Zardzewiała krypa – wyniki

bosman_plama dnia 2 stycznia, 2018 o 9:45    41 

Skoro wtorek, to spoglądam na Was spode łba, by oznajmić Wam, że w tym roku wygrał zdecydowaną większością głosów jeden jedyny faworyt. Tak jest, najchętniej czytaną przez Was powieścią w roku 2017 była Diuna Franka Herberta. To jedyna powieść, którą czytał więcej niż jeden gikzowicz (w sumie trzech). Każda inna miała tylko jednego czytelnika, choć nazwisko Terry Pratchett też powtórzyło się dwa razy. Nie znaczy to, że czytacie mało, ale że w przypadku literatury rozstrzał jest znacznie większy, niż przy grach. A w grach… O, tu też było wesoło. I wcale nie tak oczywiście, jak mogłoby się wydawać.

Wiecie, że to było już piąte głosowanie na zardzewiała krypę? Szok i niedowierzanie? Ludzie tyle nie żyją? A jednak! Z okazji jubileuszu urządziliście chyba najbardziej zardzewiałe głosowanie ze wszystkich dotychczasowych. Jakkolwiek bowiem głosować możecie na każdą grę, jaka tylko się ukazała, zwykle jakoś tak bywało, że podawaliście najwięcej tytułów z akuratnego roku. Nie tym razem. Gdyby opierać się na Waszych głosach, trzeba by uznać, że rok 2017 był rokiem… roku 2016. Najchętniej graliście w aż 16 gier wydanych w 2016 i tylko 11 w 2017. Niezgorzej radziły też sobie gry z 2915 (8) i 2013 (też 8).

diunaZ okrągłej okazji chciałem podliczyć na ile gier głosowaliście przez te wszystkie lata. Ściągnąłem więc sobie tekściki ze wszystkich kryp i okazało się, że nic z mojego świetnego pomysłu nie wyjdzie, w 2014 nie podałem bowiem ile żeście oddali głosów i na ile gier. Znakomity wskaźnik będzie więc nieco okaleczony, bo pozbawiony danych z 2014. Ale bez niego i tak jest nieźle. Przez pięć lat oddaliście bowiem 623 głosy (czyli pewne coś koło ośmiuset z 2014). W 2013 zagłosowaliście na 102 tytuły, w 2015 na 86 a w 2016 na 95. W tym roku rozstrzał głosów (101) był trochę mniejszy, bo podaliście mi tytuły “tylko” 75 gier. Dzięki temu nie będzie takiego zamieszania na podium, jakie bywało w latach poprzednich.

Z ciekawostek. Tylko jedna osoba zagłosowała w tym roku na stałego niemal bywalca podiumowego, czyli Crusader Kings 2. Dzięki, Magier, uratowałeś honor tej gry. Przy okazji, niech ktoś napisze do Paradoxu, że to ostateczny dowód na to, że powinni już wydać trzecią odsłonę tego tytułu.

Crusader_Kings_II_box_art

Nieco smutniejszą – w każdym razie dla mnie – ciekawostką jest fakt, że powrót legendy, odświeżenie tego, czego odświeżać nie trzeba, nawiązanie do klasyki itd. itp., czyli nowy Torment nie zdobył naszych serc. Nie, że ani jednego. Jedno zdobył. To o tyle zaskakujące, że po pierwsze na Gikzie siedzą stare pryki, wśród których trochę fanów by się zebrało, a po drugie w ubiegłym roku aż dwa staroszkolne, kickstarterowe cRPGi wlazły na podium (Tyranny i PoE). A o Torment: Tides of Numenera albo żeśmy zapomnieli przy głosowaniu, albo gra ta jednak nie cieszyła nas aż tak, żebyśmy ją wymienili wśród trzech najlepszych. Sam też na nią nie zagłosowałem. I nie cierpiałem przy tym na ciężkie rozterki. Prawdę mówiąc… zapomniałem o tym tytule wybierając kandydatów.

torment-980x613No dobra, zanim powiem wam, że tym roku nie zwyciężył Wiedźmin 3, tak jak się spodziewaliśmy wszyscy, pozwolę sobie jeszcze na odrobinę wspominkowych podsumowań. Słuchajcie, przez tych pięć lat trzynaście gier wepchało się nam na podium. Trzy z nich zrobiły to trzykrotnie. Ci mocarze to: Europa Universalis 4, Crusader Kings 2 i Wiedźmin 3. Nie ma raczej reguły co do daty wydawania zwycięzców. Trzy gry spośród nich zostały wydane w 2015 i 2016, po dwie w 2012 i 2013. Zazwyczaj, mimo wszystko, wygrywają nowe produkcje, chyba, że to Wiedźmin albo gry Paradoxu. Na podium lądowały przede wszystkim cRPGi (4), strzelanki (3 albo 4, jeśli GTA V uznamy za strzelankę) i strategie (3).

Tyle wspomnień, przechodzimy do tegorocznego głosowania. Tym razem, inaczej niż zazwyczaj, zacznę od pierwszego miejsca, bo wskazanie go nie podniesie napięcia i ciśnienia. I tak wszyscy wiedzą kto wygrał. Przy czym nie kłamałem tych parę akapitów temu. Naprawdę jest inaczej, niż wszyscy się spodziewaliśmy, ze mną na czele. Owszem, miałem małą nadzieję, że może nareszcie, po dwóch latach dominacji Wiedźmina, zwycięży inna gra. Ale – tak mi się wydawało – rozwialiście ją kompletnie podczas głosowania, gdy czytałem je sobie na bieżąco. Tytuł: Wiedźmin 3 wracał i wracał, a żadne inne nie. Byłem więc pewien, że tym razem W3 okaże się dominantem i wygra w cuglach. Nawet pocieszałem się, że w tym roku Gikz będzie przynajmniej oryginalny. Bo w ubiegłych latach W3 wygrywał zestawienia w całej sieci, co tym razem raczej się nie zdarzy. Tymczasem, gdy usiadłem już do liczenia głosów na spokojnie, po 31 grudnia, okazało się, że to wcale nie jest takie oczywiste. Ba – w pewnym momencie serce zabiło mi mocniej, pojawiły się nieoczekiwane emocje. Nagle zupełnie nieoczekiwanie zremisowało z Wieśkiem Stellaris! A potem tempo zwiększył inny zawodnik i nie tylko zremisował z tymi dwoma liderami, ale nawet… Wysunął się na prowadzenie! Tak jest, gdzieś, w 2/3 wyścigu to nie Wiedźmin 3 prowadził!

The-Witcher-3-Wild-Hunt-Geralt-Trophies-Wide-Wallpaper-1920x1080

Ale wygrał. Tylko nie tak gładko, jak sądziłem. Pierwsze miejsce V Zardzewiałej Krypy zajmuje, po raz trzeci Wiedźmin 3. I nie tylko wszedł na podium po raz trzeci, ale zrobił to też w stylu, którego nikt poza nim nie osiągnął. Bo Wiesiek nie bierze (jak dotąd) jeńców. Nie dla niego pałętanie się po niższych poziomach podium. Jak już wchodzi, to tylko na pierwsze. Jego triumf jest w tym roku nieco mniej totalny, bo w 2015 i 16 naprawdę miażdżył konkurencję. A w 2017 wygrał tylko dwoma głosami. Zebrał ich ostatecznie siedem.

Niepokoi mnie trochę, że nikt z Was nie zagłosował przy tym na książkowego Wiedźmina. Albo znacie go już na pamięć, albo bardzo chcecie, żeby Andrzej Sapkowski powiedział Wam, co o Was myśli.

A kto napsuł mu nerwów i sprawił, że przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje? Za chwilę. Najpierw, dla urozmaicenia, powiem Wam kto wylądował na miejscu TRZECIM. Z wielką sympatią, dla gry, która towarzyszy nam o samego początku bujania się na krypie, oznajmiam, że trzecie miejsce, z czterema głosami, zajęła Europa Universalis 4. Trochę zziajana, trochę już z włosem przyprószonym siwizną, ale ciągle daje radę i mocno siedzi w Waszych twardych dyskach.

europa-universalis-4f162

Drugie miejsce, przyznaję, może nieco szokować. To debiutant na podium. Niebezpieczna gra, która potrafi uzależniać (wiem, co mówię, mam kumpla, który naprawdę uczynił z niej pierwszą i najważniejszą część swojego życia), ale z jakichś powodów dotąd nie dość mocno przez Was punktowana. To on zdobył pięć głosów i przez chwilę nawet prowadził z Wiedźminem. Panie (o ile jakaś jeszcze na Gikzie została), panowie, dla mnie największe zaskoczenie tej edycji, zdobywca drugiego miejsca: Football Manager. Postać nieco kontrowersyjna, prawdę mówiąc. Liczenie głosów sprawiło mi nieco kłopotów i nawet bałem się trochę, że jeśli wygra, psychofani Wiedźmina 3 mogą ogłosić mnie jakąś fatwą albo rozpętać ogień hejtu głosząc, że to skandal i przekręt. Bo głosowaliście na FM tak, żebym przy tym osiwiał. Maladict oznajmił na przykład, że nie poda rocznika, bo sam nie wie, który by miał. Kolejny głosujący napisał wprost, że głosuje na całą serię, bo rocznikowanie nie ma w przypadku tej gry znaczenia. Normalnie bym takiego głosu nie policzył, ale w przypadku tej gry kolejne daty to bardziej uaktualnienia niż nowe tytuły. Uznałem więc, że na drugie miejsce może być.

lewandowski

Zdjęcia tego pana chyba jeszcze na Gikzie nie było. Wrzuciłem je choćby po to, żebyście z obrazków nie zorientowali się kto wygrał albo prawie wygrał:)

I tyle. Zardzewiała Krypa 2017 przeszła do historii jak cały rok 2017. Dziękuję Wam za głosy. Fajnie było znów pobawić się tym plebiscytem. Mam nadzieję, że 2018 rok przyniesie nam tak niesamowicie miodny tytuł, że w grudniu 2018 Wiedźmin 3 będzie się musiał bardziej pomęczyć.

Cieszę się, że zwycięstwa Diuny w zestawieniu książkowym. To jedna z tych powieści, do których mam duży sentyment i nawet sam też przypomniałem ją sobie w ubiegłym roku. W przypadku literatury rozstrzał Waszych głosów był jeszcze większy niż przy grach i prawdę mówiąc nie wierzyłem, że uda się wyłonić zwycięzcę. Dwie osoby wspomniały, że Malazańska Księga Poległych jest fajna, ktoś napomknął o Paragrafie 22. Sporo pojawiło się fantastyki, ale zaistniały i inne typy literatury. Mam nadzieję, że w 2018 ci z Was, którzy nie czytali jeszcze Czarnej Kompanii, naprawią ten błąd.

Dobrego roku!

Dodaj komentarz



41 myśli nt. „Zardzewiała krypa – wyniki

  1. Nitek De Kuń

    Nie ogarniam tego Wieśka ;d
    Statystycznie dziwie się, że nie ma tu PUBG, patrząc na to ile osób w to się zagrywa (niemalże 480 godzin na liczniku niżej podpisanego).

    Sam zaliczyłem dziwny rok przez tę grę własnie, bo strasznie zderailowała wszystko i nie było odpowiednio dużo czasu na nic innego jak na szanowne PABDŻi. Stało się tym samym coś, czego obawiałem się fest mocno. Że wciągnę się w jedną grę niemożebnie i będę nołljfił w nią cały czas, odkładając wszystko inno. ALE!
    Ostatnio dojrzałem do tego, by grze dać spokój, przynajmniej trochę, choć grałem w nią całą niedzielę (serio) i gdzieś tam, niczym te babki w Descent, wynurzam się z morza czerwonego kisielu, sprawdzając zaległe tematy, a przecież było ich!
    I zaopatrzyłem się w Nintendo Switcha i grywam w Zeldę. I #OMUJBORZE
    I tak dochodzimy do miejsca, kiedy w końcu będę mógł usiąść i o czymś napisać, albo wykaraskać się “z rzeczy” i walnąć jakiegoś jutuba, bo tak to na streamach siedzę mocno.
    A, no i Mindhunter po zasadzie trzech odcinków, z czego musiały polecieć dwa, okazał się turbo zwyrodniały, acz przyjemny. O.

  2. aihS Webmajster

    Wiedźmin 3, no znam, kupiłem niedawno drugi raz żeby zobaczyć jak w 4K sobie hasa. No więc hasa sobie bardzo ładnie, ale tym razem znudziłem się jeszcze przed ukończeniem Białego Sadu. Próbowałem, nie wyszło. Znowu.

    Czarnej Kompanii nie przeczytam bo nie ma ebooków. Nie, w oryginale mi się nie chce.Tak wiem, ebooki nie pachną.

      1. furry

        @maladict

        Hm, ja w końcu się wziąłem w tym roku i nie zauważyłem, a mam lekką nerwicę natręctw jeśli chodzi o błędy w ebookach. Ale przeczytałem dopiero pierwszy tom z pierwszych trzech, więc może najlepsze przede mną?

        @aihS: Rebis wznowił wydanie omnibusa w sumie niedawno, lubią się z ebookami, może rozważą wydanie jak napiszą do nich wszystkie cztery zainteresowane osoby? Serial za pasem, kto wie? Może na tym serwisie, gdzie błagano o RDR na PC?

  3. michau

    Starocie w które grałem znów daleko od pudła choć Jedi Outcast to produkcja bardzo na czasie. Swoją drogą myślałby kto że walki na laserowe szabelki są na tyle popularnym motywem że kolejne gry z nim powinny pojawiać się co roku. A takie dobre co najmniej co lat 5. Albo 10. A tu cisza.
    Ale jeśli chodzi o literaturę to jestem na gikzie trendsetterę bo i Diuna czytana i Pratchett był :D.

      1. iHS

        @bosman_plama

        Ech. Bez zbędnej przesady, druzgoczące rozczarowanie, jedna z najgorzej napisanych książek jakie trzymałem w rekach. Do tego stopnia, że sprawdzałem w księgarni, czy ten epub co go miałem to jest to samo o czym wszyscy pisali, czy padłem ofiarą jakiegoś dowcipu. Na forum magazynu science fiction był specjalny dział dla młodych twórców, w ramach którego zachwyceni sobą młodzi adepci pióra publikowali swoje małe arcydzieła, a pozostali forumowicze torturowali ortografię, styl, narrację i fabułę. Glen Cook mógłby dostarczyć tam rozrywki na długie lata,

          1. iHS

            @michau

            Dociągnąłem do jakiś 80% pierwszego tomu, bo mam zasadę kończenia rozpoczętych książek. Ostatecznie naszła mnie chwila refleksji, po kiego grzyba sobie to robię, literackie cierpienie zdublowało wszystkie przewiny za które mógłbym się chcieć ukarać.

  4. maladict

    Nie wiem czy to ważne, ale naliczyłem dwa głosy na What if? (mój i Iago)
    A brak zachwytów nad nowym Tormentem też mnie zastanawia. Bo i mnie nie zachwycił. Po części to wina mechaniki, której nie kąsam, a po części może, że to takie oldskulowe. Zbyt oldskulowe.

    1. michau

      @maladict

      Nowy Torment sprawia wrażenie niedorobionego. Dostaliśmy bardzo różnej jakości tekst, nieprzemyślana (albo raczej nieprzetestowana, założenia były fajne, a wyszło jak Pillarsach tylko gorzej) mechanike i taka… oldskulowość na siłę? Jak w przypadku didaskaliów opisujących przedmiot który doskonale widać. Jakby twórcy bardzo chcieli podkreślić że oto gracz ma przed sobą prawdziwego następce P:T nie przejmując się pierdołami takimi jak sens ;).
      Ostatecznie IMO ToN to średnia gra z genialnymi momentami i settingiem do którego chętnie bym wrócił. Za mało by wyprzedzić na mojej liście Arcanum :).

      1. bosman_plama Autor tekstu

        @michau

        Odnosiłem podobne wrażenie – że twórcy gry wiedzieli czego chcą w detalach, za to całość im się trochę rwała w rękach.
        Dodatkowo czułem słaby związek z własną postacią. Za bardzo ją podbudowano wprowadzeniem, a przy okazji niezbyt właściwie. W P:T nic nie wiemy o swojej postaci, uczymy się jej. W PoE tak samo. Nawet w Tyranny, gdzie też jest spory prolog, ten prolog pozwala nam podejmować decyzje, dzięki czemu jakoś tę postać tworzymy. I we wszystkich tych grach świat jest tajemnicą do odkrywania. W nowym Tormencie za dużo – omo – opowiedziano na początku, przez co świat właściwie mnie nie interesował, historia też nie bardzo. Pozostała radość z paru detali i tyle.

        1. michau

          @bosman_plama

          Światem zdążyłem się podjarać przed wyjściem gry, jestem fanem wszelkich mieszanek sci fi z fantasy. Pewnie pomyślałbym nad zakupem papierowej Numenery gdybym miał z kim, kiedy i gdzie zagrać :P. Ale reszta Twojego posta się zgadza z moimi odczuciami. Cholernie szkoda że tak się to skończyło.

            1. michau

              @furry

              Lubię Original Sin choć to jedna z tych gier które jeszcze kilka razy zacznę i prawdopodobnie nigdy nie ukończę. Fajna mechanika utrzymuje mnie przy niej jakiś czas, ale jakoś po kilku godzinach nie chce mi się dalej w to brnąc. Ponoć w 2 sprawy wygląda lepiej, ale jeszcze w nią nie grałem.

              Z “nowych” izometrycznych erpegów najlepiej grało mi się niedawno w Tyranny i… Siege of Dragonspear. Poważnie :D. Nie wiem czy to niereformowalna miłość do kulawej przecież (ale jeśli chodzi o magię nadal IMO niedoścignionej) mechaniki z baldurów, siła nostalgii czy jakieś inne spaczenie, ale Pillarsy czy ToN nie dały mi ułamka tej frajdy.
              Co się stało z michauem który rejestrował się na forum beamdoga żeby powiedzieć im że ich nie lubi? Dejm.

  5. projan

    Nie wiem, czy powinno się brać wszystkie FM-y jako jeden, bo przecież gra mocno zmieniła się przez te parę(naście) lat istnienia. Z drugiej jednak strony patrząc na to czego możemy się po niej spodziewać to fakt, nie zmieniła się aż tak bardzo. Ciekawe czy bym wciąż wracał do poprzednich odsłon, gdyby nie wychodziły nowe. Tego się chyba nie dowiem.

    1. lemon

      @projan

      Kiedy mowa o wersjach z ostatnich 3-4 lat, to zmiany są naprawdę kosmetyczne – a chyba tylko te były nominowane. Ja ciągle gram w 2016, po części dlatego, że jeszcze się w nią nie nagrałem (wolno mi idzie), a po części dlatego, że nie widzę sensu w płaceniu za lekko odświeżoną wersję. SI sprzedaje co roku zmiany godne najwyżej małego DLC i woła sobie za to pełną cenę. A my sarkamy na politykę wydawniczą Paradoxu.

        1. bosman_plama Autor tekstu

          @projan

          Niemniej jest różnica między nowym FM (parę kosmetycznych zmian) a nowym np. Wiedźminem – każda gra zupełnie inna, z nową historią, mechaniką itp. Że już nie wspomnę o Dragon Age – każda gra kompletnie inna pod każdym względem, jakby pochodziły z różnych serii:).
          Za to FIFA to moim zdaniem przypadek podobny do FM.

          1. furry

            @bosman_plama

            Za to FIFA to moim zdaniem przypadek podobny do FM.

            FIFA nie wiem, ale w konkurencję, czyli starego PESa, gra mi się nieźle i nie przeszkadza mi nawet że nie ma licencji większości klubów i drużyn narodowych, np. Polski. Więc co za różnica, czy nie ma drużyn aktualnych, czy zeszłorocznych? Siadłem do trybu myClub, chyba taki lightowy FM, i wolę. A nowej wersji moje dwa rdzenie już by nie uciągnęły.

            Ej, właśnie, panowie managerowie, czy warto brać się za takiego FM2014? Boję się, że jednak ugrzęznę w tabelkach, a 21 zł mogę zaryzykować… Czy jednak coś nowszego?

            BTW, w sumie możesz bosmanie doliczyć jeszcze jeden głos na Diunę, słuchaną, Krzysztof Gosztyła. Dobre, ale HHGttG lepsze.

Powrót do artykułu