I choć chciałem wspomnieć o Wolfensteinie, na Waszą uwagę zasługuje przede wszystkim patch mający podciągnąć wersję pecetową Mortal Kombat X do standardów konsolowych (serio, tak o nim mówią), a jedną z jego funkcjonalności jest czystka totalna postępów gracza.
Takie standardy. Jak nie patchowanie dzień pierwszy, tak inne kłody pod nogi, bo mody i za duża wolność dla grających. Afer z GTA V nie śledzę, bo choć wiem, że mody to kupa frajdy, tak po prostu mi się nie chce. Wystarczy, że wanilia gra się i oczy pieści, także nie mam sprzeciwu. Tu upatrywałbym jednak troski o zbytnią frywolność w wychuchany tryb online GTA V, bo co jak co, jest porządny i tam cały czas kapie doń coś nowego, choćby miały to być jakieś bzdurne wyścigi. Ale wiecie, poza łatami wycinającymi możliwość modowania, R* poszedł dalej i maile do użytkujących mody śle, że są źli i niedobrzy, a ich gra została oflagowana.
Co innego takie nadal nie spatchowane Cities Skylines, ale tu zaś nadal czekam na patcha, choć community poogarniało, jednak cierpliowość jest cnotą królów. Kupuję gry 3 sekundy po premierze to chociaż tutaj se poczekam. Nie zapominajmy też o magicznych kilobajtach aktywacyjnych Wiedźmina 3, co jak się okazało wczoraj, ponownie będzie potrzebne w przypadku odpicowanych pudełek. Jednak, acz wydaje się to dziwne w świetle wersji GOGowej, która zdaje się wchodzi równorzędnie z potencjalnie piraconymi pudłami. Tak, to ponoć powód, chęć powalczenia z piratami No to po co? Swoją drogą, dziś gameplay z PS4 tego ostatniego.
Wolfenstein The Old Blood na ten przykład działa z biegu. Przez fakt, że jestem nahajpowany jak dziecko na lizaki, na ten dodatek (ho, dodatek, nie DLC) mogę być mało obiektywny, ale cholera, gra się dobrze. Już w tutorialu, choć rozłożenie mapy nie pląta się jak świńskie jelita, mamy do wyboru trzy style rozgrywki. Idziemy w stealth i bijemy cichaczem, ufamy naszym cichobiegom i przesmykujemy się między zmechanizowanymi jednostkami Uber Soldatu nie bijąc nikogo, albo obieramy styl na Blazkowicza i zarzygujemy chmurą ołowowiu z pozyskanego wcześniej CKMu. Pięknie, kurde felek, pięknie chciałoby się powiedzieć. Nie do końca, bo widać, że modelom postaci brakuje już wiele, że gdzieniegdzie było już ładniej. Nie szkodzi, zapomina się o tym w try miga, kiedy w starciu z dwururką niemieccy naziści (pl wersja nieocenzurowaną jest, w innych to może nie być takie oczywiste) nie wytrzymują i nie utrzymują rączek przy sobie.
Całość wodzi skryptem za nos, ale nie szkodzi, choć sekwencję z wieżyczką, która chyba musi być w każdym FPP (w którymś nie było), bo wraz z muzyką klimat buduje odpowiednio ciężki, kiedy przeciskamy się po psich budach starając się nie nastąpić zmodyfikowanym pupilkom na ogon. AI także mogłoby być lepsze, bo chociaż niemiaszki widzą nas i mruczą pod nosem was ist das? to posterunku swego nie opuszczają. Wiem, że mimo iż BJ trzyma dwie rurki do trepanacji niczym Corvo noże w Dishonored, to jednak Dishonored to nie jest, tak szkoda, że choć stealth i zabawa po cichu jest, nie można się bawić sensownie ze strażnikami, którzy na stałe przypisane są do swoich ścieżek patrolu. Szkoda, szkoda, nie było szkoda kiedy tą rurą go ciach, co ma swoje odmienne animacje w zależności kogo i skąd rurką, pyk. W ogóle Blazko ma nietęgie rozkminy, których rzuca więcej niż Max Payne i rozbawić dialogi potrafią. Propsuję.
I dostałem to, czego chciałem. WIęcej znakomicie smakującego Wolfensteina. Czy mogło to być wydane jako dwa osobne DLC po cztery epizody każda? Być może. Skłaniam się jednak do pomysłu wystosowanego przez Machinegun Games i pewnie Bethesdę z wydaniem tego jaka paczka składająca się z dwóch rozdziałów, a ośmiu misji (po jakichś dwóch godzinach lizania ścian, jestem gdzieś w połowie drugiej) i teoretycznie dwóch ścieżek fabularnych, choć może to tylko chodzi o to, że rozdziały są dwa, każdy o czym innym. Większa wybuchowa paczka za jednym razem, a nie zrywki ciastka raz na pół roku. I oldskulowo, jak cały Wolf. Ci, co nie grali rok temu, dzięki samodzielności tego dodtaku będą mogli sprawdzić o co było tyle szumu i powinni to uczynić. Ci, co grali w zeszłym roku, dostaną więcej tego samego w trochę innych klimatach. Wraca okultuzym, choć nie wiem jeszcze w jakim stopniu. Pewnie stopniu nazi zombie.
Nie mogę się doczekać.
Spoiler! | Pokaż> |
---|---|
Sama ilość bajtów mówi o tym jaki to jest dodatek ( ponad 35 GB ) . Dzisiaj dociągnę bo wczoraj grając w GTAV i ściągając Wolfa giera gubiła tekstury i wyłączyłem ściąganie .
Nowego wolfa ogram, ale dopiero po solidnej przecenie bo wcześniejsza część ewidentnie nie zrobiła mi tego co Nitkowi 😉
@Probabilistyk
mi poprzednia robiła TAK
Przecenione wydanie GOTY wezme.
Mam nadzieje, że właściciele Playaków grzecznie zarchiwizowali te demo Silent Hilla – Konami bezwzględnie usunęło grę z serwerów Sony, tak więc plastikowe pudełko z zero-jedynkami odpowiedzialnymi za wyświetlanie tego dema właśnie zaczęły pojawiać się na rynku z ceną 5000 złotych.
@MusialemToPowiedziec
Mam nadzieję, że jeszcze będzie do pobrania jak wrócę do domu :s
@Nitek
Za późno. Jak usunąłeś, to już od Sony nie dostaniesz.
@MusialemToPowiedziec
Ponoć w Europie da się jeszcze 😉
@Nitek
POBIERAM \m/
CZUJĘ DOLARY!!!!111!1$$$$$$$
@Nitek
Oł je, sypnij $ianem!
Tego… ale kasowanie progressu przy patchu to JEST konsolowy standard. Mało to było różnych aferek jak kolejna indolencja programistyczna posłała godziny zabawy w niebyt? Więc w czom dieło – obiecali, dostarczyli.
@Iago
Nie przypominam sobie. Poza fuckupem z Mass Effectem 2, gdzie faktycznie kasowało sejwy jak za długo grałeś (wtf) na konsolach afery takowej nie zaznałem (od PSXa). Tylko na #PCMR gubiło samo się . Na konsoli to se sam gubiłem.
@Nitek
Brutal legend mój ukochany na ps3 gubił mi sejwy pod koniec rozrywki, przez co nie mogłem na pleju zebrać wszystkiego. A grę przeszedłem trzy razy i zawsze pod koniec gubił.Na PCMR znalezienie i odkrycie wszystkiego zajęło mi 28 godzin.
@true_mayonez
BL jak zmienił charakter rozgrywki zaczął pachnieć mokrym psem i nasze drogi się rozeszły 😉
podziwiam
@Nitek
No to nie miałeś szans zauważyć, bo to się działo przy ostatniej lub przedostatniej bitwie… Ja tam lubię, nie masz co podziwiać 🙂
@true_mayonez
Bo BL było fajne, ale do momentu. Późniejsze momenty były słabe i mi się nie chciało 😉
@Nitek
Ja sie podkochiwałem w Ofelii, więc musiałem dokończyć. Podobnie miałem z Binary Domain. Grałem dalej ze względu na Fay 🙂
Oglądałem strumyk i było fajnie ale szybko rozbolał mnie łeb. Niektóre FPS tak na mnie działają. Pierwszy był chyba Hexen. Albo Heretic, zawsze mi się te gry mieszały 😀
Coś z Field of View podobno bo google twierdzą że to nie tylko mój problem.
@brum75
FOV był na frywolne 90, więc to chyba powyżej tego progu. Chyba.
@Nitek
No właśnie tak coś mi się kojarzyło że na początku suwaczkiem suwałeś…
Może kwestia strimu?
jest dobrze. 3 godziny na liczniku i dopiero zaczął się rozdział 5 z 8. poziom trudności jak trzeba (2 walki powtarzałem po kilka razy), stealth na propsie – każdego dowódce po cichy skasowałem póki co. takie “dodatki” to ja rozumiem!
@emperorkaligula
Expansion pass w W3 ma dawać 30 godzin zabawy i kosztuje tylko 5$ więcej. Trolololo. 😉
@lemon
eeeeeee ? tylko dla mnie gunplay wolfa to klasa sama w sobie, a walka z wieśka to niegrywalny crap do przeskipowania na eazy lub obejrzenia na youtubie.
dobrze, że wolfie taki krótki – lada dzień 1.05 do pillarsów i można w końcu zagrać 🙂
RESET DOKONAŃ?
No tak mnie poniosło że capsa użyłem. Mam 50+ godzin gry na liczniku i nadal wszystkiego w krypcie nie kupiłem – brak żetonów. Taka czystka to chyba zachęta na kupno dodatku który odsłania wszystko (bez potrzeby grindu żetonów). Ktoś się skusi? Jedyne 20 euro 🙂
Super sprawa z tym dodatkiem, przejdę drugi raz podstawkę i biorę.
New Order to jedna z najlepszych strzelanin, w jakie grałem.