Co jest grane – obraz po Polu Bitwy

Nitek dnia 19 września, 2014 o 8:44    87 

Jakiż to zacny był wczoraj social event, muszę przyznać. Tym bardziej, że na warsztat wzięliśmy niewątpliwego suchara. Działającego suchara. Battlefielda trzy. No i Wasteland 2 dzisiaj. 

Reminiscencja (Boże, z korektą pisałem) wieczoru poprzedniego – done, hajp na dziś – done.

Tak czy siak, zdarzenia socjalne wyszło nadzwyczaj godne. Nie spodziewałem się tak licznej frekwencji uniemożliwiającej wbicie na przyzwoite serwery. Byliśmy jak Legion, było nas miliony. Dwajścia (awans, pierdolony awaaaaans!) aktywnych i jeszcze garstka na streamie. bardzo ładnie. Nie tylko ja byłem zdziwiony, bo nawet lehowi kopara poszła do ziemi

Wczoraj zacnie było, szaleństwo, tylu ludków, jak za bety, tudzież tuż po premierze 3jki. Ale chyba nawet wtedy nie aż tylu.

Co oznacza tyle, że event niewątpliwie zostanie powtórzony, także zbroić się! Gramy w podstawkę, bez upiększeń, a tą można wyrwać na allegro za 2pln. Tylko nie wiemy jeszcze kiedy, bo jozi zagrał z nami na miecze i orał nam kosą po żebrach niczym kombajn w Anal Wake’u. Ale było mocno bardzo dobrze. Tylko ten cholerny TDM na milion ticketów i pierdylion godzin. Bez sensu. Kurde felek, graliśmy w sumie trzy godziny. Z hakiem. Klawo. Widzę, że nawet obecni wrzucają na fejsa piosenki o wczorajszej sesji. Piękne. Duuusia69 <3 Bo w ogóle było dziwnie grać w BFa co działa.

Dzięki wszystkim co przybyli! Kiedyś za to było tak

Wasteland 2 dzisiaj. Będzie stream. Ten partyzancki, kiedy słońce na niebie (muahahaha) i być może ten trochę mniej, wieczorem. Mam więc nadzieję, że wzięliście ze sobą fap kocyki do ultra ściemy przed szefostwem, kiedy będziecie uprawiać patrzenie. Byczo.

Okej, wieńcząc tydzień, inaugurując spam wszelki (bo Bosman musiał popracować :O ), ważne utwory na dziś. Bo wczoraj wyszła nowa piosenka Ylvis od What does The Fox Say  

Idę ubrać garnitur na premierę. Nie zapomnijcie o konkursie, lub tym co było spam notkę wcześniej, unlockującego intratną cenę 😉

W sumie nadaje się na dzwonek na mądrofon. Wreszcie mógłbym zmienić mój standard niemożebny na który składa się dubstep Claptrapa i Why so Serious Jokera. Ten ostatni mocno straszy w towarzystwie jak się okazuje.

Niech zacznie się offtop.

Spoiler! Pokaż

Tytułowa Murica f’yeah wzięta z googlo szukajki, a w całej okzałości wygląda tak.

Dodaj komentarz



87 myśli nt. „Co jest grane – obraz po Polu Bitwy

    1. nieja

      @Waldek-Mat

      Kurka!!! To byl ten za darmo z Origina?? – Bylem pewien, ze zassalem BF II… i w duchu liczylem ze kiedys jak bedzie jakas ciekawa giera do pobrania, pobierze ja masa gikz’owiczow i urzadzimy nowozytne LAN-party.

      No trudno, za tydzien jak dobrze pojdzie to pisze sie na granie (tez nie umiem – nawet w tutorialu jakis koles w metrze – chyba sam poczatek – mnie zabijal) – teraz 100% rodzina i dom – na razie mlodszy syn w szpitalu lezy.

    1. morfiszon

      @powazny_sam

      Jak człowiek bez tutoriala gra i nic nie ogarnia to tak jest, ja chyba po półtorej godzinie 1 osobę zabiłem nie ze swojej drużyny 😀 Jestem każulowym noobem bf3, ale bawiłem się przednie, a o to chodzi. No chyba że w przyszłości ma powstać team gikza do rozgrywki e-sportowej 😉 to będzie ciężko 🙂
      Ogólnie wesoło, pozytywnie, nie przejmuj się powazny_sam nie we wszystko będziesz najlepszy 😉 🙂

    2. brum75 Czytelnik pierwszej klasy

      @powazny_sam

      Sama gra jak gra pewnie – ale jak trafisz z takim lehusanem który ma w logu wybicie stutysięcznego miasta i mapy zna lepiej niż ja szuflady w biurku to co możesz zrobić? postrzelać sobie do swoich najwyżej! 🙂 I kilku takich mastahów na mapie – i po tobie. Zanim dotrzesz do miejsca akcji to już respawnujesz… Serious business.

  1. Private_dzban

    Fak, wiedziałem, że będzie wspólne granie. Fak, nie umne grać w szutery. Fak, chciałem spróbować. Fak, woczraj przeniosłem chyba ze 300 kg dokumentów, bo pomagałem przenosić dział z jednego budynku do drugiego (wiadomo, równouprawnienie-mode się wyłącza kiedy kobieta chce coś przenieść) i zasnąłem o 21:40 . Następne granie batelfilda bede wypatrywał jak bezrobotny zasiłku, będziecie mogli ze mnie zrobić cuś takiego, bo na nic innego się nie nadam.
    PS. Dzisiejszy strim jest mast łacz! Będzie to trudne, bo chyba w chacie na wieczór kompa nie będę miał, ale coś wymyślę!

        1. MusialemToPowiedziec

          @Beti

          Gdyby nie wycieczka z biurem podróży Fargo, to bym wpadł.

          Nie radzę grać bez znajomych przynajmniej na początku. Inni newbies nic nie pomogą, a ci ze skillem albo powiedzą stój i noś torby (i nic się nie nauczysz), albo od razu kicka dadzą.

          Pamiętaj by dołączyć do Steamowej Oficjalnej Grupy PayDay 2 ;P .

            1. MusialemToPowiedziec

              @Zwirbaum

              Mi idzie o to, że jednak PD2 to nie kolejny Call of Field, jest kilka rzeczy które wypada wiedzieć (stealth czy nie, co to detection risk, takie tam, a także dlaczego posiadanie Courier DLC jest niemal must-have 😛 ).

              I raczej nie ma co liczyć na nauki od nieznajomych – tu już prędzej na kicka. Ale jak już się złapie podstawy, to można nawet wpadać na napad Firestarter albo Rats na poziomie truności Overkill mając level 10, a wyjść z niego z levelem 30-40 😛

            1. aihS Webmajster

              @Beti

              I słuchaj MTP, dobrze gada. Tu trzeba jakiegoś cierpliwego nauczyciela. Zresztą to nie chodzi tylko o to, że sama się nie nauczysz, ale na pewno ktoś jest w stanie dużo lepiej wprowadzić cie w grę co może przełożyć się na większy fun zarówno teraz jak i później 🙂

  2. nufiko

    Ja wczoraj też byłem co prawda spóźniony ale byłem i próbowałem ogarnąć co się dzieje. Przez pierwsze 20 min próbowałem ogarnąć dlaczego jak wychodzę za róg to ginę. Potem było lepiej jak pakowało się serię w plecy wrogom, ale mimo to dalej nie ogarniam co i jak. No i BF3 mnie nie lubi jak zaczynam obrywać to fpsy spadają na moment do kilku i nie ma czasu na reakcję. Ale może to kwestia wprawy. No i czy da się wyłączyć większość tych niebieskich i zielonych światełek, bo rozpraszają i zamieszanie wprowadzają na ekranie?

  3. Siemion

    Ciekawie w sumie było, chociaż przez laptopa większość czasu spędziłem na bieganiu po ścianach. Najbardziej w pamięć jakoś zapadły pojedynki Nitka z dusią i jego pogoń za Porwaną_Obłędem 😛 No i morfi, który doszedł do wniosku, że czołganie się po mapie to dobry pomysł 😛

  4. moleskine0

    Ta gra nadal mnie boli. A mogłem wczoraj półtorej godziny relaksować się w Planetside 2… Ale nie, kurdewa, musiałem oczywiście z motyką na Słońce, w dodatku na serwerze hardcore, gdzie nie ma je—go celowniczka nawet! Następnym razem (mam nadzieję, że soon… ale ze mnie masochista) oprotestowuję hardcore. Inaczej będę na głos szlochał na streamie, widzowie pójdą w pizdu, a wy po rozum do głowy!
    Ale ogólnie, świetna rozgrywka (IGN dał nam 15/10) i dobra zabawa (CDA pisali na fejsie, że nam EA płaci za granie w BF3 i że stream był zamówiony…). Cacy.

      1. Zwirbaum

        @Beti

        60% hp zamiast 100%, brak regeneracji hp inaczej jak apteczką, brak huda w większości, brak 3d spotowania, friendly fire, brak informacji o amunicji w zapasie i magazynku, brak celowniczka. I coś jeszcze pewnie, ale mi w bf3 hardcore nie przypadł do gustu. (Wolałem bf2 z ff :))

          1. Siemion

            @Beti

            Dyskutowałbym 😛 Wczoraj kilka razy jakiś jeleń z mojego zespołu z uporem tłukł we mnie, dopóki mnie nie zabił. Akurat ja nie miałbym nic przeciwko opcji, która była w starych grach z serii CoD (jak z nowymi nie wiem) – odbijanie FF (czyli że całe obrażenia wracają do tego, kto strzela).

  5. brum75 Czytelnik pierwszej klasy

    Tak, to był niezapomniany event. Podobnie jak Morfiszon pierwszy raz odpaliłem multi w BF. Ale było ciekawie. Wrzucili nas na jakiś hard serwer więc ginąłem częściej niż jakiekolwiek normy pozwalają. Przez pierwsze rozgrywki nie musiałem przeładowywać broni po po respawnie komp robił to za mnie 🙂
    Potem skumałem że jak nad kimś nie ma taga z nickiem to ani chybi wróg i można do niego razić – co spowodowało że parę osób ubiłem. Z reguły po ubiciu kogoś zaraz ubijali mnie ale czułem się już jak pro.
    Fajna była ta mapa z kaspijskiej granicy, chłopaki sobie wsiedli do heli i polecieli a ja sobie szedłem i kontemplowałem przyrodę. Arma – style!
    No i na koniec radosny deathmatch między kontenerami – to już totalne szaleństwo. Ale tam też kilka fragów zdobyłem. I kicka bo ponoć strzelby nie były mile widziane a ja sobie chyba zmieniłem gnata 🙂 No nic, po kicku już wiedziałem co i jak i zostałem przy kałaszku.
    Na dłuższą metę to nie dla mnie ale w miłym gikztowarzystwie naprawdę fajne doświadczenie.

    1. powazny_sam

      @brum75

      No, chłopaki popłynęli z tym hardcore. Przyznam że odpaliłem grę wcześniej jeszcze przed eventem, żeby chociaż sterowanie ogarnąć i wtedy byłem w stanie kogoś zdjąć od czasu do czasu. Za to na tym hard – podobnie jak u ciebie, reload stał się zbędny 🙂 Chyba 1 (słownie jeden) raz udało mi się dostrzec przeciwnika w ciągu pół godziny jakie wytrzymałem, strzału już nie zdążyłem oddać.

  6. mr_geo

    Wy to robicie specjalnie. Wszelkie fajne multi playerowe eventy są zawsze wtedy kiedy ja jestem na jakimś wypizdowie gdzie psy nie szczekają i wrony nie zwracają bo jedne i drugie już dawno miejscowi zjedli a internet mam przez 2 godziny dziennie via satelita który pamięta Gagarina i Tiereszkową. I to jak nie pada, a pada kurwa 20 godzina na dobę. 🙁
    #hejtnaewryfing

    No nic, taka praca.
    Dobrze że mi się chociaż udało BF2 + AIX2.0 naprawić żeby działał po zamknięciu serwerów gamespy to mogę sobie lokalnie do botów postrzelać…

  7. aihS Webmajster

    Offtop#2: Największe dzikie stado koni w Europie znajduje się w Polsce.

    Czy “dzikie stado koni” to to samo co “stado dzikich koni” czy jednak stado może być samo w sobie dzikie, nie wiem może jakaś końska anarchia, ale składać się z koni cywilizowanych? Będzie mnie to teraz dręczyło 🙁

      1. aihS Webmajster

        @lehusan

        Nie rozumiecie w ogóle! Rozchodzi się o to czy stadu można przypisywać cechy czy dziedziczy je ono automatycznie po członkach czy może na odwrót? A może cechy stada i cechy jego członków niezależą od siebie? Jest piątek, jest piwo – każdy może pofilozować troszku 😉

        1. brum75 Czytelnik pierwszej klasy

          @aihS

          Moja wykładnia językowa: dzikie stado koni może zrzeszać konie cywilizowane, spędzające czas w (nomen omen) wypaśnych stajniach ale od czasu do czasu udające się na łąkę i tam wyprawiające niekońskie brewerie bez uprzedniego powiadomienia odpowiednich władz i uzyskania stosownego zezwolenia.
          Może zatem także pojawić się dzikie stado dzikich koni ale i zalegalizowane stado dzikich koni.
          Notabene: ponoć iloraz inteligencji tłumu obliczamy biorąc IQ najgłupszego ze zbiegowiska i dzieląc przez liczbę uczestników. Czy w przypadku koni jest podobnie?

Powrót do artykułu