludzie jak ja mają często tendencję do narzekania jak to kiedyś było lepiej, nie to co teraz. Niekiedy jednak mają rację.
Archiwa kategorii: Recenzje
Trudno być Patrycjuszem, czyli nie ma towaru w mieście
Horizon: Zero Dawn, czyli panna nadobna lecz niezbyt elokwentna
Notka dla PT Czytelników: poniższy tekst nie pretenduje do miana pełnej recenzji ani pełnego opisu gry. Jest to raczej opis mojego osobistego jej odbioru, popełniony, powiedzmy sobie szczere, przynajmniej po części w celu zabicia nudy oczekiwania na dobra pogodę na Morzu Północnym… Więcej
Perłą w lamusa, czyli… Shadow of the Colossus
Urlop się skończył, psy się uśpiły, demony się budzą. Cierpi, rzecz jasna, czytelnik 🙂 Więcej
Sundered – kobieta i macki
Czołem!
Dziś na pieńku ciosamy Sundered. Metroidvania twórców “Jotuna” budzi mieszane opinie na steamie i wyleczyłem się z chęci zakupu. Chętka wróciła gdy Sundered pojawiło się w godziwej promocji a ja akurat miałem smaka na jakieś platformówkowe RPG. Jeśli w grę nie wchodzi choroba weneryczna to czasem warto zaryzykować…
Masters of Anima (Nintendo Switch) – recenzja
Mina mi zrzedła, kiedy okazało się, że developer Passtech Games, stojący dotychczas za tytułami z serii Space Run, rzuca się na coś z zupełnie innej beczki. Zapomnijcie więc o kosmicznych podróżach, które zostały porzucone na rzecz światów fantastycznych. Bo fantazja, fantazja jest od tego. Więcej
Death Road to Canada (Nintendo Switch) – podróż za jeden uśmiech. Recenzja.
Amerykanie w razie zombie apokalipsy uciekają do Kanady. Ja zaś zapewne uciekałbym do Sosnowca. No cóż, każde miasto ma swój Radom. Jedziesz? Więcej
SHU (Nintendo Switch) – burza nadciąga. Recenzja.
Po skończeniu wspólnym A Way Out (polecam serdecznie) stanąłem poniekąd w rozkroku. Co tu grać, ojesu jaka pustka w środku po doskonałem historyjce. Tułając się niczym jakiś bumelant po ikonkach gier na sprzętach wszelkich, przypomniałem sobie o SHU. Dobre mówili, będzie się grało mówili. No dobra. I cyk, skończone. Więcej
Darkest Dungeon (Nintendo Switch) – masochizm w kieszeni. Recenzja
Nadal nie poznałem osobiście nikogo, kto by skończył, czy nawet zbliżył się do najmroczniejszego z najmrocznieszych loszków. Sam sprzeniewierzyłem godzin ze sto na to, by pograć i nie dać się zwariować. W wersji stacjonarnej. A teraz? teraz jest jeszcze gorzej. Więcej
A Way Out – wyjście z twarzą. Recenzja
Wydawać by się mogło, że wyskok Josefa Faresa na zeszłorocznych The Game Awards to zwykły chłyt małketingowy. Wiecie, uprawianie miłości z Oskarami skandowane podczas wręczenia gamingowych nagród, te klimaty. Być może. Przynajmniej A Way Out zostało w pamięci wszystkich już tamtego wieczoru. A wiecie co? Po premierze i ograniu całości jest jeszcze lepiej. Więcej
Flinthook (Nintendo Switch) – hak na każdego
Po raz kolejny okazuje się, że na Switchu gra się lepiej we wszystko. Flinthook na PC miał premierę niemalże rok temu, w kwietniu 2017, ale jakoś tak, no. Nie zażarło. No, może tak średnio, bo w międzyczasie wyszło tyle gier, że ło. Kolejne wydanie, na maszynce Nintendo, wręcz przeciwnie. Grając we flinthookam zdążyłem wyładować baterie konsoli, dwa razy. Więcej