Psycho Starship Rampage – sidescroller shooter dobrej masy

Nitek dnia 11 sierpnia, 2015 o 9:57    8 

Krótka piłka, albowiem wbrew wszystkiemu, wyszło słonko, a w jeziorze woda ciepła i iść tam trzeba.

Psycho Starship Rampage, kto wymyślił ten tytuł to nie żadne Simsy. To kolejne, dość modna sprawa ostatnio, do tematu shmupów. Lecimy w prawo, strzelamy w tę samą stroną i farmimy latające świecidełka, by odpicować nasz Pussy Multi Dimensional Wagon. Trochę inaczej niż w Captain Forever, który stawiał na dogfighty w kosmosie, tu mamy zabawę bardziej masową, jak R-Type czy inny komsiczny szuterek. Nie wygląda to szałowo, ale sam edytor jest groźny, bo poza kolejnymi fragmentami statku należy pochylić się nad funkcjonalnością poszczególnych modułów i zużyciu przez nich surowców. A potem PAC! Robimy burę międzyplanetarną i oramy losowo generowanych przeciwników, ktorych zastępy są liczne, od małych i zwinnych myśliwców przez otępiałe galaktyczne krowy, na wielkich szefach skończywszy.

Fajnie. Nadaje się w pytkę do polatania “na chwilę”, zluzowania emocji niekoniecznie na wrażliwuch treściach z internetu i powrocie za jakiś czas. O ile haczyk nie chwyci, bo wciągnąć się tu nie jest trudno. Zresztą nie ma jeszcze wszystkich ficzerków, acz czysta zabawa zeń już płynie. Zwłaszcza dla młodych projektantów statków, którzy pewnie lepiej i szybciej ogarną pojazdy niż Star Citizen zapremieruje.

Dobry shmup, pew pew w kosmosie, roguelite, bierę.

 

Dodaj komentarz



8 myśli nt. „Psycho Starship Rampage – sidescroller shooter dobrej masy

        1. Goblin_Wizard

          @shani

          Co za znieczulica w narodzie! Ktoś umiera, a nikt nawet paru słów komentarza nie napisze!

          Ja też wczoraj prawie umarłem z przerażenia jak mi się śrubokręt omsknął i dziabnął w płytę główną. Oczami wyobraźni widziałem już te przerwane ścieżki, urwane nóżki od chipów, itp. Cały cennik płyt głównych przed oczami mi przeleciał. Tak to jest jak się człowiekowi ręce trzęsą. 😉

    1. furry

      @Epipodiusz

      Przepraszam, ale siedzę w takim miejscu, że śmieszne komentarze muszę nosić na pocztę. Jutro powinny się pojawić na gikzie te pisane w piątek.

      A tak bardziej serio, jak nie skonsultowałeś z Nitkiem terminu urlopu, to pretensje miej tylko do siebie. Ja tak zrobiłem w tym roku i jestem mega zadowolony, pogoda super, tylko dziś wylazły sinice.

Powrót do artykułu