Człowiek się starzeje i nie ma na to rady. Z czasem zaczyna mu się mieszać w głowie. Na przykład mnie wydawało się, że dziś jest poniedziałek. Zaglądałem na gikza i dziwiłem się, że Ziuta dziś nic nie napisał. Dopiero sms od Nitka uświadomił mi, że pomimo długiego weekendu powszednie dni tygodnia nie zwariowały i jak bardzo bym nie miał namieszane w głowie jest wtorek. Czas płynie, dla mnie i dla dni tygodnia. A dla bohaterów gier video i w ogóle popkultury?
Z tymi bohaterami jest troszkę śmiesznie. Na przykład Tomek Wilmowski zaczynający jako nastolatek dorósł, zmężniał i nawet się ożenił. Tymczasem Bosman Nowicki nie tylko się nie ożenił, ale w jego przypadku o upływie czasu świadczyć może co najwyżej fakt, że awansował na kapitana. W nowym, trzecim sezonie “Sherlocka” tytułowy bohater powraca kompletnie niezmieniony, acz jego może tłumaczyć, że przez ostatnie dwa lata formalnie nie żył. Watson zapuścił wąsy, które go postarzyły, ale zaraz je zgolił (tak, wiem, spoiler) tym samym całkowicie kasując upływ czasu. Także otwarcie piątego sezonu “Community” oznaczało skasowanie historii – bohaterowie, którzy opuścili uczelnię teraz do niej wrócili, a niezawodny Abed oświadczył, że będą jak bohaterowie dziewiątego sezonu “Scrubs” – rozpoczną wszystko na nowo. I rozpoczęli. Jeff zastosował tę samą sztuczkę, co Watson – ogolił się i utracony pomiędzy kolejnymi sezonami czas zniknął, jakby nie płynął gdy nie ukazuje się go w odcinkach.
Watson jeszcze z wąsami. Jeśli ktoś wytęży wzrok zobaczy, że Sherlock też ma na tym zdjęciu wąsy, a właściwie wąsiki. Ale on tylko udaje.
Postarzał się za to Doctor Who i to postarzał podwójnie, bo najpierw zwyczajnie posiwiał się i pomarszczył, po czym (znowu spoiler) zregenerował się, ale zregenerował nie do postaci młodzieniaszka, ale do faceta w sile wieku niezadowolonego z koloru swoich nerek. Wiem, że starzeje się Batman, bo widziałem to w komiksach i serialu oraz filmie animowanym. Co to jednak za starzenie się, skoro jako siwy dziadek nadal potrafi dokopać Supermanowi? Ale może tu też działa magia golenia – na początku komiksu Millera (i filmu animowanego na jego podstawie) Bruce Wayne ma wąsy, gdy je goli odzyskuje sporo utraconego animuszu. Powstał scenariusz filmu o starzejącym się Supermanie, ale odrzucono go na rzecz historii o Superze rozwalającym wrogami miasto. Trochę starzeć się potrafi Thorgal, ale też, pomimo wieku, nadal kopie tyłki w dobrej sprawie.
Batman kopie szczękę w dobrej sprawie.
Upływ czasu znać było po poruczniku Blueberry, ale co to za przykład, skoro dotyczy komiksu, który w Polsce czytały trzy osoby? Bardzo ładnie i smutno starzeją się bohaterowie cyklu Cooka o “Czarnej Kompanii”. No, ale to Cook, wiadomo, mistrzunio. Pozwoliła się postarzeć swojemu bohaterowi LeGuin, tyle, że nią mógł kierować wojujący feminizm. Niemniej w literaturze ukazywanie upływu czasu zdarza się chyba najczęściej.
Doctor Who dotknięty przez czas.
A w grach? W pierwszym Medieval Total War ze starości umierali tylko królowie. Generałowie chyba dawali się kąsać ponętnym wampirzycom, bo tylko nabywali paru gorszych cech, za to potrafili przeżyć stulecia o ile ktoś nie potraktował ich kołkiem mieczem. Lary Croft czas wprawdzie się ima, ale ima się jej wstecz bo dziewczyna odmłodniała. Starzeje się za to bohater kultowej serii pewnego Japończyka, w którą nie grałem, więc trudno mi się wypowiadać z przesadną pewnością siebie. Ale czy jego starość nie przejawia się głównie siwizną i dialogami? Bo poza tym nadal kopie tyłki w dobrej prawie chyba? Znany z innej serii gier kapitan (major) Price urodził się już jako koleś po czterdziestce i takim pozostał. Ale może gry video z natury są przeciwne starzeniu się? Przecież największy nacisk kładzie się w nich na coraz to lepszą grafikę. A skoro tak, to bohaterowie serii z każdą odsłoną nowego silnika muszą wyglądać coraz lepiej, zamiast coraz gorzej. A komu chciałoby się wykorzystywać coraz lepsze silniki dla budowania realistycznej fizyki zmarszczek i coraz niżej kołyszących się biustów? Chyba tylko jakiemuś szaleńcowi.
Poniżej obrazkowy PS.
Klasyczny Fallout okazuje się, jak zwykle, niezawodny. Po lewej Tandi z pierwszej części a po prawej z drugiej.
Starzejącego bohatera, tak z biegu, jestem w stanie wymienić jednego – Snake z MGSa. W czwóreczce trzeba było mu zakładać gorset jak mu coś strzelało w kościach po zbyt obciążających harcach. Bez tego biedak stękał i chyba energia mu nawet schodziła.
Poza tym obejrzałem pierwszy sezon Under The Dome i postarzałem się o 20 lat.
Iluzji nie polecam. Iluzja co najwyżej dobrego filmu, pomimo obecności Morgana F i Michaela C.
@Nitek
Masz na myśli “Now you see me”? Też widziałem jakoś w święta i nawet mi się spodobało. Oczywiście, zawieszenie niewiary musi być olbrzymie, ale da się to oglądnąć bez bólu. Na przykład nie wpadłem na to kto tym wszystkim kręci. A oglądanie, znakomitego swoją drogą, “Broadchurch” nieco popsuł mi właśnie fakt, że zbyt szybko wytypowałem zabójcę.
John McClane wyłysiał, ale u niego upływ czasu poznać głównie po tym, że mu dzieci wydoroślały.
Teraz przypomniałem sobie, że Tandi z Fallouta 1 spotykamy jako niemłodą prezydent w Fallout 2.
@bosman_plama
Max też wyłysiał.
Czas wydaje się łagodny dla Sama Fishera, tak jakby młodniał z kolejnymi częściami.
@bosman_plama
Tak, Now You See Me. Trzeba być bardzo odizolowanym od otoczenia, żeby przełknąć bez bólu. Już dawno TAK daleko nie musiałem mózgu odkładać. Mniej więcej od sceny z bańkami mydlanymi.
Iluzjonista w temacie pozostał niepokonany, wraz z tym drugim o magikach z Jackmanem.
Takie starzenie postaci jest nawet w Toy Story.
http://static2.wikia.nocookie.net/__cb20110704201916/pixar/images/7/75/Screen_shot_2011-07-04_at_3.17.09_PM.png
Zresztą filmy Pixara robią niezłe trzepanie mózgu. Teoretycznie.
http://jonnegroni.files.wordpress.com/2013/07/pixar-theory.jpg?w=660
@Nitek
Iluzjonista może być, ale za to “Prestiż” jest konkretny. Bardzo dobre łamanie głowy.
@Tasioros
O! Właśnie. O te dwa filmy mi chodziło. Prestiż i Iluzjonista niedoścignione jeśli chodzi o “magiczne” filmy.
Dante się zmieniał w kolejnych odsłonach, w których historia nie była chronologiczna.
W Fable 1 bardzo szybko się starzeliśmy – grę kończyło się jako siwiejący dziadzo, lecz nadal dziarski i przypakowany (gra półsłówek: perski dziadzio). Nie wiem jak było w kolejnych częściach (pewnie podobnie) bo nie grałem, gdyż twórcy mieli w pupie graczy PC i “dwójki” na kalkulatory nie zrobili, za to później dali nam część trzecią.
Po obejrzeniu 2/3 trzeciego sezonu Sherlocka stwierdzam, że jest on o wiele bardziej komediowy niż poprzednie. I bardzo dobrze.
@maladict
Bo jest bardziej obyczajowy niż poprzednie. Ważniejsze jest to, co dzieje się między bohaterami, niż kryminały. Ale obstawiam, że trzeci odcinek pozamiata i zostawi nas wszystkich z nerwicą.
W Falloutach “postarzał” się też Harold. W dwójce gościnnie miał też wystąpić Ian, przepraszając za dziurki w plecach.
Było też Fable, gdzie się bohater starzał. W przeciwieństwie do całego świata.
Bez żadnych widzialnych efektów przemijanie czasów było też w Dragon Age 2. Tyle że z braku czasu Bioware zapomniało, że wypada zrobić po 3 twarze dla niemal każdej postaci w grze – a przynajmniej mam nadzieje, że z braku czasu, a nie to była przemyślana decyzja.
@MusialemToPowiedziec
Myślałem o DA2, ale uznałem, że sama deklaracja to za mało.
@bosman_plama
haha, to nawet tyle nie urozmaicili?
Patrzcie, starzeją się jak Natalia Siwiec/Maryla Rodowicz/Nicole Kidman, uwierzcie
@Nitek
Cate Blanchett się nie starzeje. Julianne Moore też nie. 😉
@bosman_plama
Może nie doczytaliśmy Dragon Age Lore, gdzie jest info, że tam jest taki proces starzenia, że wszyscy zaczynają jako dzieci, potem w ciągu sekundy stają się dorosłym, by przez X lat być tym samym dorosłym, by nagle dostać siwizny, długiej brody i zmarszczek?
@MusialemToPowiedziec
Świat jest magiczny, więc tka opcja wydaje się całkiem możliwa. Swoją drogą, czy w tej grze możliwe są rasy mieszane? Wszyscy bzykają się na potęgę ze wszystkimi, ale czystość rasowa pozostaje zachowana, czyli elfy, krasnale i ludzie to nie odmienne rasy, ale właściwie odrębne gatunki.
Właściwie jest w DA2 jeden znak upływu czasu, ale podobnie jak u Lary – wstecz. Wielka smokoczarownica, jak jej tam… Flemeth… odmłodniała.
@bosman_plama
Chwila…czy przypadkiem w DA2 po eksporcie zapisów z jedynki nie było spotkania z Królem Alistairem?
@slowman
Tego nie wiem, bo nie robiłem eksportu.
@bosman_plama
Wiem tylko, że elfy + ludzie = ludzie, nie ważne w jakim ustawieniu. Jak to z innymi wygląda, nie wiem. Nie wiem nawet, czy samo Bioware wie.
@slowman: Zależnie jaki save miałeś, mogłeś spotkać Alka Pijaka, Alka Króla, Alka Szaraka lub żadnego Alka (więcej Alków nie pamiętam).
Eksporty save’a warto było zrobić – zwłaszcza że jak się własnego nie miało, to i tak można było łatwo coś stworzyć dzięki kreatorowi zapisów.
@MusialemToPowiedziec
No i właśnie piję do tej odmłodzonej Flemeth.
@slowman
A czy ona nie przejmowała ciała swojej córki?
@maladict
No tak.
@maladict
@bosman_plama
Nie wiem jak w DA ale fantasy jakkolwiek dopouszcza półelfy i półorki to nigdzie jeszcze nie spotkałem się z półkrasnoludami. Ech, spuścizna pana Tolkiena…
@maladict
A Umli? 😉
@Zwirbaum
Wymysł MERP-a. ‘Tolkien´s original Writings would make an intermixture of Dwarves and Hildor highly unlikely.’
Najlepsze “starzenie się” widziałem w czymś co się nazywa “Rune Factory” i w co z zaangażowaniem gra moja żona na naszym Wii. O ile samej gry nie jestem w stanie ogarnąć z powodu jej przemożnej japońskości (rano sadzisz rzepę /?!?/, podlewasz ogródek, gotujesz jakieś żarcie potem w południe idziesz łapać jakieś sielskie kolorowe duszki które powodują że wokół twojego domku rosną ładniejsze kwiatki, a na wieczór napier… się z jakimś potworem wyglądającym jak dwunoga glizda z końską czaszką, rzucającym w ciebie kawałkami martwych dzieci /!!!/; przy czym w walce pomaga ci coś na kształt wilka, tylko że ma dwie plujące zieloną mazią głowy, ludzkie stopy zamiast łap i cycki jak Pamela Anderson po zużyciu rocznej światowej produkcji silikonu… A jeśli zginiesz to budzisz się w przykościelnym szpitalu, gdzie “pielęgniarka” i jej strój przypomina modelkę z katalogu bielizny dla pewnej szczególnej grupy odbiorców kochających skórę, lateks i ćwieki), to akurat upływ czasu ma tam sens. Startujesz jako nastolatek, zostajesz pełnoletnim, możesz się ożenić (lub wyjść za mąż, da się grać dziewuszką), dorabiasz się dzieciaka, wychowujesz go, w miarę jak się starzejesz coraz szybciej się męczysz, robisz powolniejszy i mniej odporny, aż w koncu gra daje ci opcję albo zakończenia (bo… umierasz) albo dalszego grania swoim potomkiem. Co więcej, jeśli grasz jako własne dziecko, masz możliwość pójścia na cmentarzyk i położenia kwiatka na grobie swoich rodziców (sic!). I tak da capo al fine. Moje kochanie filetuje potwory i pieli chwasty już zdaje się w czwartym pokoleniu 😀 Zgrzytem jest że wiekszośc NPC żyje wiecznie i przez kilkadziesiąt lat w kółko powtarza te same kwestie i daje ci te same questy, a w miasteczku nawet jedna trawka się nie zmienia, ale nie można mieć wszystkiego… 🙂
@mr_geo
Tak mię zainteresował Twój opis (szczególnie ten lateks 😉 ), że aż sobie puściłem trailer tego cuda. Niestety, poziom słitaśności nie do zaakceptowania jak dla mnie.Tematyka zresztą też. Co do położenia szczególnego nacisku na rozmiar – w tych japońskich bajkach to standard, od oczu zaczynając, a na.. ekhem.. mieczach kończąc. Tak samo jak kiedyś było u ruskich (no prawie) 😉 .
@Goblin_Wizard
No właśnie to jest dziwne – gra przez dłuższe okresy czasu jest śłitasna jak wywar z landrynki, kolorki, wróżki, motylki, kamyczki, strumyczki i ogólna sielanka. A potem nagle wali psychodelicznym monstrum jak z koszmaru po zatruciu muchomorem. 🙂
Albo jest ogólnie grzecznie, poprawnie, uprzejmie, rodzinnie, różowo i kategoria wiekowa “od 7 lat”, po czym nagle w tą grzeczność i poprawność walnięty jest jakiś komentarz NPC albo cut scenka która powoduje u dorosłego absolutne WTF?! – jak np. miasteczkowy kowal, pół-krwi elfka informująca cię że “sypia w jednym łóżku ze swoim synem i nigdy się tam nie nudzą”, albo recepcjonistka w łaźni proponująca masaż, gwarantując ci “szczęśliwe myśli na koniec”. A gdy się zgodzisz następuje obrazek dyskretnej czerwonej kotarki za którego dobiegają, nazwijmy to pomruki i westchnienia zadowolenia. Oczywiście nic wulgarnego, przecież to całkiem normalne że ktoś jest zadowolony z NORMALNEGO masażu, ale wymowa całości jest… wieloznaczna 🙂
Cóż, Japonia. I chyba rozumiem powody dla których ta gra nie została oficjalnie wydana w Europie (mam ją z Kanady) 🙂
Tak nie na temat. Dopiero będąc u teściów i przeglądając jakąś gazetkę TV z wywiadem, oświeciło mnie że Bilbo to Watson, serio. A potem doczyłałem w internetach, że
A żeby było na temat, to spodobało mi się jak ucharakteryzowali w drugim Hobbicie Legolasa, tak że wygląda na młodszego, choć Orlando przecież starszy. Rzecz trochę dziwna, bo po elfie tych 60 lat nie powinno być widać.
@furry
To nie spoiler.
@projan
Na zimne dmucham, ja nie wiedziałem i nie poznałem w trakcie. Nie będę psuł zabawy, chyba że wszyscy to wiedzą?
@furry
melodia dnia Wam na zgodę http://youtu.be/GXFKre2vaEE
@Nitek
Kurde, powinno być ostrzeżenie, że utwór niszczy słuch, gust, powoduje szczękościsk, wytrzeszcz oczu i wzmaga agresję.
@Goblin_Wizard
wypij dżus
@Goblin_Wizard
przeczytałem, wzmaga erekcję…
@Nitek
Świetna aktorka, prezenterka, modelka i teraz utalentowana piosenkarka – człowiek renesansu!
[Dopiero po minucie zorientowałem się, ze ona śpiewa po polsku! ]
Gdyby widziała to Owca, napisałaby, że Simsy. W Simsach też się chyba starzeją.
No i Tamagotchi!
Call of Juarez! W jedynce biega się starym kaznodzieją zabijaką, który w dwójce jest młodym zabijaką.
@slowman
A, prawda! Rzeczywiście!
Czy aby to w nowym Wiedźminie Geralt nie ma być zgarbionym dziadkiem? 😉
Crusader Kings oczywiście! I nawet to widać na portretach.
Moja niespełniona miłość ładnie “wydoroślała”
Wing Commander 1
http://static.wcnews.com/wcpedia/images/WC1-Angel.png
Wing Commander 2
http://static.wcnews.com/newestshots/full/briefings_angel.gif
Zresztą inni bohaterowie tez…
Wyłączam internet
@Nitek
Przeklinam Cie Koniu! Zachowuj takie linki dla siebie nastepnym razem :-/
@Probabilistyk
Nie mogę biedować sam!
;____;
@Nitek
Wielkie AUĆ.
@bosman_plama
jaki kraj taki mick jagger czy do kogo go tam porównywali
@Nitek
widze, ze lubisz drazyc w tym temacie 😛
@Nitek
JA.PIER.DO.LĘ!
Dlaczego obejrzałem to do końca?
Co za dzień. Rano w pracy koleżanka zapuściła Urbańską i jej nowy przebój (który chyba wczoraj gdzieś wrzuciłeś, ale nie obczaiłem tego), co skutecznie odebrało chęć do jakiejkolwiek pracy, a teraz to.
Dokąd ten świat zmierza? Gdzie jest alkohol kiedy jest potrzebny? Co ja mam teraz zrobić? Gram w Fallout 1 wieczorami – dobra giera. Czemu tak daleko do weekendu?
@Tasioros
Tu masz ściągę z Urbańskiej. Przydatne, bo jak się okazało nic z “utworu” nie zrozumiałem http://www.pudelek.pl/artykul/62570/tekst_piosenki_rolowanie_zobacz_o_czym_spiewa_urbanska/
@Nitek
http://tinyurl.com/p9bzbdt
@Tasioros
zawsze do usług!
@Tasioros
Szpaka wylaczylem po 10 s bo grozilo trwalym uszczerbkiem na zdrowiu. Za to piosnke wytrzymalem 50s bo tyle zajelo mi skumanie w jakim jezyku spiewa.
Ktos kiedys zaskarzy Gizka o odszkodowanie po otwarciu takiego linka, pewnie w USA-a juz jest jakis precedens na to 😛
@Nitek
Dobrze, że włączyłem to bez dźwięku. Już samo to jak ten koleś się wygina i… a nieważne.
@Goblin_Wizard
Chopie, to zwycięzca jakiegoś tam talent show. Z szacunkiem, kurde felek!
nie ma póki co notki porannej, więc pytanie jest. Tani i zaufany sklep internetowy z bebechami do kompa. Ktoś ma jakiś sprawdzony?
@Nitek
Zagalopowal sie wacpan z tym OC?
Zerknij tutaj http://www.comp-art.pl/start.php
@whushhh
E nie. Musiałem obniżyć takty, bo przy 4 miałem BSOD i doszedłem do 3.8 chyba. Jakoś.
Anyway zmienić i tak chcę, bo OC pewnie mnie nie zatrzymałoby chyba, że z AMD zrobiłbym Intela 😀
@Nitek
HA, mówiłem, żeby nie przeginać z kręceniem na tym zasilaczu.
@Goblin_Wizard
Nie szkodzi. To miało być zastępczo, póki nie nastąpi podmiana, która jest pewna jak amen w pacierzu.
No harm done, można powiedzieć.
@Nitek
Ja kupowałem kilkanaście razy na przestrzeni kilku lat w morele.net i nie mogę narzekać. No, ale odbierałem towar i składałem sam więc w sumie to nie korzystałem z żadnych ich bardziej zaawansowanych usług, a tym bardziej z serwisu gwarancyjnego, zwrotów, itp. Towar zawsze był (i jest) sprawny.
@Goblin_Wizard
Czas realizacji? Znam przypadek (Neonet) gdzie dostarczenie rzeczy trwało tyle, że kazałbym całej obsłudze grać na zmianę w Expendables 2 i Uprising 44, a w przerwie w Ride to Hell Retribution
@Nitek
Do trzech dni roboczych max. Zwykle 2 dni od zamówienia miałem już mail, że towar do odbioru.
@Nitek
Był taki wątek na forum…
@urt_sth
@Nitek
Miałem CI pisać wczoraj na FB to samo pytanie. Po poszukiwaniach i porównywaniu cen i opinii, wyszło mi że morele.net i techplanet.pl
@Yerz
x-kom.pl sprawdzałem. W sumie mają to co bym chciał. Na poniedziałek 😀
ale mają
i tanio dość
@Nitek
Kupilem u nich pare rzeczy (np lapka) i na razie odpukac jestem zadowolony tym bardziej ze mozna odbrac towar w lokalnym sklepie.
@whushhh
o widzisz : )
Nad podobną opcją dumam. Na maile też odpowiadają w miarę szybko widzę.
Teraz będzie noob pytanie. Sklepy w opisach mają jakieś dziwne informacje. Jedni piszą o procku w boxie, że nie ma wentylatora, inny że ma, to jak jest? Nie chciałbym być nieprzygotowany, bo bym płakał i przewracał się z boku na bok, gdyby się okazało, że jednak nope, nie ma wentka.
@Nitek
Zamierasz kręcić na boxowym chłodzeniu?
@Yerz
Nie zamierzam kręcić wcale (:
@Nitek
bes sęzu….
@Nitek
Ja się teraz targuję( z techplanet szybko dostałem info że sobie nie potargujemy) z morele. W xkom niestety nie mogłem sobie złożyć zestawu jak chciałem.
@Yerz
Ty, morele też mają co chcę.
HM