Dzisiaj miałem kocioł tematyczny przyszykowany na rano. Miałem powiedzieć, iż wczoraj dopadł mnie syndrom jeszcze jednego sztycha i przegrałem pół nocy w The Binding of Isaac: Rebirth (na PS4, next-gen!), jego wińcie za brak streama i jeszcze piąty odcinek The Fall obejrzałem. Sezonu drugiego, dobry! Tyle, że nie wypowiedziałem się w temacie gier w piątek, zrobię to zatem dzisiaj.
Blackguards – halo, przecież to nie jets hit numer jeden w zeszłorocznym gier rozdaniu. Owszem, nie jest. Miało być RPG i fajny system walki. Wyszło ROG i nudny system walki przeplatany mocno takimi se dialogami. Wynudziłem się jak mops stawiany w szeregu serii jałowych potyczek z których, choć kombinacji magii i taktyki stosowanej było dość, nuda jednak przeważyła. Na tyle, że gry nie udało mi się skończyć, mimo że miałem chęci, bo przecież miks gatunkowy lubię. Zgadza się, lubię. Ale nie Blackguards. Oceniając w skali Assassin’s Creed Unity, gdzie im więcej tym gorzej, a pięc to apogeum chujozy wszelkiej, daję 1/5, bo ktoś inny ma szanse zapałać do gry miłością czystą. To małe szanse, ale wieść gminna niesie, że może się podobać. W alternatywnym uniwersum. Pełny tekst.
Car Mechanic Simulator 2014 – swojego czasu mocno rozdymany temat, okazał się zaledwie symulatorem śrubokręta, który w odpowiedniej kolejności musi zdemontować części samochodowe. Dokładając doń model jazdy drewniany niczym ciupaski z Zakopanego, dostaliśmy coś w czego zabawę ciężko polecić. Chyba, że lubi się spędzać czas na nic nie wnoszącym trzymaniu lewego przycisku myszy. Podobno czynności wykonywane nie do końca odwzorowują stan faktyczny pracy polskiego mechaniola, ergo tu ktoś w warsztacie pracuje. Nie mnie oceniać, bo gdy moje Tico płonęło, groźnie spojrzałem pod maskę na tańczące płomyki. Nic nie dało. Śrubki można teraz kręcić na mądrychfonach, ale ode mnie jeden Assassin’s Creed Unity na pięć. Więcej tekstu.
Rambo The Video Game – niestety Sylwek, udało Ci się. Jeśli kupa ma imię to na pewno jest to John. Jeśli unity miało konkurenta, to nie był nim Rambo, wszak działał. Nie zmienia to faktu, że polski twór był zaledwie podrobem. Od podrasowanych materiałów promocyjnych, przez gameplay rodem z Operation Wolf, kunszt wykonania praktykanta za mniej niż bułkę na godzinę, na krzywej gebie nielicenjonowanego Stallone skończywszy, daje nam to upiora doskonałego, rzecz która straszy dzieci urodzone powyżej 2000 roku. Każde pokolenie ma swoją Czarną Wołgę. Pięć Assasin’s Creed Unity na pięć. Funfact: niektórzy myślą do dzisiaj, że to co pisałem o Rambo było śmiertleną powagą, a nie mamrotaniem ledwo przytomnego. Zarówno na gikzie, najlepszym miejscu w sieci, jak i na Steamie, największym śmietniku w sieci. Przeżyjmy to jeszcze raz. Tekst jest tak straszny, że boję się go linkować. Pomyśleć, że tą grę podał mi aihS.
Daylight – o haniebnym miejscu na liście decydują głównie zawiedzione nadzieję. Nie mam tych zbyt wiele odnośnie giereczek. No, może czasem leżę w nocy i se wyobrażam. Czasem. Młodzieńczy hajp taki. O Daylight miało być głośno, miało rozrywać lędźwia, serwować koszmary babciom w kościele, proceduralnie generowane levele, nigdy takie same, w ogóle bierz pan, bo nówka nie śmigana. I dupa. Wyszło zupełnie nie straszne, w cholerę ciemne, bieganie ze zjawami po pustych korytarzach, kanałach i jakimś lesie z dupy. Wisienką na torcie jest naganny czas rozgrywki, ale to raczej łaska i politowanie się nad graczem, który niechący to kupił. Strasznie słabe, bardzo mi przykro, strata kasy, grajcie w Outlasta. No i kto używa fest zaawansowanego silnika jakim jest Unreal Engine 4 w grze pornograficznej, gdzie chuja widać. Dwa Assassin’s Creed Unity na pięć. Poczytaj se więcej.
Nether – kolejny rodzyn, kurczaki (kurczaki wymawiane w tonacji Łódź, kurwa). Szumne zapowiedzi o mieście z jakimiś monstrami, że niby fajne MMO-coś, że duży świat. Owszem, zapomniano jednak wspomnieć, że wszystkie obrazki są wypieszczone pędzlem foto szopa, mocniej niż grzybiarki przy S1, a sama gra nudna jak flaki z olejem, które zresztą zamieszane łyżką są bardziej dynamiczne niż Nether. Dupa z zaszytymi mikropłatnościami, małym wachlarzem zadań, odepchała na tyle, że coś tam pograłem i nigdy nie wróciłem. A internet jakieś serie lets plejów robił. Miejscie litość. Trzy Assassin’s Creed Unity na pięć. Zerknijcie do tekstu, fest fajny gif tam wstawiałem.
Dreadout – miał być pecetowy Fatal Frame, wiecie, nie wiecie. Nie gracie na konsolach, przynajmniej gro z Was. Fat Frame to taki straszak, fest klimatyczny z Plejki, ale też z którejś szynki Nintendo. Nie pamiętam. Strzelało się tam duchom fotki, duchy nas atakowały, było obskurnie, no kisiel w majtach. Mocny, bo z kilku części ledwo jedną skończyłem, było tak klimatycznie. No to Dreadout, założenia podobne, uczennice, aparaty, nawiedzony budynek szkoły. Skończyło się na nawiedzonej świni, nawiedzonym fryzjerze i jakiejś zawodzącej zjawie w kącie. Miały być epizody, ale komu by się chciało śledzić. Nie dokończyłem tej żenady, bo nie. Ale świnie pamiętam. była pierdolna i łaziła po korytarzach zupełnie nie zainteresowana naszą obecnością. Trzy i pół Assassin’s Creed Unity na pięć. Literaki. Tak se właśnie pomyślałem, że więcej serca wkładam czasem w obrazki niż twórcy w swoje gry.
Bound by Flame – szkoda gadać. niektórzy patrztyli w metryczkę, kto to płodzi i wiedzieli, że dobrze nie będzie. Przekonałem się o tym grając trochę, bo szkoda się poświęcać. Drewniane dialogi, drewniane postacie bez charakteru, ale nawet dość poprawna oprawa. Fajny dizajn przeciwników. Nic więcej. Szybko wydali, musieli, gdyby wyszło teraz przy Dragon Age Inquistion, Bound by Flame jest jak pierdnięcie. Niby jest, ale nie ma, w dodatku obcowanie z nim wyowołuje grymas niesmaku na twarzy. Dwa Assassin’s Creed Unity na pięć. Do poczytania.
Sir, You Are Being Hunted – brytyjskie wyspy, mgła, deszcz i dżentelmeńskie roboty po jednej herbatce za daleko. Dobry setting, ciekawy pomysł na granie zaszczutym, wiejskim bubkiem starającym się przterwać swój osobisty koniec świata i nic poza tym. Gra okazała się nędzną podróżą po wysepkach, szukania lipnych artefaktów, a sama ucieczka była o znikomych wartościach odżywczych. Niedość, że nudne to jeszcze koszmarnie brzydkie. Cztery Assassin’s Creed Unity na pięć. Tytuł gry jest linkiem do tekstu. Umówmy się, że od teraz.
Viktor – pierdol się. Pięć Assassin’s Creed Unity na pięć.
Ze względu na to, że w przypadku na znikomą ilość tekstu, bardzo prawdopodobne jest, że formatowanie tekstu uklęknie. Dlatego to co obecnie czytacie jest najzwyczajniejszym placeholderem z zaszytym pytaniem bonusowym. Albo nie, to głupie jest. Zwłaszcza przy okazji największego kaszalota zeszłego roku. W mym odczuciu oczywiście. Choć, gdyby tak pomyśleć, to nie koniec.
Enemy Front – to nie była najgorsza gra, nie. O dziwo. Jestem równie zaskoczony jak wszystkie oczy, które to czytają. Chciałem jednak, żeby EF wylądował choćby w jednym zestawieniu tego roku. Za to gra jest koszmarem posiadaczy wersji konsolowej, efekt nieudanego zastosowania tabletki dzień po, grało się koszmarnie. Sprawdziłem na standzie w jakimś centrum handlowym, w którym jednak jakiś idiota pracuje skoro wystawił to jako produkt reprezentatywny. Znośne na pececie, znośne, nie róbcie se nadziei większych. Jak na CI Games to całkiem… znośnie. Jeden i pół Asssassin’s Creed Unity na pięć, bo wierzę, że komuś może się podobać. Trochę.
Wayward Manor – Neil gaiman nie śpi odkąd to wydano. Nie było hajpu, ale nazwisko robi swoje. W tym przypadku można się było spodziewać wszystkiego, ale nie tego co oferował produkt końcowy. Debilne klikadełko mobilne z historią miałką jak bułka tarta zalana wodą. Nawet chwila spędzona przy odpalonym pliku .exe boli przez całe życie. Ałć. Jednak przez wgląd, że działało, Trzy i pół Assassin’s Creed Unity na pięć.
Destiny – przereklamowane gówno dla jednym, syndrom Sztokholmski w całej rozciągłości dla innych, krowa do dojenia dla jeszcze innych. Łapię się w pierwszą grupę, gdzie zostałem po dziś dzień. Rozwlekła rozgrywka, dziwny system lootu, wszechobecna nudna i rozgrywka o tempie rozczłonkowanego ślimaka. Choć wielu tłumaczy, że zabawa zaczyna się po czterdziestu godzinach (czy jakiejś innej miary) tak jest to stwierdzenie niesłuszne, a miejsce Destiny jest jedno. Dwa. Na półce sklepowej, lub jak już, na allegro. Gdzie serdecznie bardzo ją odesłałem, gnij w piekle, suko. Trzy i trzy czwarte Assassin’s Creed Unity na pięć. Tu jeszcze drugi serdelek.
Wasteland 2 – no tak. Tak, hajpowałem. Tak, w Early Accessie jarałem się jak zboże. Tak, chciałem żebyście wszyscy kupili. Nie, nie dałem rady ani tego skończyć, ani się przy tym dobrze bawić, choć czytając wszelkie teksty i uszyte historyjki było całkiem godnie, tak wszystko inne śmierdziało mokrym psem. Jestem świadom, że wydano patche. Obecnie gra zajmuje powyżej dwudziestu giga z poczatkowych czternastu. Być może jest lepsza. Wiem, że na bank kochana (cześć, bosman). Dla mnie to przykład fuszery i robienia na odpierdol się, bo jak już siedziało i hajsiło w EA, powinno być na premierę odpicowane jak mokasyny z cekinami, pachnące i świeżutkie. Tymczasem trąciło, a ja nie mam czasu. Dwa Assassin’s Creed Unity na pięć.
Na szczęście Wasteland2 zbiera punkciory w głosowaniu na krypę. In Twój Fejs Koniu!:D
@bosman_plama
dwa Assassin’s Creed Unity na pięć!
@Nitek
Kiedyś zagram, czekałem dwa lata, poczekam jeszcze.
A nie, odpaliłem ostatnio, nikt z mojej drużyny zebranej z predefiowanych postaci nie umiał odczepić radia od wieży transmisyjnej. Ale może źle się zabrałem do tematu? Wyślę żonę i dzieciaki do dziadków, otworzę wino, zapalę świece i zacznę po bożemu.
@furry
Co zaczniesz? Chyba nie grać?
@Nitek
No w Wasteland przecież…
Zgodzę się z tym Wastelandem 2. Uwielbiam post-apo i crpg…ale W2 to kupa straszna… .
@LiberNull
Być może to również kwestia tego, iż niektóre legendarne tytuły odchodzą w zapomnienie jak uda się stworzyć grę mogącą z nimi konkurować korzystającą z nowocześniejszych środków wyrazu. Mam tu na myśli FNV, który dla mnie raz na zawsze zamknął historię z F1 i F2. Nieistotne czy FNV jest lepszy czy gorszy – dostarcza podobnej jakości rozrywkę we współcześniejszej formie. W2 to dwa kroki w tył.
@aihS
Nie no sorry, ja bym nie porównywał NV do staroci.
Przeszedłem to z obowiązku niejako i z wielką ulgą, od połowy nudziło niemiłosiernie, walka była z dupy, ogólna nuda i brak polotu.
Nie wrócę do tego za nic, a do F2 myślę że jeszcze tak.
Wasteland jest o niebo lepszy, gdzieś pomiędzy staruchami a NV jak dla mnie.
Za hejt pod kierunkiem Wasteland2 oceniam tekst na dwa Assassin’s Creed Unity na pięć! 😛
@MHT
za hejt na hejt dostaniesz klucz do uplaya
@Nitek
Challenge accepted!
@MHT
nie no co Ty, chyba się lubimy.
sprawdzałem przydatność Unity po patchu numer cztery. Miała być rewolucja, francuski orgazm, będzie pierwszy assassin, którego wyjebie zanim przejdę.
also ta darmowa gierka za season passa jest dlatego, bo ubisoft w disclaimerze ma adnotacje, że biorąc gierę, będziesz miał użytkowniku wyjebane na uczestnictwo w pozywaniu korpo. W sensie nie możesz już.
#januszezubisoftu
O co chodzi z tymi “Januszami czegoś tam”? Guglałem, że to nowy polski mem, ale dlaczego Janusze, a nie np. Romany albo Michały?
PS Ładne nowe tło.
@lemon
nowy polski mem
“Nowy”
@aihS
Dla mnie nowy. Widzę je dopiero od niedawna.
@lemon
Nie interesujesz się sportem, co? 😉
@Beti
Kurczę, chyba nie. Tyle, o ile. Np. wiem, gdzie gra Lewandowski, ale za ile € go kupili, to już nie. I lubię oglądać kobiecy tenis. I czasem MMA. A co?
@lemon
Lewandowskiego wzięli w promocji za zero 🙂 Nikt go nie kupił. Tenis meh. MMA tak, ale właśnie najlepiej kobiece bo panienki się nie patyczkują. Walki są często bardziej zacięte i krwawe niż u facetów.
@lemon
Określenie “Janusz” od dawien dawna funkcjonowało w sporcie, a przynajmniej wśród kibiców piłki nożnej. Określało się tak kibiców generalnie ‘niekumatych’. Tych co to na stadion przychodzą wpierdzielić kiełbaskę a o piłce wiedzą tyle że Lewandowski gra w Niemczech. Chociaż określenie to jest o wiele szersze, przykładowo na skokach w Zakopanem 99% frekwencji to typowe Janusze. Na siatce podobnie – cieszą mordy, tańczą, w trąbki dmuchają, wymalowani jak na haloween, ale jak się spytasz do ilu wygranych setów się gra to mało kto będzie wiedział… Co udowodnił niegdyś pewien jegomość pytając wchodzących na mecz PL reprezentacji w siatkę “jaki będzie wynik?”. Odpowiedzi? Od 1-1, przez 2-0 po 5-5. Generalnie wolna amerykanka. Ale każdy z szalikiem, koszulką, trąbką, czapką i kij wie czym jeszcze. Jednym słowem – Janusze.
Ostatnio jednak zauważyłem że “Janusze” zostali przejęci przez internety i są używani do określenia wszelkiego typu nieporadności, maniany itp. Ale dlaczego akurat “Janusze” – a kij to wie…
@thewhitestar
Super odpowiedź. Dzięki. Teraz wiem, o co chodziło Beti. I w ogóle internet stał się bardziej zrozumiały.
@lemon
bo to chyba wywodzi się od paradokumentów trudne szprawy, gdzie była tam taka postać janusza w którymś odcinku. chyba, bo przerzuciłem się na ukrytą prawdę 😉
@Revant
Mógł być Dariusz, ale on to racej polski casanova niż cebula
@lemon
Miałem zadać to samo pytanie. Niech ktoś da pierwotne źródło Janusza albo napisze co i dlaczego?
@Goblin_Wizard
http://www.miejski.pl/slowo-janusz
Powiedzmy, że w jakimś stopniu wyczerpuje to temat.
@aihS
Najczęściej spotykany w rejonach uczelni o profilu technicznym.
Aluzja do informatyków? 😀
@aihS
Do drugiego znaczenia dodałbym modyfikację. Zabieram skarpetki i dodaję ubrudzone spodnie dresowe ubrane “do połowy masztu”. Taki robił mi podłogę w kuchni. Zjebał na całego…
@Private_dzban
To są fahofcy, a nie janusze.
Ależ mam farta, nie grałem w żadne z powyższych.
Grałem za to w BF`a Bugfielda 4 . meh
@Epipodiusz
BF jest przecież zeszłoroczny, skupiałem się na niedoli roku bieżącego
Miał być jeszcze thief, ale nie przypasował mi do skali. Pół Unity, być może.
@Nitek
BF jest może zeszłoroczny, ale w tym roku ciągle go robili:). W zeszłym roku ukazała się wczesna alfa.
@Nitek
wiem , że BF jest z zeszłego roku ale…
zmieniłem kilka dni temu sprzęt z czerwonych na niebieskich i zielonych a nadal jest kupa pomimo że miało być lepiej jak nie dobrze :/
w thiefa też nie grałem
@Epipodiusz
Battlefield 4 not played since 2013
Nie pamiętam kiedy ostatni raz próbowałem. Pewnie jakoś w styczniu, ale skoro mam jakieś inne shooterki, tak wychodzę z założenia, że szkoda czasu na beta testy. Jest tylko jeden beta test/early access w którym mogę brać udział w dalszym ciągu. Crypt of the Necrodancer.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,142465,17162444,Po_co_tluczemy_w_strzelanki_.html
Popularne gry a wyniki w nauce
FIFA
Grają w nią zwykle chłopcy (92 proc.) o poziomie inteligencji nieznacznie niższym od średniego. Trochę gorzej radzą sobie z czytaniem i pisaniem, za to lepiej – z matematyką.
Minecraft Po tę grę sięgają zazwyczaj chłopcy (74 proc.). Gracze mają nieznacznie wyższy poziom inteligencji niż reszta badanych, gorzej radzą sobie z pisaniem, a lepiej z matematyką.
The Sims
Tę grę wybierają dziewczynki (83 proc.). Mają zwykle wyższe osiągnięcia szkolne w pisaniu i czytaniu. Ich sytuacja rodzinna jest lepsza, a poziom inteligencji wyższy niż u reszty rówieśników.
League of Legends
Grają w to zwykle chłopcy (84 proc.) w lepszej sytuacji materialnej niż rówieśnicy, o nieco lepszych wynikach w teście umiejętności matematycznych.
Angry Birds
To gra często wybierana przez dziewczynki (70 proc.), które w klasie trzeciej były w lepszej sytuacji materialnej niż rówieśnicy i osiągały lepsze niż przeciętne wyniki w czytaniu.
Counter-Strike
To gra wybierana przez chłopców (91 proc.). Grający w nią są zwykle w gorszej sytuacji materialnej, mają słabsze wyniki w pisaniu i czytaniu oraz niższy poziom inteligencji.
MovieStarPlanet
To gra, w którą grają prawie wyłącznie dziewczęta (99 proc.). Z grupy rówieśniczej wyróżnia je to, że w trzeciej klasie lepiej pisały.
World of Tanks
Tę grę wybierają chłopcy (94 proc.) z lepiej sytuowanych materialnie rodzin, lepiej radzący sobie z matematyką niż rówieśnicy.
Need For Speed
Grają w nią chłopcy (96 proc.) w gorszej sytuacji materialnej, czytający słabiej niż rówieśnicy.
Grand Theft Auto
Gra wybierana przez chłopców (87 proc.), którzy dużo słabiej radzą sobie z pisaniem, matematyką i czytaniem. Mają też niższy poziom inteligencji.
Instytut Badań Edukacyjnych badał tę samą grupę uczniów od 2010 r. Wtedy zaczynali trzecią klasę podstawówki, teraz są w gimnazjum. Specjaliści sprawdzali, jak im się wiodło w tym czasie. Próbowali ustalić, czy uzdolnienia i osiągnięcia szkolne wiązały się z tytułami gier, po które sięgali.
Dodatkowo naukowcy zebrali dane dotyczące sześcio-i siedmiolatków, których zapytali o granie przy okazji badania umiejętności szkolnych jesienią i po roku nauki – na wiosnę
@jaGrab
Taaaa czytałem. Porażająca wielkość próby stawia pod znakiem zapytania te badania.
@bosman_plama
Też czytałem, wg. nich jestem debilem bo grałem w GTA i CODy w podobnym czasie życia. To był dobry czas.
Niech się walą i za tydzień odbiorą naręcze kluczy do Unity dla całego zespołu badającego.
@Nitek
“Też czytałem, wg. nich jestem debilem bo grałem w GTA i CODy w podobnym czasie życia.” 0 AC:U / 5 AC:U. Sama prawda…
Nie, nie zapomniałem o emotce wygładzającej wszystko jak FXAA… 😉
@Nitek
Przecież nikt nie powiedział, że jesteś idiotą, tylko, że większość grających to idioci. Ty możesz być głupszy niż powinieneś, albo jesteś w inny sposób odporny, a najpewniej się Ciebie w ogóle nie tyczy, bo to inne pokolenie.
#japrdl
@bosman_plama
Hm, nie jestem statystykiem ALE (jakież to polskie 🙂 ), zakładając liczbę dzieci w tym zakresie wieku na powiedzmy 3 miliony* , błąd statystyczny wg. kalkulatora online** wynosi między 1% a 2%. Jak dla mnie to zdecydowanie dobra próba, w odróżnieniu od ‘losowych’ prób 1000 osób na całej populacji uprawnionych do głosowania 😉
* w 2005 r. w wieku 10-14 lat było ok. 2.5 miliona osób; badanie było prowadzone przez 4 lata więc widełki jako-tako pasują
** http://www.naukowiec.org/dobor.html
@jaGrab
Z agresją werbalną mają rację. Z tym, że rzucanie mięsem w grze jest zabawne biorąc pod uwagę daną sytuację 😉
@Beti
wrzucałem to na fejsa, mocne słownictwo drogie dzieci, NSFW https://www.facebook.com/video.php?v=777079972315199&set=vb.471692806187252&type=2&theater mam nadzieje, że da się zobaczyć
to jest zabawne ;D lubię za to oburzenie internetów, które mnie zjebało po co to pokazuje, bo potem jest obraz gracza jakiś tam.
plażo, proszę. i chuj?
@Nitek
Chłopak chyba wzorował się na słynnym niemieckim młodziku, który chyba nawet w tą samą grę grał? Tamten chociaż miał podkładkę pod mysz 😉
A ten… Jakie są nagrody dla zwycięzców Whamowej gry? Jeszcze dwa dni i mogę koronę zakładać 😎
@Beti
angry german kid
@Beti
To i ja.
#whamfree
@Beti
Jakie są nagrody dla zwycięzców Whamowej gry?
Darmowa wizyta u laryngologa z płukaniem uszu, ekskluzywne wydanie Pinokia Carla Collodiego oraz korona z Burger Kinga.
@aihS
Ajs zazdrośnik, bo odpadł jako pierwszy lalala
@Beti
Nie ciesz się jeszcze, zostały dwa dni, a mam wrażenie, że z każdym rokiem ta gra jest trudniejsza.
@Beti
Wczoraj mnie upolowali, chociaż walczyłem do końca. W samochodzie zdążyłem zmienić stację na zapowiedzi zapowiedzi, ale pierwszą kulkę dostałem u fryzjera czekając aż mnie krótko opierdoli – 5 sekund reklamujących weekend z WHAM. A później w samochodzie przekręcam kluczyk, włącza się radio … w sam kurwa środek. A tak mi dobrze szło.
Ale teraz zastanawiam się jak przerobić mapę do L4D żeby grało podczas finałowej walki z bossem 🙂
@jarqlo
Ale teraz zastanawiam się jak przerobić mapę do L4D żeby grało podczas finałowej walki z bossem 🙂
NIE ZROBISZ TEGO!
@Beti
No niestety, czasu już mało. Ale w przyszłym roku postaram się wcześniej odpaść i coś upichcić 🙂
@jarqlo
Sobie, łatwo. Innym, już nie tak łatwo, trzeba ich podpuścić w ściąganie odpowiednio przerobionego moda.
Hmm, to mi przypomina, chce ktoś skina na gołą Zoey/Ellisa? Dam linka 😈
@MusialemToPowiedziec
Jak masz Francisa, to podeślij 😈
@Beti
Już wrzucam mp3kę… znaczy, err…
A już bardziej zaspokajając twoje żądze. Jest Franudecis do Garry Moda, więc może ktoś zrobił i do L4D2. Niestety, konwertowanie modeli między grami Source jest (a przynajmniej było, może i to się zmieniło) trochę trudniejsze/żmudniejsze niż w przypadku HL1 (tam wystarczył ten sam szkielet i już 99% roboty było z głowy), więc nie wiem czy by mi się chciało.
Zwłaszcza, że sam bym nie używał, a to częsty powód dla którego babram się z modami (patrz: moje screenki z PayDay 2… ).
@Nitek
hehe, mój kumpel w akademolu za moimi plecami bagnetem zabił myszkę, bo już działać przestawała.
Diablo ją zamęczał to skrócił jej cierpienia 🙂
Teraz poluje na dziki w realu 🙂
@Epipodiusz
No ładnie. U mnie to szczurki zabijały myszkę (przegryzały kabel). Ale rozumiem je – eliminowały konkurencję ;D
@Epipodiusz
Ja bagnetem tylko dobiłem moją ulubioną piłkę do kosza swego czasu, bo była łysa i znacznie zaczeła odbiegać od kształtu kuli.
@Nitek
Ej, NSFW! Firanki gdzie?
@lemon
No już, proszę
@Nitek
fejk ja nic, mam uwierzyć że akurat nikt obok klatki nie przechodził?
@MHT
nie ma u Ciebi3e takich momentów? Co Ty, w Tokio Hotel mieszkasz?
@MHT
Pewnie, że fake.
@Nitek
Słodki Jezu na patyku. Ale rodzyn.
@Beti
Jak ja mam nie rzucić “kurwą” jak mi Revant dwa razy z rządu piłą po żebrach przejeżdża albo modlę się, żeby się na Ciebie w kłeju nie naciąć zaraz po respawnie i pierwsze co widzę to rakieta rozwalająca mnie na kawałki?;) Oczywiście wystrzelona przez Ciebie^^
Chłopaki zaczęli robić tabelom skrin szoty jak w QL wygrywali z Beti. Fajny patent, szkoda, że jeszcze nie miałem ku temu okazji 😀
@Private_dzban
Nooo Probiotykowi udało się 🙂 Akurat w momencie, kiedy kończyło mi się Martini 😀
btw. Dzisiaj będę grała na nowych-starych mapach świątecznych 🙂 Są dostępne od soboty. Jak ktoś będzie miał ochotę na Freeze Tag wśród choinek, to zapraszam wieczorkiem 😀
@Beti
Toć ja mówiłem, że mi się wyniki poprawiają jak popijesz 😛
Ja dziś kłejować nie będę, bom na growanie z siostrą umówiony 🙂
@Private_dzban
ze mną się umówiła przeca ;___;
@Nitek
Ciśnie na dwa fronty, obrotna.
@Private_dzban
Następnym razem też pijesz! 😛
Niech siostra z nami zagra 😀
@Beti
Pijany dzban + FPS ciekawe kombo ^^
Sugestię siostrze przekażę, choć za FPSami to ona nie przepada 😉
@Private_dzban
Ehhh niestety. Mało babeczek gra w FPSy.
@Beti
True, true.
@Beti
co pokazały badania 😛
@Private_dzban
“piłą po żebrach” ^_^
@Revant
Usłyszeć “Humiliation” łącznie trzy razy (bo jeszcze MHT mnie tak załatwił) to jak hat trick ^^
@jaGrab
Ten tekst mnie wczoraj rozłożył na łopatki 🙂
@jaGrab
3 klasa podstawówki i grają w GTA. Wyborne. Od razu sobie przypomniałem czasy, kiedy chodziło się ściągać filmy do kafejek internetowych. Koleś zza lady do dzieciaka: “Ej młody, weź kurwa nie klnij bo ci wyłączę to gta”. 😀
@lemon
Ten wiek z GTA to osobliwa sprawa. Bo oni mają to GTA będąc w trzeciej klasie podstawówki. Tymczasem np. ja w tym samym wieku to se mogłem pograć najwyżej w Monkey Island czy Walkera na amidze.
@jaGrab
“GTA” ma ograniczenie wiekowe, trzeba być pełnoletnim.
A całe życie myślałem, że PEGI tylko określa zalecany wiek.
W sumie nie wiem na jakiej podstawie zrobili te badania. Poza tym nienawidzę psychologii. Wmawianie ludziom, że mają problemy i wyciąganie z nich kasy, ewentualnie pranie mózgu społeczeństwa. Wspaniała nauka.
@komilll
“wmawianie ludziom, że mają problemy i wyciąganie z nich kasy, ewentualnie pranie mózgu społeczeństwa”
mówisz raczej o psychoanalitykach, psychiatrach, a nie psychologach 😉 psychologia to raczej badanie zachowań ludzi, analiza działania mózgu, a nie leczenie.
@Revant
Psychiatra jest lekarzem i może ci dać leki, jak siada psycha w związku z chorobą. Psycholog nie ma tytułu i może tylko z tobą porozmawiać.
@komilll
psycholog to nadal dla mnie bardziej tytuł naukowy, zaś do rozmów jest psychoanalityk.
@Revant
Mimo wszystko wolę poświęcić swoje zdrowie w ręce lekarza niż w człowiekowi, który ma tytuł naukowy.
Jestem sceptycznie nastawiony, gdy ktoś mi mówi co jest dobre, a co jest złe lub gdy wyciąga sytuacje z mojego życia i tłumaczy jak one na mnie wpłynęły. Jak ktoś ma schorzenie – leki, jeśli nie, to w czym problem?
@komilll
Psychiatra też musi zdecydować co jest normą, a co nie. Zresztą w klasyfikacjach psychiatrycznych obok np. schizofrenii, jest też miejsce na “inne” 😉 Z drugiej strony psychoterapeuci poznawczo-behawioralni korzystają z tych samych klasyfikacji.
Nie pytam tu, czy psychiatrzy potrafią odróżnić normę od jej braku 😉
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Rosenhana
Psycholog to nie psychoterapeuta (chociaż mamy takie prawo, że tym można być bez żadnego dyplomu, ale można zawsze sprawdzić kwalifikacje danej osoby), a sama psychoterapia ma skuteczność porównywalną do farmakoterapii:
W jednym z nich (Dobson 1989) podsumowującym wyniki ośmiu badań, porównujących efektywność terapii poznawczej ze skutecznością farmakoterapii, wykazano przewagę terapii poznawczej (przeciętny pacjent poddany terapii poznawczej przewyższył uzyskanymi rezultatami 70% pacjentów leczonych farmakologicznie). W dwóch innych przeglądach (Steinbruec i in.,1983; Robinson i in., 1990) stwierdzono, że rezultaty psychoterapii są równe efektom stosowania leków antydepresyjnych. Leki miały przewagę, gdy brano pod uwagę krótki okres czasu. Na podstawie obydwu przeglądów stwierdzono, że w wypadku depresji endogennej leki antydepresyjne miały przewagę nad psychoterapią. Rakowska, “Skuteczność psychoterapii”
Trzeba też wspomnieć o tym, że farmakoterapia ma wieeeele skutków ubocznych.
@slowman
Fajny eksperyment, dzięki za link.
Podany przykład odnosi się do depresji? W tym wypadku zgodzę się, że rozmowa jest ważniejsza niż środki farmakologiczne, tylko że wtedy wiedza medyczna jest zbędna. Wystarczy znać ludzką psychikę oraz wiedzieć jak nimi manipulować, a nie musimy operować wiedzą medyczną. Poza tym mam trochę odmienny podgląd na sprawę depresji. Zupełnie czym innym jest człowiek ze schizofrenią, który po lekach może normalnie współżyć w społeczeństwie i choroba nie jest jego winną. Czym innym jest popapraniec, który nie ma pewności siebie i motywacji do życia, którego “lekarze” dumnie okrzykują chorym na depresje. Moim zdaniem częstotliwość tego zjawiska zwiększyła się po upowszechnieniu internetu (sama sieć nie jest zła) oraz przez bezstresowe wychowanie.
@komilll
Czemu od razu popapraniec? takie zachowania były i będą, bo ich przyczyną nie jest internet czy bezstresowe wychowanie, a raczej społeczeństwo, które w przeciągu ostatnich 100 lat zmieniło się tak bardzo, jak nigdy wcześniej. Lekarz, lekarzowi nie równy, zwłaszcza w kraju, w którym wykształcenie wyższe nie jest już prestiżem, a normą – wpływając tym na jakość takiego wykształcenia. Dochodzą też do tego czynniki takie jak firmy farmaceutyczne, których cel jest tylko i wyłącznie zarobek na lekach, a nie leczeniu. Nie skreślajmy więc ludzi, a może tak skreślmy popaprany świat, w którym zyjemy?
@Revant
>Ich przyczyną nie jest internet czy bezstresowe wychowanie, a raczej społeczeństwo
Ale społeczeństwo jest kształtowane również przez media (Internet) czy poprzez domowe (bezstresowe) wychowanie. Mówiąc o społeczeństwie tylko rozszerza termin, a nie wszystkie zachowania społeczne są złe.
To ludzie tworzą świat w którym żyjemy, a więc obwiniając świat winisz ludzi.
@komilll
podając internet i wychowanie zaś zbyt zawężasz spektrum wpływu na psychikę człowieka. a ludzie jako ogół nie tworzą świata, w którym żyjemy, a raczej garstka ludzi na szczycie, która podejmuje decyzje za pozostałe miliony. Wiem, illuminati i tak dalej, ale nawet patrząc na pryzmat naszego podwórka – jaki mamy realny wpływ np. na naprawę sytuacji w oświacie, służbie zdrowia, zarobkach? można się wić, nie chodzić na wybory, samemu startować, a i tak tylko wybrańcy będą dopuszczeni.
@komilll
Tak zacytowałem, ale tak naprawdę to przy ciężkiej depresji poziom aktywności osoby jest taki, że można jej tylko dać leki. Ot, taki przykład – po dwóch tygodniach od rozpoczęcia podawania leków zaczyna się uważnie przyglądać osobom w depresji, bo dopiero wtedy mają tyle energii, żeby sobie coś zrobić.
Zaś jeśli chodzi o schizofrenię – np. behawioralna terapia rodzinna (w skrócie taka terapia poznawczo-behawioralna na całej rodzinie) redukuje liczbę nawrotów schizofrenii.
Można powiedzieć, że w chorobach psychicznych psychika i fizjologia mogą powodować podatność na pewne zaburzenia, ale wciąż jest potrzebny mechanizm spustowy w postaci odpowiednich warunków w otoczeniu. No i, żeby nie było łatwo, to wszystkie trzy czynniki ze sobą w interakcji.
@slowman
A jakby jej nie robić żarcia ani zakupów to by zdechła? Chciałbym zobaczyć taki eksperyment, gdzie zamykając w mieszkaniu kolesia z głęboką deprechą. Ciekawe czy był się zabił, próbował uciec czy zginął z głodu. Imo to byłby ciekawszy eksperyment.
Człowiek mimo wszystko jest istotą społeczną i nawet zdrowy człowiek potrzebuje utrzymywać relacje z innymi ludźmi.
@komilll
Człowieku, nie masz pojęcia o czym mówisz. Przestań.
Ja miałem tego farta, że naprawdę ciężkiej depresji miałem tylko epizody. I tak, potrafiłem wtedy leżeć przez 24+h gapiąc się w sufit, nie wstając, nie jedząc itd. Nikomu nie życzę, żeby spotkało go coś takiego.
@Iago
Wy tu jakieś dziwne rzeczy piszecie, halo
tak, będę wypierdalał pojazdy, posty w sensie
@Iago
Nie przychodzi mi do głowy żadna odpowiedź na poziomie. Nie chcę cię obrazić, a pytać o powody, zwłaszcza na forum publicznym nie wypada. Dobrze dla ciebie, że z tego wyszedłeś.
@Iago
Ciekaw jestem co może spowodować tak ciężką depresję? Jeśli to zbyt osobiste pytanie to z góry przepraszam. Po prostu trudno mi zrozumieć jak można do czegoś takiego doprowadzić.
@Revant
Tytułem naukowym to tylko “profesor” jest ; )
@Kiler
eeee nie zgodzę się z Tobą
tytułem naukowym jest również magister i doktor
tylko z racji ilościowej ciężko jest magistra jako naukowca zakwalifikować
@Epipodiusz
możesz się nie zgadzać ale nie zmienia to faktu, że w Polsce “magister” to tytuł zawodowy a “doktor” to stopień naukowy. Jedynym tytułem naukowym jest “profesor” ; )
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20030650595+2011%2410%2401&min=1
@Kiler
To Ja protestuję 🙂
Dziękuję za wyciągnięcie z ciemnogrodu.
Masz piwo.
@jaGrab
No i wyszło, że w darmowe gry grają bogaci.
A to, że po strzelanki częściej sięgają chłopcy z gorszymi ocenami, to akurat nie dziwi – skoro tyle sypiają z twoją matką, i twoją, i twoją też, to nie ma czasu na naukę…
@jaGrab
Wygląda na to, że wszyscy powinni grać w Simsy bo dają same plusy do statsów, a żadnych minusów. Oczywiście wypadało by jeszcze zostać dziewczynką, ale w necie to żaden problem.
@Goblin_Wizard
w realu też się da chociaż to troszkę trudniejsze
@Epipodiusz
Czy Ty to ten sam co kiedyś miał tego samego starożytnego facepalma w avatarze? Jedziesz teraz na 2 konta?
@Goblin_Wizard
Jadę na jednym , tylko możliwość zmiany Nicka do konta się pojawił więc ujednoliciłem gikza z innymi grami 🙂
Toż Wasteland 2 to drugi najlepszy, po Divinity: Original Sin, cRPG tego roku. Bawiłem się przednio, nawet pomimo ogromu bugów.
@peacoat
Syndrom Sztokholmski.
Czemu nie ma rozpierdolu z powodu bugów właśnie? Potem się dziwić, że dają Unity.
@Nitek
Akurat zagładę nuklearną największą szansę mają właśnie robaki przetrwać, więc nie dziw się że ich tak dużo w Wasteland2!! 🙂
@MHT
Jak mnie robaki w isaacu chciały zjeść, to łzami ich, łzami!
Nie płaczecie jak gracie?
@Nitek
Ze śmiechu 🙂
@Beti
Przenigdy, w żadnej grze, nie uroniliście łezki?
@Nitek
Jak się gra w strategie gdzie na raz giną tysiące, albo szczelanki czy H’n’Sy w których giną setki to raczej trudno płakać nad każdym bitem.
Trochę trudno mi też zrozumieć jak można płakać nad śmiercią własnej postaci. U mnie wywołuje to raczej okrzyk “Nu pagadi!!”
@Nitek
Mogły się zdarzyć w To The Moon.
Przejebaną masz Nitek robotę z tym gikzem jak się spojrzy na ten pochód przez mękę całoroczny. Fajne, choć deprymujące, zestawienie.
Dzięki za wytrwałość i przestrzeganie przed kolejnymi kupami.
@walec
Gikz to nie robota. W robocie płacą.
@Nitek
Sorry zapomniałem.
Wolontariat?
@walec
Pasja/hobby, jak cała reszta, streamy i jutuby.
Każdy ma swojego bzika, każdy jakiś fetysz ma (nutki)
ALE
misje swoją jakąś tam mam 😉
@Nitek
Niech Cię to cieszy jak najdłużej bo i nas odbiorców cieszy!
@walec
Ciesze się 😉
To tylko jakaś tam strona, w sumie śmieszna. Nic tak nie budzi emocji jak totalna kupa. To jest zadziwiająco prawdziwe, w każdej dziedzinie życia.
@Nitek
Twoim fetyszem są nutki?
Szczególne wyróżnienie zyskuje w moim sercu Betafield 4, który wprawdzie wyszedł w 2013 roku, ale wydane w 2014 DeeLCe rozwaliły grę naprawdę wielu ludziom. W ramach rozrywki polecam poczytać Answer HQ – jest tych błędów od cholery i jeszcze trochę.
(Ale jak już działa to nawet gra się znośnie)
Ja wiem o co chodzi, ale rodzynek jest słowem niejednoznacznym emocjonalnie, ba raczej kojarzonym pozytywnie (stąd określenie rodzynka na osobnika płci męskiej w żeńskim stadzie), co za tym idzie pewien dysonans się pojawia w tekście.
@urt_sth
rodzynek (tfu tfu) NIGDY nie będzie pozytywny!
Emocjonalnie może wywoływać wymioty.
@Beti
Przy następnym L4D2 będziemy się dzielić na drużyny Tych-Fajnych i tych Nie-Lubiących-Rodzynek.
Zbiegłem zdyszany z fejsa bo oczy me przykuło słowo kontrowersje. I już traciłem nadzieję kiedy na końcu: Wasteland 2.
🙂
W obronie powyższego gotów jestem polec bo świetnie się bawiłem. Poza tym dobry tekst, świetna skala, tagi i tytuł.
@Uziel
Dziękuję!
To w ogóle jest dziwna sprawa, bo w ciągu roku miałem wrażenie, że failami stoi, a nie jest jakoś najgorzej. Acz powyższe powstało w oparciu tylko o listing luźnych gadek…. rozliczę się przy okazji i będą Unity honorowe.
W ogóle zamiast wałacha roku powinniśmy mieć Assassin’s Creed Unity roku ! @maladict
CDA o isaacu, ciekawostka, zapomniałem się podzielić. można powiększyć ŚPM
@Nitek
ciekawe punktowanie gry
Jak wybory miss :
Brzydka
słąbo się gibała do oprawy muzycznej
i zrobione to wszystko jakby na doczepkę do prowadzących i reklam
@Nitek
Słuszną linię obrało CDA, więcej bym tej gierce nie dał.
@Nitek
Nowy Binding ma słabą muzykę? Bo poprzedni miał rewelacyjną, dlatego nie dowierzam co przeczytałem właśnie. No i w ogóle jak to 6? Nie grałem wprawdzie, nie interesowałem się, ale pierwowzór był genialny, a autora już z paru produkcji znam i w ciemno stawiałem że to pewniak do miana gry ‘wciągającej jak odkurzacz’.
Niechże ktoś kumaty coś napisze i rozwieje moje wątpliwości – serio taka kupa wyszła?
@thewhitestar
Dałem to jako ciekawostkę, jest to ocena co najmniej dziwna i nie, dla mnie to nie szósteczka. Przy szóstkach nie zarywam nocy i ranka. Muzykę możesz skonfrontować tu https://www.youtube.com/playlist?list=PLhPp-QAUKF_iiixYtOGmynw-BMEju-EWo
I wciąga jak Montana kokę.
@Nitek
Pytanie, czy reckę pisał ktoś, komu jedynka się wybitnie nie podobała?
Ewentualnie, czy reckę pisał jakiś znajomy Goblina, któremu po prostu nie podobały się takie anty-religijno-fanatyczne akcenty…
@MusialemToPowiedziec
Teraz mnie zaciekawiłeś. Musze obadać o co chodzi. 🙂
@Goblin_Wizard
Początek gry: matka-szajbuska dostaje polecenie “z góry” zabicia swojego pierworodnego, Izaaka.
Jakby to był ojciec, nazywałby się Abraham 🙂
@Goblin_Wizard
Tak jak to przedstawiłeś to jeszcze nie ma w tym nic strasznego. Zwykłe nawiązanie do Biblii (czy też Tory) jakich wiele. Kwestia tylko co to za “góra”, jak ta historia się dalej rozwija i w jakim świetle jest pokazane Chrześcijaństwo/Judaizm.
@Goblin_Wizard
Intro było dla mnie jak niczym kopiuj-wklej z jakiegoś “Religia to ZUUOO” . Dalej już chyba nie ciągnięto tematu.
Jak trafi na religijnego fanboya, to się obrazi.
Tak jak się jeden obraził na Bioshock Infinite, że tam go przechrzcili.
@Goblin_Wizard
http://www.newgrounds.com/portal/view/581168
Z racji, że zrobiłem sobie przerwę świąteczną od roboty, to mogę robić to co lubię – grać od samego rana (czasy jak na studiach) 😀 i nim się obejrzałem jest 13ta i 100 komci w porannej notce – nie ma szans tego nadrobić/przeczytać 🙁
Nitek, możesz nam to wytłumaczyć?
@Beti
zarabiam na gikza, ot co
@Nitek
Ciężka robota.
@Uziel
gorzej jak nikt nie chce się bujać i muszę obsługiwać dorożki na rynku w kraku
@Nitek
Jeszcze ze dwa lata i zasłużona emerytura na trasie do Morskiego Oka.
@aihS
Są i na to sposoby: http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_UlXusPuFytrmcv5pSwOpeohA8gEaJ8V4.jpg
@idomes
Sprawdzony sposób 😉
Ależ w weekend wkurwa złapałem, prawie rzucałem padem o ściany. Gram w Darksiders, dobry slasher, wciąga, aż tu nagle jeb! do pulpitu. I tak wywala w czasie walki z jednym mobkiem, z dwoma mobkami, w czasie ładowania mapy i w czasie 5 podejścia do walki z upierdliwym bossem, którego mam na strzała. Ja pierdolę Fallout 3 mi stabilniej działał, aż mnie telepie jak to piszę. Większy masochizm niż granie w Dark Souls.
@idomes
Ha to pechowo. Mi akurat stabilnie działało, żadnych bugów nie doświadczyłem, ale i tak wytrwałem do tego etapu gdzie te wirujące ostrza “spowalniaczem” trzeba potraktować i po ścianach łazić. Ziew już wcześniej był spory ale po tym ostatecznie podziękowałem. Nawet zainstalowałem ponownie później – po upgradzie sprzętu – ale tylko po to żeby się przekonać że faktycznie nie nadajemy z DS na tych samych falach.
@powazny_sam
Frustruję się, bo mimo wszystko chce mi się w to grać. Przynajmniej póki co, bo słabo sobie radzę w sekwencjach kiedy trzeba celować padem, żeby rzucać ostrzem, albo bomby namierzyć. Przełączenie się na k+m w czasie jednej gry oczywiście nie jest możliwe.
@idomes
Mi czasem nie ładuje mapy w Gunslingerze. Teraz już wszystko jasne 😉
Merry Christmas Bijacz! 😀
—
Zapomnialem dodac, ze Dżordza tam nie ma :]
Nitek, jak rocznie bierzesz na klatę tyle crapów, to obiektywnie rzecz biorąc twardy jesteś, niczym hyuga kojiro 🙂
Za umieszczenie tu Wasteland 2, strzał płatem surowego karpia w lewy półryj, czyli z prawej, silniejszej.