Czemu muszę pisać w poniedziałki? Poniedziałki mają dwa zasadnicze problemu. Po pierwsze są w ogóle, a po drugie następują niejednokrotnie po intensywnie spędzonym weekendzie. O ile, wiecie, intensywnie znaczy wypełniony klikaniem, gadaniem do mikrofonu i grania w różne rzeczy. Dziwne. Tak tylko tłumaczę, bo niektórzy nie akceptują, że gry to nie sport.
Autentycznie dzisiaj jest poniedziałek, w którym ciężko się ustosunkować do czegokolwiek. Weekend spędziłem pod banderą Luźnych Gadek, za co podziękowania dla Żony, bo wiecie, Żona czuwa. Czuwa i czasem się złości, że pogadać do monitora należy, a tymczasem kupka wstydu zaczyna przypominać wieżę w Pizie, a to źle. Na szczęście jest sezon ogórkiem kreślonym, nic ciekawego na horyzoncie, Wiedźmin taki nie skończony (czekam se już na łatę 1.07), ale z ukrycia i cienia wychyliło się Rocket League. Wiedzieć musicie, że o zajebistość tego tworu uderzyła mnie w twarz mocno, nie pozwalając grać w nic innego. Na tyle, że dzisiaj na jarocku (znowu gościnne występy w tym tygodniu zaliczam, poniedziałek 22-24, czwartek 22-24) będę orał samochodzikami w piłeczkę. Choć szerzej tematem zajmę się przy okazji, tak wiedzieć musicie, że jakkolwiek idea wydawać się mogła dziwna, tak gra trafiła do ESL (sport!) i jest fest hiper miodna. Po prostu. Jednakże o tym kiedy indziej, choć pewnie wszyscy mnie wyprzedzą, bo jak grzyby po deszczu rosną pozytywne rzeczy na temat w internetach. Słusznie.
To ino trzy minutki wodospadu emocji.
Z innych ważnych informacji, nie ma żadnych informacji. Leniwie jest. Zasnąłem na podobno fantastycznym odcinku drugim Detektywa i jeszcze doń nie wróciłem, ale wiecie. Spędziłem w trakcie weekendu dużo czasu w mojej nieistniejącej kabinie nagraniowej i szykowałem wyprawkę na ten tydzień. I chyba trochę następny. Baczajcie.
Już nie pamiętam kiedy poniedziałek był aż tak wyjątkowo nieprzystępny, choć Diablo 3 weszło z rana jak śmietana (renderowałem!).
Spoiler! | Pokaż> |
---|---|
Sobotnie Chivalry
Tragiczna pogoda, tragiczny poniedziałek. Deszczowo, ujowo i inne określenia. Nie grało się praktycznie w nic, wieśka również odłożyłem w oczekiwaniu na nową łatkę, a w sobotę były odwiedziny i brak mojej osoby na sobotnim Chivalry. Jak wyszło? Mam nadzieje, że będą jeszcze kolejne okazje, bo nie po to kupowałem grę dwukrotnie 😉
@Revant
Okazje będą, a było godnie choć trochę inaczej, albowiem stawiło się gotowych do boju wiele armii. Poza Rumakami, był też m.in. Kycu, Łosiu, Highstyled, Yuuhi, Freaky Gamerz (Niklaus). Mieliśmy serwer od HSa na 28 slotów, co było wyborną opcją, acz nie każdy mógł się dorwać do gry. Niemniej jednak było godnie, były ustawki jak w walecznym sercu, duele między dwoma armiami na ubitej ziemi, czy szarże na same piąchy. Dobra zabawa, także ten.
Na bank nie ostatni raz.
@Revant
Nie grałem, ale oglądało się zacnie, choć Nitkowi lepiej chyba szło w samochodziki 😀
Po półgodzinie patrzenia jak odcinają mu to i owo, stwierdziłem że biere, niestety krasnale donoszące przelewy do paypala miały wolne, a nie chciałem zostawiać numeru karty w GMG. A szkoda, bo z kodem rabatowym i odsprzedażą jakiejś gry, w którą i tak nie zagrałem, miałem na rachunku cenę £1.98.
Skutek jest taki, że na allegro nie kupię, bo 20zł to teraz dla mnie obłędnie drogo…
@furry
No widzisz, a te co miałem, wszystkie mi wyszły : )
Nie ważne czy z tarczą, czy bez nóg i tak Chivalry było przednie. Procesuje się tam replay na Hitboxie, coby można było popatrzeć na ustawki, także podlinkuje jak będzie.
Na G2A ponoć tanio stoi. Albo u Revanta 😉
@Nitek
Szkoda że nie miałem wcześniej namiaru na tsa, bo bez tego sporo zabawy mnie ominęło 😛 Tym nie mniej trzeba będzie powtórzyć jak uda się dobić, bo z tego co widać to sporo ludzi oblega ten serwer. Chyba że spróbujemy jakiejś stricte Gikzowej ustawki?
@deathclaws
Można. Teraz było inaczej, bo jutubowe bossy z jarocka się dołączyły do eventu, poszło to na streamy wszelkie, więc siłą rzeczy nie stykło slotów : )
@Nitek
U Revanta nic już nie stoi 😀
Revant, potwierdzisz? 🙂
@shani
Potwierdzam 😉 a grałeś już shani, w tę sobotę? Bo przypomnę, że obiecałem ci łeb uciąć 😛
@Revant
Wiedziałem, że będziesz nieobecny i nie było mnie w sobotę 😉 Umówimy się na ścięcie w innym terminie okey? 😉
@shani
Już ostrzę topór 😀
@Revant
Trochę Chiv z krzyczącym klucznikiem, śpiewającym koniem i orającym hanysem https://youtu.be/t-raOEoYQ5w i resztą
@Nitek
Nice 😀 parsknąłem jak gdzieś w tle giligili przepraszała kogoś najmocniej jak się da 😀
@Revant
Było bardzo zacnie. Wyszalałem się mocno, może nawet byłem trochę za głośny. 😉 Koniecznie musisz wpaść na następne Mieczyki. 🙂
Podobno
ma coś wspólnego z poniedziałkami.
Skłonny jestem się zgodzić.
@Private_dzban
xxxSPOILERxxx
wtedy nie byłoby już problemu 😀
@Nitek
No weś daj spokój. Toć wystarczy na twarz zerknąć. Twarz to nie spoiler!
Nawet honest trailery w wersji ocenzurowanej go nie ospoilowały jako postać per se 😛
E: No ale dobra 😛 Zrobione
@Private_dzban
A nie chodziło mi o firankę u Ciebie, raczej moją odpowiedź : D
relaks
@Nitek
Lol 😀
Pierniczę to, nie chce mi się już mojej ściągać 😛
Samochodziki wyglądają na naprawdę fajną grę. Ciekaw jestem na ile można działać na przeciwników, czy można faulować, uszkadzać ich samochody, itp.?
@Goblin_Wizard
Jak wpadniesz na pełnym turbo w inny samochodzik, ten eksploduje. Jakichś postępujących zniszczeń nie ma, ale te by tu nie pasowały.
Kary za zniszczenie kogoś nie ma. Są oklaski.
Jakby nie było poniedziałków, to byłyby wtorki 🙂
Trochę tych samochodzików pooglądałem i przyznam, że ogląda się świetnie 🙂 Ale jak tylko Klucznik mnie poinformował ile to kosztuje, to zapał odnośnie kupna ostygł ;P
W samochodziki pewnie nie zagram, ale przedstawianym ostatnio Blood Bowl II się jaram! Oczywiście NIE preorderom, kiedyś … może kiedyś.
U mnie też pogoda z tyłka i nic się przez to nie chce … ach, zaraz, zazwyczaj w poniedziałki nic mi się nie chce 🙁 I na dodatek jeszcze spóźniony do pracy ;( To będzie długi deszczowy dzień 🙁 byle do czwartku i przedłużony weekend będzie 🙂
@shani
No tak, 20 jurków na pecetach, obecnie za darmo na PS4, w ramach abonamentu ps+. Grałem rano i różnic nie zauważyłem.
Pewnie hajp wróci przy okazji wyprzedażowych, ale powiadam Wam, że jest taka frajda samemu to ze znajomymi musi być kosmos. Also z prztyków technicznych, zaliczają jeszcze pady infrastruktury sieciowej i czasem (wczoraj) laguje. Nie byli przygotowani na 150k graczy jednocześnie.
I jak coś jedt dobre dziś, pewnie będzie dobre (lub lepsze) jutro i do tematu się wróci vide Chivalry 😉
@Nitek
A Chivalry mam, tak! Jak mi drużyna do Borderków dwóch się nie zjawi, to bedę odpalał “Chivki” i będę się do Was dobijał 😀
Tylko krzyczcie głośno jak termin się będzie zbliżał.
W sobotę ganiałem po łąkach, polach i lasach podczas biegu na orientację “Szaga”. W niedzielę na dobitkę wycieczka rowerowa.
Mam więc wymówkę aby w tym tygodniu nie chodzić na siłownię i nie biegać tylko siedzieć i grać w ramach regeneracji 🙂 Deszczowa pogoda jest w tym przypadku sprzyjająca.
Skończyłem ogrywać pierwsze Blood + dwa dodatki. Kurcze, ten klimat + zakręcone mapy + poziom trudności spotęgowany brakiem autosave… Nawet grafika nie przeszkadza po chwili przyzwyczajenia. Zanim zabiorę się za nowego Shadow Warriora, mam do ogrania jeszcze poprzednika z 1998 🙂
@Zebulah
Nie ma wymówek! Biegać, biegać i jeszcze raz biegać 🙂 Jak pogoda nieodpowiednia to na siłownie na bieżnię zapitalać! 😀
@shani
Tia… w piątek czeka mnie 110KM w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich…, i teraz jestem rozdarty czy do czwartku regenerować się przed monitorem czy w łóżku 😉
@/mamrotha
Hmm, monitor, a raczej laptop w łóżku? 🙂 Powodzenia zatem! 110km … heh, takich rzeźników, czy innych *ników raczej nie będę biegał, u mnie to wychodzi co drugi dzień koło 8-10km. Ale przynajmniej mam pewność, że mi tyłek nie urośnie po rzuceniu fajek 🙂 To już ponad 7 miesięcy! Nie ciągnie mnie zbytnio, tylko czasami mi się śni, że popalam … taa.
@shani
Teraz, jak nie można palić w lokalu, rzucanie fajek to level easy 🙂
@furry
Racja 😉 Ale sporo osób znajomych jeszcze pali, a ostatnio chyba się starzeję, bo zacząłem same domówki uskuteczniać, zamiast się włóczyć po knajpach i tak bardzo łatwo to nie jest. Nie mniej apetyt na wszystko co słodkie mam przeogromny 🙂 To nadal skutek rzucenia fajek? o_O
@shani
Ja nie palę i też mam nieokiełznany apetyt na słodkości (blacha ptasiego na raz), więc różnie bywa.
@urt_sth
Na pewno ma na to wpływ duża aktywność fizyczna 🙂
@shani
Niestety względem mojej osoby takie stwierdzenie było by zbyt grubymi nićmi szyte, aczkolwiek pracuję w temacie na miarę swoich skromnych możliwości.
Udało mi się przekraczać setkę tygodniowo na rowerze – celem jest 200 (3 dni w tygodniu do pracy) plus okazjonalnie koszykówka.
Niestety rower nie bardzo sprzyja bólom nadgarstków i pleców (pomimo jazdy na podwyższonej ramie z przodu), ale łykam co popadnie, rehabilituję (podobno to bardziej mięśnie niż ucisk kręgosłupa) i do przodu.
Z zabawnych sytuacji ostatnio zjeżdżałem sobie cztery dychy z górki ścieżką i jak zwykle ktoś poprowadził ją w bok aby przejechać podporządkowaną, no to ja na skróty i nieco spóźniłem uniesienie czterech liter, co źle wspomina moje krocze.
@urt_sth
A jak stan uzębienia? Ja też wsuwałem słodkości blachami. Po kanałówce przerzuciłem się na owoce i marchew.
@Private_dzban
Żywych zębów niewiele zostało. kanałówki to ja już mam po resekcjach czy jak to się tam zwie. Jak chirurg odmówił cięcia żuchwy w celach leczniczych to mój najdroższy martwy ząb leczyłem przez 2 lata przez kanały (pewnie na implant bym uzbierał z rachunków za tę przyjemność).
Najgorsze jest leczenie pod mikroskopem, gdyż mam problem z drożnością nosa, a pozycja nie sprzyja.
PS. To silniejsze ode mnie.
@urt_sth
O w mordę, zadałem to pytanie w nadziei, że znajdę jakiś kompromis między nie najgorszym uzębieniem a łakociami.
Mam wrażenie, że krew mi z twarzy odeszła.
@Private_dzban
Zęby zawsze można wstawić. A co ze strachem przed cukrzycą? :>
@Beti
@Beti
Mówię sobie, że za młody jestem, aby przejmować się cukrzycą, ale wiem, że muszę powoli ze słodyczami wyhamowywać, moja babcia i prababcia zmagały się długo z cukrzycą.
@Beti
Przestałem się jej bać od kiedy mama powiedziała mi, że jak byłem dzieckiem to zamiast “cukrzyca” mówiłem “cukiernica” :v
@Private_dzban
Whoooa, mój stan uzębienia wzorowy, jedna wizyta zazwyczaj w ciągu roku u zębologa jako okresowy przegląd wystarczy. Zazwyczaj nie ma nic do roboty, ale staram się oczywiście często szorować zęby. A już na pewno po wpierniczeniu 2 czekolad na raz 🙂
@shani
A co jesz poza czekoladami? Ja głupi zacząłem czytać skład produktów w celu uniknięcia jedzenia cukru. Skończyło się na tym że przez tydzień jadłem jakieś eko-chrupki. Tak się nie da żyć.
@Private_dzban
Da się przyzwyczaić do takich rzeczy. Oczywiście staram się też od czasu do czasu jakimś niezdrowym żarciem najeść, głównie weekendy.
Jeśl chodzi o sprawy żywnościowe to jakaś masakra. Jak zacząłem czytać etykiety, to praktycznie nic w “Spożywczakach” nie kupowałem.
Dieta to nic specjalnego, pieczywo żytnie (absolutnie pod żadnym pozorem przenne!!), nabiał, dżemiki własnej roboty, czasami jakaś wędlina, sery, warzywa, owoce. Jako, że z czasem kiepsko u mnie na gotowanie i bardzo mnie to boli, to staram się stołować w barach typu mlecznego 😉
W zasadzie to żywię się chyba jak każdy inny, z zastrzeżeniem, że od jakiegoś czasu już czytam etykiety i wszystkiego już nie kupuję.
@shani
To rzecz względna, jak już mnie dopadnie ta cukrzyca i zawał to może się przestawię, nie wcześniej. Bo jak tu żyć bez pizzy carbonara z boczkiem, bawolą mozzarellą, serem pecorino i sadzonym jajem, albo cztery sery. Do tego serniki, drożdżowe, torty bezowe, nie wyobrażam sobie tego.
@urt_sth
Przepysznie 😀
@urt_sth
To nie jest tak, że nagle dostajesz cukrzycy i koniec. Są wcześniejsze symptomy, na które można zaradzić. Insulinooporność. Zmartwię Cię, bo pojawia się nawet u +- 25 latków. Takie czasy.
Wcześniej pisałam o Xylitolu – możesz na nim spokojnie piec ciasta.
@Beti
Ciekawe jak mam na Xylitolu zrobić karmel w celu uprażenia jabłek do tarty tatin. Symptomów to pewnie nie zauważę jak staną za mną i kopną mnie w przysłowiową rzyć. U psa zauważyłem jak oślepnął więc teraz insulina rano i wieczorem i oczywiście dieta.
PS. 25 to już dawno za mną. Tęsknię za tamtym metabolizmem.
@urt_sth
Próbowałeś? Bo ja nie 😀 Ale ogólnie spoko jest do słodzenia 🙂
@Private_dzban
Oj tam przesadzasz 😉
Poza tym nie musisz całkiem rezygnować ze słodkiego – gorzka czekolada, a do słodzenia warto używać Xylitolu, nawet do robienia ciast 🙂
@Beti
Gorzka czekolada i coś słodkiego brzmi jak oksymoron. Choć wiem, że cukier i tak tam jest…
@Private_dzban
http://www.lindt.pl/swf/pol/produkty/excellence/excellence-99-cacao/
Nie jest słodka, parę razy nabyłem, choć nie odważę się powiedzieć, że ją lubię 🙂
@furry
No teraz też pogryzam jakieś gorzkie czekolady, ale mam capa na 85%, bo więcej nie toleruję. Ale nie w tym rzecz.
Wincyj żelków!! Od pół roku nie jadłem i jak tylko wchodzę w dział cukrzycy i zatwardzenia w sklepach i wyciągam rękę po coś, to od razu na mnie i na mój portfel pada blady strach, że dentysta wywierci ze mnie hajs jak nieszczelną plombę z zęba.
@shani
Rzeźnik jest przereklamowany 😉 To raczej rajd terenowy niż bieg (przynajmniej w tym roku tak wyszło)…. a tyłek tyłkiem, ale brzucho przy piwnej regeneracji na mecia poszło mi nieźle do przodu :/ Muszę po 200KM robić 😀
@/mamrotha
Szacun! Ja po górach to tylko spacerkiem, na wakacjach. A 110 km to nawet po płaskim jest ultra hardkor dla elitarnych strongmanów :-O
Można połączyć oba warianty i regenerować się można w łóżku przed monitorem 😉
@/mamrotha
Za jedyne trzy trzysta problem rozwiązany.
@furry
Spodziewałem się 50” telewizora na siłownikach wysuwającego się spod łóżka.
@furry
Tak przechodziłem Dragon Age: Origin (na rowerku). Ale to kwestii snu nie rozwiązuje :/
Ja grałem w kosza (w realu) z ludźmi 20 lat młodszymi i czułem się nawet przez chwilę jak młody bóg, ale po chwili (i kilku kontratakach przez całe boisko) dostałem dwie czapy i nie trafiłem spod samiusienkiego kosza, bo mi się buty przykleiły do tartanu, a dzisiaj czuję się o te 20 lat starszy – nic za darmo.
PS. Przed meczem zaliczyłem jeszcze 3h na rowerze z synem, więc na wytłumaczenie dodam, że miałem już trochę w nogach (trzeba mieć wymówkę przed samym sobą).
Hear Ye! Hear Ye!
Planujemy wspólne rozmowy o grach, filmach, książkach i innych zboczeniach. We Wrocławiu. Kto ma ochotę niech przybywa, serdecznie zapraszamy, zimnym piwem go przywitamy. Jak do tej pory najlepszym terminem wydaje się być drugi weekend sierpnia. Chęć przybycia potwierdził już Revant, któremu to na noc Yerzu użyczy swej norki. To. Zabrzmiało. Źle.
Kto jeszcze, kto jeszcze? No dalej, przyjdźcie. Weźcie nie bądźcie tacy no…
@Tasioros
Ja mogę już nawet oficjalnie potwierdzić, bo żona wydała dyspensę 😉 tylko Jeż potwierdzi norkę…da faq, Tasior, co ty ludziom wmawiasz? 😛
@Revant
Spoko Revant, damy radę.
@Tasioros
Przez drugi weekend rozumiesz dni 7 – 9 sierpnia jak mniemam?
@Private_dzban
Lepiej sobota, bo trzeba dojść do siebie przynajmniej przez cały następny dzień 😉
@Beti
Ogólnie z sobotą bym pokombinował, ale nie w dniach 7-9 sierpnia. Mam 2-tygodniowy urlop dopiero od 10 albo 17 sierpnia, nie wcześniej :(. A do Wrocławia na pewno przyjedziemy rodzinę odwiedzić.
@Private_dzban
To nie dobrze. A nie masz długiego weekendu 14-15-16 sierpnia?
@Beti
Yyy a co mi po 14-16 sierpnia jak Wy 8 się spotykacie?:P
@Private_dzban
Na razie ustalamy datę 😛
@Private_dzban
Si senor. Tak ludziom pasuje. Pierwszy i trzeci weekend też dałbym radę, ale to większość decyduje.
@Tasioros
Deeejm, nam pasuje czeci łikend (tak mi w każdym razie szef obiecał) 🙁
@Tasioros
Pierwszy nie, ale drugi i trzeci jest fporzo 🙂
@Tasioros
8 sierpnia? Na 99% ja 😀
@Tasioros
Ten jak coś odpali od poniedziałku…
@Tasioros
Zobacze / skonsultuje z moja asystentka, bo cos pamietam, ze nad morze mamy jechac.
Jakby sie udalo, to przypominam o dzialeczce – jak beda chetni na biforek/afterek w czasie zblizonym do glownego wydarzenia to udostepniam “platforme” spotkan.
Edyta:Sprawdzilem i… w piatek 7 mego smigamy nad Baltyk… 🙁
Jakbym poznal gokos komu zaufalbym to klucz moglbym udostepnic. Czemu zaufanemu? bo mam np taboret w altance…
@Tasioros
W najbliższy weekend będę bawił w okolicach Wro, Yerzowi już wspominałem, ale Wam by pewnie sobota pasowała, a akurat sobota najbardziej zajęta.
@shani
W najbliższy, czyli 17-19 lipiec? Jak jakiś browarek planujecie to dajcie znać. Jam słomiany wdowiec jeszcze przez półtora tygodnia.
@Tasioros
Nie ma mnie we Wro.
@shani
Gdzie dokładnie?
@Tasioros
Nie wiem co wtedy będę robić bo planów na sierpień nie mam… Ale wpisuję się… Ten weekend mi odpada jakby co.
Rocket League będzie wielkie. Ta gra to czysty miód. dawno nie miałem tego uczucia żeby przed pracą walnąć jakąś partyjkę, a w pracy przebieram nogami kiedy wrócę walnąć partyjkę 😉
Byli zainteresowani to daję info: na cdp.pl Talisman DE: Season pass za mniej niż 50 zeta (47.99).
Odruch Pawłowa “samochodziki” + “rakietowe” -> http://nitronic-rush.com 😀
Za samochodówkami nie przepadam a do tej perełki mam sentyment.
Kurde, cena trochę odstrasza, 20 ełrów, geez. Trza się srodze zastanowić nad tym, miałbym w co grać z ziomeczkami grającymi na PS4, bo gra oferuje crossplay, a i posiadacze Plusa mają teraz grę za frajer. Albo po prostu poczekam na promocję, o!