Co jest grane – dzień

Nitek dnia 1 czerwca, 2015 o 9:50    65 

Choć w domu internet, mnie przy nim nie było, a wszystko było Wajdą i nikomu niczego nie brakowało.

No dobra, zdawkowo byłem. Dziwne uczucie, wszystko przez smoki krakowskie, widoczne na zdjęciu poniżej. Frajda dla dzieciaków, fajna sprawa dla dorosłych z dzieciakami, ot parada smoków, w których zdaje się mogli udział wziąć wszyscy zainteresowani, stworzyć smoka i hasać z kreaturą uliczkami krakowskimi, wprost do rynku i na nim także. Fantazyjne postacie przemierzały dostojnie okolicę, może poza smokiem Recyklerem, uwidocznionym na zdjęciu tytułowym, a który to łeb miał z jakichś odpadków i randomowego śmietnika spod bloku, a resztę swojej postury zawdzięczał kolejnym zbiornikom oraz osadzonych weń dzieciach. Przełom, albowiem właśnie wtedy stwierdziłem, że widziałem już wszystko, może poza ostatnim singlem Elizki, zatem czas umierać. Dizajn smoka jak z Mad Maxa, kurcze felek. I pewnie z tysiąc par ocuz wpatrzony w dostawę zapewne nieświeżych dzieci na rynek. Oni tam w ogóle, wzorem gitarzysty z Mas Maxa, dęli w te żółte rurki i wydawali niepokojący świst przywodzący na myśl przebite włócznią płuca Vadera,

To był także dzień w którym można było nienawidzieć Kraków mniej lub bardziej skrycie, bo takiego morza ludzi nie widziałem tam chyba nigdy. Hejt skryty niekryty.

Poza tym, bez zmian. Sami-wiecie-co dzielnie do przodu, a na streamach, które jak już były pociągnięty dalej Darkest Dungeon, bo patch był. A potem jeszcze trzy mniejsze, więc temat stoi. Do tego przymodowałem Rimworlda, wiecie, bo ta alfa serio jest fajna. Kopsnąłem tam więcej modów, niż samej gry, przez co działy się rzeczy straszne. Zamiast wczytywać się co, który modzik robił, łopat zbiorczego przerzutu skopiowałem całe obfite katalogi przez co wywaliłem sobie podstawowe funkcjonalności jak choćby wieżyczki, a rajdy dziwnym trafem zwiększyły swoją intensywność. Z giwerami z Warhammera 40K na nieuzbrojonych leszczy to kiepska sprawa. W dodatku przy kreowaniu postaci niezbyt zwróciłem uwagę na to co mogą, a co nie. A dwóch z nich nie było zdolnych do transportu przedmiotów. A wiecie co się dzieje, kiedy takiej osoby i funkcjonalności braknie?

 

 I tak znowu ćwierć nocy zeszło. Dzisiaj dzień dziecka. Premiera Hatred i radość wyciąganych dzieci ze śmietników w Krakowie. A Ty co robisz w swój dzień dziecka? Wszystkiego dobrego, dzieciaki.

Spoiler! Pokaż

Niewyspanie nie jest korzystne. Tyle byłem w tym Krakowie, że powinni mi dać meldunek.

Dodaj komentarz



65 myśli nt. „Co jest grane – dzień

  1. Probabilistyk

    Byłem wczoraj na Max Maxie czy-de, sala ogarnęła temat bo od ostatniej reklamy do napisów końcowych nikt nie odezwał się słowem. Doooobre filmidło, choć wariant 3D mógłby się pokusić o więcej wodotrysków.

    Poza tym pojawiły się dziś w nocy pierwsze testy nowego Titana! PCMR może zacierać ręce 😉

    1. amonlb

      @Probabilistyk

      Ło panie też byłem na czyde i uważam że wodotrysków było w sam raz. Cieszę się że przestano produkować filmy ze scenami w których ostrze noża wyjeżdżało z ekranu tylko po to żeby pokłóć człowieka w oczy.

      Jak dla mnie ten film pozamiatał konkurencję z przestrzeni ostatnich kilku lat. Myślę że Nolan (tu miało być Bay nie Nolan) jest zawstydzony. (sam jestem zawstydzony)

              1. projan

                @amonlb

                Muszę odpowiadać?
                Każdy kto zna twórczość Nolana wie, że Mad Max jest kompletnie innym rodzajem filmu niż jakikolwiek Nolanowski. To że Nolan coś wysadził nie znaczy że w jego filmach chodzi o wysadzanie, a w Mad Maxie… no cóż, właśnie o to chodzi. Jeśli już przyrównywać to co zrobił George Miller do twórczości innych reżyserów to zdecydowanie można do Michaela Baya który jest specem od rozpierduchy, czy nie wiem, powiedzmy Rolanda Emmericha.

                Tak gwoli ścisłości – MM mi się podobał – 8/10.

  2. Revant

    Nah, the best stream był w piąteczek 😛 początkowy nieogar w Block n Load, później wyrównana walka do ostatnich sekund, a na końcu dekapitacje w Chivalry ^_^ oprócz tego oczywiście ogrywany sami-wiecie-kto. Wątek barona świetny, choć troszkę zbyt przewidywalny. Dodatkowo widziałem Amerykańskiego Snajpera. Tak propagandowej sieczki amerykańskiej dawno nie widziałem. Chcieli pokazać jak bardzo zła jest wojna i jak bardzo wpływa na ludzi nawet tak mięskich i twardych jak american hero zwany legendą, a znów wyszło mydlenie oczu, że jest to złe, ale robione w ramach dobra narodu. Bradley Cooper jedynie zrobił swoje jako aktor. Scena zaś jak bronią się na dachu zaś totalnie codowa.

    1. MusialemToPowiedziec

      @Beti

      Najlepsze jest to, że Anita sama dała najlepszy argument przeciwko wszystkim swoim wypowiedziom: Also the “it’s realistic for enemies to sexually harass female characters” excuse is nonsense in fantasy games filled with ghouls & wraiths.

      Teraz wystarczy zmieniać to, co jest w cudzysłowie na to, co Anicie przeszkadza. Np. na “metalowe bikini jest niepraktyczne”.

    2. slowman

      @Beti

      Tylko nie nazwała “Wiedźmina” jako gry mizoginistyczną, tylko wskazuje na charakterystyczne dla gier sposoby ukazywania kobiet, które pojawiają się w “Wiedźminie”. Nie pisze też o tym, że nie ma nic dobrego w sposobie przedstawienia kobiet tamże.
      “The Tropes vs Women in Video Games project aims to examine the plot devices and patterns most often associated with female characters in gaming from a systemic, big picture perspective.” Podejrzewam, że w twittach podobny cel jej przyświeca.

      @Revant
      “Geralt of Rivia is the perfect embodiment of hegemonic masculinity.” Chyba, że nie jest, to się wtedy nie znam i “bezuczuciowa maszynka do zabijania potworów za pieniądze” się nie łapie.

      @MTP
      Wtedy byś musiał wytłumaczyć po co facetom full armory. 😛

      E: Plus kłóciłbym się ze stwierdzeniem z artykułu o tym, że sztuka ma nas zmuszać do jakiegoś wysiłku intelektualnego, więc niech tak jak w prawdziwym życiu biały mężczyzna będzie rasą dominującą. Większym wyzwaniem ze strony sztuki byłoby pokazanie świata, w którym biały mężczyzna jest tym tłamszonym.

      1. Revant

        @slowman

        1. “hegemonic masculinity’ – może z wyglądu, bo charakterem to on był wykorzystywany przez kobiety na lewo i prawo 😀
        2. „bezuczuciowa maszynka do zabijania potworów za pieniądze” – w tym opisie nie ma odniesienia do płci, więc gdyby istniały kobiety-wiedźminki (nie pamiętam czy były w książkach, ale na pewno w serialu ;)) to stwierdziłbyś, że też reprezentują “hegemonic masculinity” ? 😀

        1. slowman

          @Revant

          ad 1. Szedłem za Twoim przywództwem, pisząc o tym, o czym Ty piszesz i odpowiadając na Twój argument, że nazwanie go tak jest nie na miejscu, bo – patrz cytat.
          ad 2. Tak, tylko że to by było pozytywne jako wyjście z dominującej narracji, która sprawia, że hegemonów męskości wśród kobiet w grach trudno szukać. Pomijając fakt, że męskość i kobiecość to raczej różne rzeczy (chodziło mi tu bardziej o to, że się nie wykluczają) niż całkiem się wykluczające – patrz teoria Bem (jako cech charakteru – sama męskość/kobiecość to rodzaj sztywności w zachowaniu, a badania pokazują, że osoby przejawiające cechy tradycyjnie przypisywane tradycyjnie tylko do kobiet lub tylko do mężczyzn (jest na to ładne słowo, które ciągle zapominam) lepiej radzą sobie w życiu), czy wyliczenie wszystkich rodzai płci (fenotypowa, chromosomalna, genetyczna i kolejne, chyba, 8), z czego korelacja między dwoma nie wynosi 1 i np. chromosomalna i genetyczna mogą być różne.

          E: Za 10-50 minut napiszę dokładniej o co mi chodzi.
          E2: Poprawione.

          1. Revant

            @slowman

            “Szedłem za Twoim przywództwem, pisząc o tym, o czym Ty piszesz i odpowiadając na Twój argument, że nazwanie go tak jest nie na miejscu, bo – patrz cytat.” -> poczekaj chwilę bo mnie zgubiłeś. To zgadzasz się ze mną, czy nie? O_o

            Co do pkt. 2 Miałem tutaj przydługi komentarz, ale stwierdziłem, że tutaj jest gikz, a nie uniwersytet. Widzę, żeś obeznany w temacie, ja zaś poddaje się, ze względu na mój brak wiedzy. Powiedz mi tylko jedno – zgadzasz się z tymi tweetami, czy jesteś przeciw, bo zgubiłeś mnie totalnie 😛

            1. slowman

              @Revant

              Sorry, źle się wyraziłem w kwestii pierwszego punktu – odpowiadałem na Twój argument na to, że Geralt musi być męski.

              Zgadzam się (o tyle, że Geralt jest trochę bardziej uczuciowy i mniej męski niż by wynikało z tweeta) ale tweet Sarkeesian jest jak najbardziej na miejscu, bo nie mówi, że gra jest seksistowska, tylko, że zawiera seksistowskie cechy, ale to nie to samo, co stwierdzić, że gra jest seksistowska.

              Literatura na egzamin: 😀
              http://pl.wikipedia.org/wiki/Sandra_Bem#Typologia_kobieco.C5.9Bci_i_m.C4.99sko.C5.9Bci
              (ta rzecz o różnych rodzajach płci była taką ciekawostką, chociaż nie bardzo na temat)

              1. MusialemToPowiedziec

                @slowman

                Zgadza się, tweet Anity nie był totalnie od czapy (co prawda jak zwykle trochę sobie podobierała argumenty pod tezę, ale jak aihs napisał, za to jej płacą). Ale McIntosh to najwyżej trailery obejrzał i na ich podstawie ocenił całego Geralta.
                Co nie byłoby pierwszym razem jak oceniają całość po 5 sekundach – no ale teza udowodniona, więc można iść po wypłatę 😛

              2. slowman

                @MusialemToPowiedziec

                “Pod tezę”, ale jak Nitek wrzucał gify z Assassin’s Creeda z bugami, to nie było problemu, że to jest “pod tezę”, a Nitek nie pokazuje momentów bez bugów. Też raczej bulwersu na gikzie nie było, kiedy ktoś linkował do szczucia cycem, że nie pokazują reklam bez tego. Uważam Sarkeesian za taki głos w dyskusji, na który odpowiedzią powinny być argumenty pokazujące na przykładach jak to wszystkie gry są feministyczne, a nie powtarzanie, że ona robi wszystko “pod tezę”.

                Powiedziałbym, że Anita powinna się zająć szukaniem pozytywnych odpowiedników dla “damsel in distress” w grach, ale jakby się zastanowić, to to są wypadki jednostkowe, więc trudno z tego wyabstrahować podobne tematy.

              3. Revant

                @slowman

                Ale ja nigdzie nie pisałem, że musi być męski 😀 mi raczej chodziło o to, że zarzuca mu się brak emocjonalności, który przecież zakorzeniony jest w jego życiowej profesji, a najśmieszniejszy jest fakt, że Geralt ciągle zaskakiwał wszystkich swoją emocjonalną stroną, tak bardzo dziwną w jego egzystencji 😀 Sarkeesian akurat dobrze zauważyła elementy seksistowskie (co w sumie nie jest trudne, więc można jej odpowiedzieć – thank you, cpt. obvious!), ale swojej wypowiedzi nadała ton atakujący, który później podparła kontrargumentem, że nie można się w argumentacji przeciw niej zasłaniać realizmem świata przedstawionego bo są tam parafrazując “duch i zjawy” 😀 toż to idiotyzm, zwłaszcza, że świat wiedźmina jak dobrze wiemy powstał w cholerę lat temu 😀 obrywa się więc grze, że jest seksistowska jak jej pierwowzór xD

              4. slowman

                @Revant

                Widzę problem. Uważasz, że jeśli coś się ładnie wpisze w fabułę, to to nie jest problem. Ja się zgadzam – dla pojedynczej gry, ale nie dla ogółu gier. Jest to seksizm, należy wytykać palcem jako zjawisko dominujące w tym przemyśle.

                Realizm odnosi się do utworów, które próbują oddać jakieś rzeczywiste wydarzenia, albo chociaż prawdopodobne. Nie przypominam, żeby ludzie narzekali na realizm koniunkcji sfer i próbowali dowieść jej nieprawdopodobieństwa przy pomocy mechaniki kwantowej. Wymyślony świat = nie można nic usprawiedliwić realizmem. CDPR mógł wybrać inną książkę, więc to też nie jest argument z punktu widzenia na rynek gier w ogóle.

              5. Revant

                @slowman

                Okej, ale wytykajmy bardziej palcem produkcje, gdzie problem się pojawia bez jakiś “głębszych” przyczyn. Tutaj rozmawiamy zaś o świecie Wiedźmina, który bez przekleństw, przemocy, seksizmu i rasizmu…nie byłby wiedźmiński.

                Również, jeżeli dobrze pamiętam, to realizm świata przedstawionego bardziej odpowiada za spójność i logiczność świata wykreowanego, a nie jego podobieństwo i prawdopodobieństwo względem naszego. Wydaje się więc bardzo logiczne i realistyczne, że w świecie gdzie przemoc i ogólnie pojęte “zło” jest najczęściej spotykanym pierwiastkiem, seksizm (oraz inne problemy społeczne – pacz rasizm wobec krasnali i innych magicznych stworzeń) pasuje jak ulał i nie ma co robić problemu z tego.

                I proszę nie wychodź z argumentem “CDPR mógl wybrać inną książke”, bo jest tandetny. Mamy rozumiem grać tylko w “poprawne politycznie” tytuły?

              6. slowman

                @Revant

                To kwestia (podejrzewam) nieświadomej stronniczości (jak u amerykańskiego policjanta, który szybciej strzeli do czarnego niż białego) i kiedy się myśli o świecie brzydkim itd. to się myśli o takim, który ma nasz seksizm i nasz rasizm. “Wiedźmin” jest tego przykładem i jest zły jako część ogółu, ale nie jako pojedyncza gra.

                Dlaczego seksizm ma być tam wobec kobiet a nie mężczyzn a rasizm wobec ras innych niż kaukaska ludzka?
                Nie wiem o co Ci może chodzić, więc pierwszy wynik w google’ach: “O świecie przedstawionym, którego elementy lub ich układ (następstwo w czasie, związki przyczynowo-skutkowe, motywacja zdarzeń i zachowań postaci) zgodne są ze społecznie utwierdzonymi stereotypami poznawczymi, zwykło się mówić, że ma on charakter realistyczny (realizm); natomiast światu przedstawionemu budowanemu w opozycji do utrwalonego społecznie sposobu pojmowania rzeczywistości i praw nią rządzących przypisuje się znamiona fantastyczności (fantastyka).” http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat_przedstawiony
                Logiczność i spójność to logiczność i spójność, chociaż nie wiem co to może znaczyć w fantasy, bo nie przypominam sobie, żeby się tłumaczyło kiedyś czary w różnych światach do poziomu na którym jest mechanika kwantowa, a póki się tego nie zrobi to się nie trudno sprzeczać o logiczność i spójność świata. Elektron jest w kilku miejscach jednocześnie dopóki na niego się nie spojrzy, a ludzie gadają o logiczności i spójności w fantasy. 😀

                Nie jest tandetny, bo mówisz, że “świat wiedźmina jak dobrze wiemy powstał w cholerę lat temu” jakby to była konieczność, więc nie można o tym dyskutować, bo robią to na podstawie książki i nie jest to ich własna inwencja.

                Ostrzegam: jeśli pomyślisz, że mężczyźni nie mogą być ciemiężeni, bo kobiety są słabe i nie weźmiesz pod uwagę tego, że to jest fantastyka i kobietom możesz nadać niemal dowolne cechy jak choćby inny metabolizm, który powoduje, że pomimo mniejszych mięśni dziewczynka może pobić dorosłego mężczyznę, czy jakieś równie fantastyczne wytłumaczenie, to się wkurzę.

              7. Revant

                @slowman

                Daj spokój, z pewnością nie jestem przeciwnikiem wizji “mocnych” kobiet, bo na tym polega piękno literatury fantasy – dozwolone są wszystkie chwyty i dzięki temu możemy odkrywać różne ciekawe światy, m.in. te, w których kobiety są silniejsze od mężczyzn. Dla mnie kwestią sporną jest tutaj to, że wypowiedzi, o których rozmawiamy, dotyczą samej gry Wiedźmin, której nie można traktować jako osobnego bytu, ze względu na bezpośrednie umiejscowienie jej w świecie książki. Oczywiście można było pokusić się o zmiany, ale przyznaj – jak bardzo podobała by Ci się jakaś drastyczna zmiana w jakimś ulubionym przez Ciebie uniwersum? Można pokusić się o różne adaptacje, ale jeżeli Redzi chcieli wierni odtworzyć świat wykreowany przez Sapkowskiego to ich decyzja. Nikt nie zmusza do gry i nie jest to coś wymuszającego na Tobie przyjęcia pewnych poglądów. Czepianie się więc jest trochę bezzasadne, zwłaszcza, że nie jest też do końca prawdziwe – w świecie wiedźmina jest ogromna ilość nieuciśnionych kobiet, są podlegli im mężczyźni i inne wątki sprzeczne z twierdzeniem, że “gra wiedźmin jest seksistowska” (nie wspomnę już o reszcie uniwersum). Nie ma jednak ani jednego słówka o tym w wypowiedziach Anity ani Jonathana.

                A wiesz co jest najlepsze w całej tej dyskusji? Czego się nie doczekałem, a jest ciekawym argumentem? Otóż w całej grze nie ma różnych modeli ciał kobiet. Różnice polegają tylko na większej ilości zmarszczek i bardziej siwych włosach. Wszystkie są seksowne niczym 20-latki i często można zakrzyczeć “milf” 😉 czemu nikt tym się nie zajął? dlaczego wzięto pod uwagę tylko odzywki przeciwników i “brak” emocjonalności Geralta? 😀

              8. slowman

                @Revant

                No tak, bo krytycznie ocenić jakiejś części gry nie można. Należy zwyczajnie w nią nie grać. “Nie podobają ci się bugi w Unity? Po co grasz?! Nie podoba się zmuszenie do bycia zmuszonym do uczestniczenia w torturach? Nie masz prawa dać 1, jeśli przez to przestałeś grać.”

                Poza tym, powiedzieć, że Ciri jest w “Wiedźminie” traktowana seksistowsko, to nie to samo, co powiedzieć, że “Wiedźmin” jest seksistowski do cna. Nie chodzi mi o to, że powinni diametralnie zmienić uniwersum Wiedźmina, ale że mogliby użyć innego uniwersum. Seksizm jest w tym, że zazwyczaj pojawiają się takie uniwersa, które mają w sobie akurat taki typ seksizmu.

                Najpierw napisałem o tym, że to jak okresliłeś Geralta jako morderce potworów odpowiadało temu “hegemonic…”, potem już zeszlismy z tematu, nie ma o czym gadać.

                Bo to promowanie zdrowego stylu odżywiania. 😀

                Skończmy to, bo już się gubię w tym, a jestem zbyt mało zmotywowany, żeby zbierać myśli.

              9. Revant

                @slowman

                Okej, kończymy, bo rzeczywiście trochę nam się rozlazło. Odpowiem więc, tylko na pierwszy akapit 😛

                1. Bugi w Unity to błędy niezamierzone, ale wpływające całkowicie negatywnie na rozgrywkę, a czasami wręcz ją uniemożliwiające. W dodatku są paczowane i nie dotykają wszystkich. Po co więc się męczysz skoro tak bardzo Ci to przeszkadza? 😛
                2. Bycie zmuszony do uczestnictwa w torturach – przestałeś grać, dałeś 1 i oceniłeś grę tylko przez to. Okej, to twoje zdanie, ale błagam – nie staraj się przekonywać innych do swoich racji, bo kiepsko się rozmawia z osobą, która tylko częściowo poznała temat (bo w końcu nie skończyłeś gry, right?)
                3. Nie mogę powiedzieć Tobie “nie podoba się, to nie graj”, ale Ty zaś możesz powiedzieć twórcom “nie podoba mi się wasz wybór to go zmieńcie”? 😛

              10. slowman

                @Revant

                Nie mogę Ci dać ostatniego słowa. No nie mogę.

                1. A jednak Nitkowi chyba nie zwróciłeś uwagi jak spamował gifami z Unity. 😛

                2. Ale wtedy dyskusja by polegała na tym, czy gra jest warta grania, jeśli narusza mój dobry smak do tego stopnia a nie o całej grze.

                3. Tylko, że nie twierdzę, że mają zmienić wybór. Mówię, że jest seksistowski ten a ten. I, że jest za często seksistowski w grach w ogóle. To, że wezmę na warsztat “Wiedźmina”, żeby podać przykłady seksizmu w grach nie znaczy, że sam “Wiedźmin” jest seksistowski w całości.

              11. Revant

                @slowman

                No to dochodzimy ładnie do konsensusu 😀

                1. Nie zwracałem mu uwagi bo te gify śmiechowe były 😀 póki nie blokują rozgrywki, można grać, a jak zablokują – poczekać na pacz 😛 typowe problemy dzisiejszych graczy 😉
                2. No to gra narusza twój dobry smak, czy scena? Jeżeli pojedyncza scena to dlaczego skreślasz cała grę? 😛
                3. Tu się zgodzę, ale tylko wtedy gdy będziesz brał na warsztat nie tylko wiedźmina, ale ukażesz w swojej analizie mechanizmy, które pojawiają się w nim i w innych podobnych grach. Znów wspomnę, że powyżej wspominiane tweety, od których ta dyskusja się zaczęła, nie posiadały takich elementów. Po prostu obruszono się i rzucono niczym niepodpartymi (choć wiemy dobrze, że dałoby się) argumentami.

                Tyle ;P

              12. slowman

                @Revant

                1. Przez takich graczy jak Ty to typowy problem dzisiejszych graczy! O!
                2. Jeśli by naruszała mój smak do tego stopnia, że nie mógłbym przez nią przebrnąć? Wtedy mnie nie obchodzi reszta gry, do której nie dotrę.
                3. Tylko to raczej trzeba oglądać z perspektywy całej działalności FF, w której się mieści właśnie pokazywanie typowych narracji.

              13. Revant

                @slowman

                1. Niby jak? 😛 że nie spinam tyłka i czekam na recki/ściągam pirata zamiast przelewać na ślepo pieniądze? pretensje miej do brudnych chłopów konsol, bo ja dumnie noszę sztandar PCMR i kupuję świadomie 😛 (tak, pamiętam, że preorderowałem wieśka, ale to był pierwszy i raczej ostatni raz :P)
                2. Z tego co pamiętam to można było spokojnie skipnąć ten moment, przerzucając się na inną postać. To, że nie obchodzi Cię reszta gry, tak samo obchodzi innych Twoje zdanie o niej 😉
                3. Okej, tylko powiedz mi czemu oni często tak działają? To nie pierwszy przypadek podawania takich “rewelacji” przez A i J 😛

              14. slowman

                @Revant

                2. Mówię o recenzji z “Polityki”, sam nie grałem, ale mam wrażenie, że halo było o to, że trzeba to zrobić. “Nie można tej sceny uniknąć, a jedyna swoboda polega na wyborze metod torturowania.”, cytat z niej na Polygamii. Jeśli pewnej sceny nie mógłbym przejść ze względu na np. słaby żołądek, to resztę osób o słabych żołądkach obchodziłaby moja ocena. Niby ja jestem dyktatorem, ale nie pomyślałbym nawet, żeby uznawać, czy czyjaś (choćby trochę logicznie uargumentowana) opinia będzie dla kogoś wartościowa.
                3. A jak mają działać? Mają za każdym razem robić rozbudowany artykuł o kliszach w grach, bo pojawił się nowy przykład?

              15. Revant

                @slowman

                Oho, pozbyliśmy się numeru 1 😀 coraz bliżej końca 😛
                2. Popaczyłem w necie i rzeczywiście, nie da się tej sceny pominąć. My bad, ale nadal jednak uważam, że krucjata na podstawie jednej sceny jest dość niepoważna.
                3. Jeżeli chcą być brani na poważnie – tak. Nie muszą pisać elaboratu, ale wolałbym choćby prostą analizę problemu seksizmu w wiedźminie na tle innych gier. Bo jak sam wspomniałeś „Wiedźmin jest tego przykładem i jest zły jako część ogółu, ale nie jako pojedyncza gra”. Pretensje więc mam tylko do poziomu merytorycznego FF, a nie do samego problemu 😉

  3. furry

    Jak ktoś szuka prezentu (np. dla siebie) na dzień dziecka, to uprzejmie donoszę że jest promocja na ebooki w empiku. Głównie WAB, Rebis i Sonia Draga.

    Z fantastyki są np. książki z serii “Horyzonty Zdarzeń” Rebisu, czyli Szmidt, Zimniak, Dębski, jakieś randomowe Asimova, pierwszy tom Diuny, Blackout (ludzie z internetu chwalą).

    Z literatury pięknej na szybko powieści historyczne Hilary Mantel (ponoć dobre), czy Jonathan Franzen (poleca Oprah), ale jest tzw. kupa fajnych rzeczy i nie mam czasu oglądać.

    Literatura faktu to głównie WAB, oni często robią promocje ostatnio.

Powrót do artykułu