Znacie takich ludzi, którym mówi się przez 20 lat "Ej, stary, spróbuj tej kiszonej kapusty, genialna!" a oni na to że nieee, że na pewno im nie będzie smakować, a komu to potrzebne i tak dalej? No ba, kto nie zna. Ja też jestem takim typem. Dodatkowo tą najgorszą odmianą – po tych przysłowiowych dwudziestu latach cichaczem zwija taki kawałek tejże kapusty i nie obejrzysz się a w całym domu wszystkie beczki po tym specjale – puste.
I ja tak miałem z Battlefieldem 3. No od początku, od samiuśkiego początku nie pasowało mi w nim wszystko – a to, że wymagania ma kosmiczne, że kolorystyka wołająca jeno o dubstepowy podkład (właściwie to niewiele się z tym rozminąłem), że pierdylion dodatków do niego i że wszystko DROGIE! A poza tym to nie umiem strzelać i mam refleks szachisty.
Pierwszy problem rozwiązał się niejako mimochodem – ot, kupiłem nowego laptoka (no bo tamten miał przecież aż TRZY lata i w ogóle nie da się na nim pracować (sic!)), popatrzyłem z zaciekawieniem na testy wydajności i okazało się, że można na nim odpalić BF 3 na Ultra. Wielkie "who cares?" – bo pół wątku upstrzyły gimbazjalne wywody na temat tego, że przecież nie można odpalić na Ultra, bo nie w 1080p a poza tym na pewno nie na dużej mapie. I w ogóle to bez czterech rdzeni nie podchodź i właściwie to nie ma co instalować bo jak nie ma 180 fps to nie jest zabawa.
No to jak sobie pomyślałem, że takie grono gra w taką grę – no to nie ma bola, nie będę zalatywał wonią jadu i zawiści przesiadując z takimi osobnikami na jednym serwerze. Nawet kul na to szkoda. A poza tym i tak (przypominam) nie umiem strzelać.
Drugi problem – cena. Ostatnio była jakaś promocja na gry EA i można było tanio "wsysnąć" nawet edycję Premium. Ale znowu pokręciłem nosem – że żal kasy, że odkładam na coś lepszego i te de. No po prostu argumenty nie do przebicia.
O trzecim problemie (czyli tym, że nie umiem… dobra, już wystarczy) zapomniałem parę dni temu, kiedy umierałem z nudów i oglądałem filmy Freaky Gamerzz (jakoś tak). Doszedłem wtedy do dwóch arcyważnych wniosków – Primo, jeżeli recenzujesz coś po śląsku, chcę to oglądać. Po drugie… może by tak postrzelać do Ruskich? No i oczywiście w momencie, gdy żadnej promocji nie było, gdy kasa pod koniec miesiąca już się zaczęła kurczyć… Pooooszło 120 zł na tą kiszoną kapustę.
Mamo mamo! Tu byłem, naprawdę!
Po tym przydługim wstępie… Właściwie nie wiem co w pierwszej kolejności napisać. Mówiono – będziesz omamiony wszędobylską rozpierduchą, choćbyś cięgiem umierał – zabawy po pachy! I mówiono prawdę. Mówiono też, że nie samym "szczelaniem" człek tu żyje. Mówiono dyć prawdę. I mówiono, żebym kupił jak była promocja – no mogłem być, fakt, mądrzejszy. Ale teraz nie żałuję tych 119 zł. No nie żałuję.
Jako sympatyk (no bo nie pasjonat) części drugiej, z przyjemnością witam fakt, że to jest dokładnie to samo, tylko że więcej. I więcej dymu, wybuchów, jest gruz lecący na ryj, a kto gruzu nie lubi? No i jeszcze tu wszystko lata, jeździ… i wybucha. Czy wspomniałem o wybuchach? I potwierdzam z całego serca. Choćbyś strzelcem był mizernym – i tak można się tu świetnie bawić. Ja latam z apteczkami i jako wredna menda podpinam C4 pod czołgi, jak nie widzą. I ubaw mam nieziemski.
A ten obrazek widuję jednak często – bo nie umiem strzelać 😉
Żeby jednak nie było super różowo – jest trochę pierdół, które mnie irytują. Po pierwsze postać lubi się zablokować nawet na małym progu czy kawałku wspomnianego gruzu – utrudnia to trochę wykorzystanie tajnej techniki dobijajdo i uciekajdo. Poza tym… czemu nie można przytrzymać granatu? Ot hyc i rzut. I nici z zaskoczenia. No i ludzie… Okazuje się, że mokrym snem większości nastolatków grających w BF jest bycie snajperem. I siedzi dwudziestu takich po krzakach gdzie się tylko da. I nic tylko podlewać i pielęgnować, bo za chiny z tamtąd wyjść nie chcą. No chyba że się porządną ołowianą motykę zarzuci. Ale to już nie wina gry – kamperzy jak byli tak i będą po wsze czasy.
Też mnie nauczyli nieczystych zagrań i wejść od "dupy strony"
Słowem końcowym – zapierałem się rękami i nogami… A nie było warto. Na szczęście żywotność tego tytułu będzie zapewne spora, patrząc na obecne zaludnienie serwerów Battlefielda 2 i Bad Company 2. I wiem, że da mi to sporo frajdy, bo tyle jest jeszcze do odblokowania… Słowo daję, unlocki w tej grze to spora frajda – nie ma tu sprzętu (przynajmniej z tego co mi się wydaje), który robi "autowin" – na każdego przeciwnika można znaleźć dobrą taktykę. Chwalić Boga – to nie WoW, gdzie bez iluś-tam-biliardów Gear Score nawet na arenę nie ma co wchodzić.
PS. Dziękuję wszystkim, którzy zapewniali mnie, że to dobra gra. Głupi byłem, że nie słuchałem.
PS2. Jak tak dalej pójdzie o życiu łóżkowym będę mógł zapomnieć ;P
Spoko wpis, taki blogowy w pozytywnym sensie 😀
Fajny wpis 😀
Na przyszłość wysyłaj np Nitkowskiemu na maila 🙂 Bo szkoda na 2.0
@mokraTrawa
Tajest!
W sensie że najlepiej taką spreparowaną Wordozę?
Ja mam stanowczo zbyt dużo takich “wybujałych przemyśleń nt. spraw powszechnie uznanych za błache”, żeby katować Gikzowiczów, ale może jak mi się coś w miarę składnego i w tematyce około-kulturowo-growej naroi, to podrzucę 🙂
@Lock
możesz dać tam opublikować na NIE i dać znać @ co by obrazek doprawić i pilnować żeby się nie spsuło, bo tu coś poszło nie tak i się posypała strona ; )
bo fakt, za fajne żeby ginęło w n 2.0 🙂
Gratuluję, że udało ci się nie utopić kasy w zły zakup.
Ale mnie i tak nie przekonasz, że czarne jest białe, a FPS z guzikiem sprint to fajna rzecz.
@MusialemToPowiedziec
rozumiem, że chciałbyś PRZEJŚĆ całego skyrima czy New Vegas, a choćby Red Orchestra 2 czy Arma przecież jest słabe, bo można biec? 🙂
http://tinyurl.com/nedynca
@Nitek
Hoo, nie wiedziałem, że Skyrim czy New Vegas to FPSy, zawsze myślałem że RPG z ocznym-widokiem (tak, to dość istotna różnica).
I tak, RO2 i Arma2 też uważam za słabe gry – jak mnie nie bawią, to są słabe.
@MusialemToPowiedziec
nazewnictwo, koniec końców i tak są FPSami
bo mają bieganie, right
@Nitek
Nie, nie są. Po pierwsze, mają widok zza pleców 😉 . A po drugie i ważniejsze, co to za shooter, który można wygrać bez zabijania kogokolwiek (New Vegas na to pozwala, są wariaci, którzy tak próbowali grać w Skyrima, nie wiem jak im to wyszło)?
A guzik biegania mi przeszkadza, bo na ogół oznacza on jedno – szybkość poruszania się w czasie strzelanin w takich FPSach to coś pomiędzy ślimakiem i leniwcem. FPSy pozycyjne mnie nie bawią, mnie bawi bieganie dookoła przeciwników, skakanie na siebie i inne takie, a nie żadne “pozycja do robienia kupy i strzelać”.
@MusialemToPowiedziec
no właśnie, czymże jest metro LL ;P
@Nitek
Jak kiedyś zagram, to ci powiem 🙂
@MusialemToPowiedziec
czymie za słowo zatem
A ja dalej nie lubię kiszonej kapusty.
Właściwie, to od czwartku chyba na cdp.pl jest promocja na BF3 i DLC do niego.
Teraz tylko pozostaje zaprosić do wspólnego grania, czyli polepszanie kiszonej kapusty.
Skoro Lock tak napisał, to trzeba zarzucić adekwatnym fragmentem “Zagubionych” http://www.youtube.com/watch?v=WOQxO5cihKQ
A co do samego zjawiska – też zauważyłem, że czasem z założenia byłem czemuś przeciwny, wyśmiewałem coś i mówiłem “to nie dla mnie”. Chyba każdy tak ma w pewnych kwestiach. Dlatego staram się z tym walczyć.
A ja i tak dalej uważam, że na rynku jest zbyt wiele dobrych darmowych shooterów, żeby topić kasę w co roku/dwa lata wydawane części tego samego 😀
@Geralt_Bialy_Wilk
Popieram, dlatego nie jestem zainteresowany częścią 4, no chyba że dodadzą konie 😉
A tak na marginesie, gra ktoś w WarFace, kiedyś się zapisałem i trochę mnie spamują cyrylicą a nie miałem okazji zagrać.
@Geralt_Bialy_Wilk
Dlatego cieszy mnie fakt, że serwery takiego BF1942 dalej są i mają się w miarę nieźle – nie trzeba będzie kupować BF 4 żeby bawić się dalej. IMO wolę wydać kilka razy w roku stówę na dobrą grę, niż często-gęsto śmigać w darmówki – bo przy żadnej nie jestem w stanie posiedzieć dłużej, nie mam pojęcia czemu.
W takiego Warlocka, mimo, że fajny – ile pograliśmy? Parę rundek?
@Lock
Rozpierducha (nie mylić z realizmem), typu zajęte drzwi wyjdę/wejdę ścianą jest jednak istotnym elementem przemawiającym za nowszymi produkcjami, choć niezbędna nie jest.
@urt_sth
Rozpierducha skutecznie obrzydziła mi np. ostatniego Tomb Raidera pod koniec, ale w przypadku BF – absolutnie mi nie przeszkadza. Umówmy się – gdybym chciał prawdziwego życia żołnierza, zaprzyjaźniłbym się z Wojskiem Polskim a nie grał w gry ;D
@Lock
Ja na Warlocka zawsze jestem chętny, zresztą wydałeś na niego + kilka innych gier aż całego dolara ;]
Wracając do tematu – wejde drzwiami wyjdę oknem nadal nie występuje jako tako w grach sieciowych, nie licząc czasem zaskryptowanych ścian. Ja się całkiem dobrze bawię przy Planetside 2, jak ktoś woli coś lżejszego i stricte zręcznościowego to bardzo przyjemnie naparza się w Loadout. Nienajgorzej prezentował się też swego czasu Blacklight Retribution – taki CoD z bajerami, ale on niestety trochę trącił pay2win w sklepiku, choć nie grałem na tyle długo by to zweryfikować. Inną fajną i dość klasycznie drużynową strzelanką okazał się Ghost Recon Online.
@Geralt_Bialy_Wilk
W BF na szczęście tych ścian sporo jak ktoś lubi tłok na małych mapach, lub niewiele na wielkich do wyboru do koloru 🙂
No to witamy 🙂 Kiedyś się dołączę, tylko sh*t bucket będę musiał wymienić (jakoś domęczyłem się do Col 100) ^^
[quote]nie ma tu sprzętu (przynajmniej z tego co mi się wydaje), który robi “autowin”[/quote]
No to poczekaj na wielką bandę ludzi, którzy zaczną płakać, że ‘M16/AEK/M416/shotgun/stigla/semi auto sniper/claymore/mortar/jets/helis/M4A1 is/are sooooo OP’ ^^ Ludzie tak jęczą na bronie, że wszystko opada… a prawie wszystko można skutecznie skontrować (najtrudniej wg mnie jest z myśliwcami – jeśli pilot wroga jest dobry, a Twój chociaż odrobinę gorszy, to możesz się przygotować na rundę dostawania w łeb).
@Siemion
Polecam zbindowac sobie pitch up (badz down jak ktos ma odwrocone sterowanie) na klawiature, np spacje. Zdecydowanie latwiej wykonywac ciasniejsze skrety niz myszka.
@BlahFFF
Mam tak, a w ogóle sam jakimś ogromnym fanem rzeczy latających nie jestem… bardziej chodziło mi o to, że nawet minimalne różnice skilla między rywalami najprędzej ujawnią się właśnie przy wszystkim, co lata… i osoba mająca przewagę znacznie prędzej utrzyma większość drużyny przeciwnej w szachu. Jedyna nadzieja to piloci może i gorsi, ale zgrani… ale to totalna rzadkość. Osobiście bardziej wolę bieganie/jazdę i pajacowanie z jakąkolwiek bronią.
jak ktoś chce się wziąć za bary z Rising Storm czyli Red Orchestrą u Chińczyków, niech da wymiary.
Mam jedną betę do odstąpienia.
witaj Lock po jasnej stronie księżyca 🙂 mam nadzieję, że te 119 zł to za wersję PREMIUM, bo jeśli tylko za podstawkę, to żeś został wy… znaczy się: straciłeś nieśmiertelnik 🙂
@aryman222
Jestem taki premium, że normalnie bardziej się nie da ;P. W sumie promocja na cdp to tylko 20 zł mniej więc jakoś szczególnie nie płake.
Teraz się jeszcze pochorowałem to już w ogóle będę miał czas na rozwijanie l33t skillz.
@Lock
uff 🙂 120 za wszystko to i tak fajny deal. dwa razy lepszy od tych co kupowali oddzielnie 😉