Deathmatch – Gra roku – AAA. Podsumowanie i konkurs

maladict dnia 21 grudnia, 2012 o 12:27    22 

     Czy mówiłem Wam kiedyś jaka jest definicja "dobrej gry"?

WOMBAT_AAA.png

      Dobra gra to nie taka, która nie ma żadnych wad. Nie istnieje na świecie produkcja, w której ktoś nie znalazłby żadnego minusa. Nie. Gra jest naprawdę dobra, gdy mimo wszystkich jej wad nadal czerpie się ogromną satysfakcję z obcowania z nią. Dobra gra to taka na którą dziesiątki czytelników głosuje, by wręczyć jej Złotego Wombata. To gra, która mimo tego, że stawała w szranki z kilkoma naprawdę dobrymi tytułami, to mimo to ludzie głosowali za każdym razem na nią. Głosowali, głosowali, głosowali, głosowali, aż w końcu dopięli swego.
      Panie i Panowe. Dobra  gra to Far Cry 3.

 

 

      Gromkie brawa dla Far Cry 3! Spodziewaliście się tego? Ciekawe, na ile zadecydował tutaj fakt, że to relatywnie nowa produkcja. Czy rzeczywiście nie miała sobie równych w tym roku?

     Drugi zwycięzca, to autor najlepszego, zdaniem jury, komentarza do głosowania. Szczęśliwcem, który dostanie klucz do najbardziej pożądanego DLC jest Yerz. Gratulujemy i czekamy na odpowiedź zainteresowanego (wiadomość poszła na PM). To nie koniec konkursów, wręcz przeciwnie, dopiero się rozkręcamy! W finale głosowania na największe rozczarowanie też rozdajemy prezenty – gry Waszych marzeń. Więcej szczegółów w notce finałowej.

Dodaj komentarz



22 myśli nt. „Deathmatch – Gra roku – AAA. Podsumowanie i konkurs

  1. thiefi

    Nie grałem jeszcze, ale na pewno zagram w 2013 i to w pierwszym kwartale.
    Każdy Far Cry mi się podobał, każdy też miał coś co trochę go psuło.
    Pierwszy miał wkurzających mutantów (zwłaszcza tych co strzelali wyrzutniami z rąk- dobrze pamiętam?)
    Drugi zaś te głupie/przeklete/wpieniające respawny posterunków strażniczych.

    Czytałem, że trzecia część nie ma już głupot z pierwszych dwóch części, ale pytanie czy nie dodali jakiejś swojej głupoty?
    Pomyślałem co mnie ostatnio najbardziej wnerwia w grach i doszedłem do wniosku , że cofanie się w rozwoju do konsol 8/16 bit i checkpointy zamiast normalnych sejwów (jak to było zawsze na PC czyli save w każdej chwili JEST HARDKOROWY i BASTA bez chwasta).
    Te całe chcekpointy wzięły się z tego, że w konsolach nie było dysków twardych ani stacji dyskietek i nie było miejsca na sejwy, było to kontynuowane w czasach PS1 i PS2 , gdzie karty pamięci na sejwy miały 1-8 MB pojemności i co mogłeś tam zmieścić za sejw? Więc dano proste checpointy, które niestety w wielu grach (TAAAK do Ciebie piję demons/dark soulsie!) pozostały.

    Stąd moje pytanie: Jak wygląda kwestia sejwów w Far Cry 3? Są normalne (wciskasz esc i masz opcję load i save) czy głupio konsolowe (wciskasz esc i masz tylko load) ?

    1. Nitek De Kuń

      @thiefi

      głupio konsolowe
      🙂

      możesz sejwnąć kiedy chcesz, ale jak Cię killym, albo wyłączysz grę, respi Cię w najbliższym safe house, albo przy wieży radiowej.
      w trakcie dłuższych misji są ofkoz checkpointy.

      na szczęście nie ma mutantów, ani innych głupot sci fi (crysis). za to jest dość dziwaczne AI, które zawsze wie gdzie jesteś, mimo że strzelałeś z broni z tłumikiem – podobnie jak w Sniper Ghost Warrior.
      A tak to jest miodzio lodzio. raczej.

      1. Bleszczynski

        @bosman_plama

        No nie wiem, mi tam zdarza się zginąć, jak próba cichego zlikwidowania posterunku się nie udaje i zostały wezwane posiłki. Jak się nie znajdzie szybko jakiejś kryjówki, to w ogniu krzyżowym potrafią mnie ukatrupić. Wiadomo, żaden hardcore, to nie Dark Souls, ale całkiem banalnie nie jest.

    2. banita

      @thiefi

      Zgadzam sie w temacie sposobów zapisu. Jedyną grą, w której nie przeszkadzał mi brak normalnego sejwowania był The Saboteur. To znaczy była tam opcja zapisania w każdym momencie, ale i tak zapisywało sie zawsze na początku misji z głównego wątku. Raz straciłem przez to ponad godzinę zabawy, bo zamiast zabrać sie za fabułę łaziłem po Paryżu i wysadzałem wszystkich szkopów, którzy mi sie nawinęli. Aczkolwiek gra była na tyle fajna, że wyjątkowo mnie to nie zdenerwowało. Dla mnie to cały czas jest najlepsza gra akcji i ma jedno z bardziej oryginalnych spolczeń (napisy). 55 godzin (wszystko na 100%) czystej satysfakcji mówi samo za siebie. No i The Saboteur ma najładniejsze i najładniej tańczące dziewczyny, jakie widziałem w grach. 🙂

      Pierwszy FC mi specjalnie nie podszedł. Grałem w niego kilka lat po premierze i graficznie było momentami brzydko, fabuła fatalna, a gdy pojawiły się durne mutanty to zrobiło się bardzo słabo. Więcej czasu spędziłem grając w mody do tej produkcji. Przy dwójce bawiłem się lepiej, ale za to jej niewykorzystany potencjał aż raził w oczy.

      1. thiefi

        @banita

        Saboteur to była zayebista gra! Strasznie niedoceniona przez rynek. W lepszego Sanboxa nie grałem. W żadnej innym nie chciało mi się czyscić mapy z sekretów. Tutaj wyczyściłem mapę ze stanowisk niemców do zera.
        Super gierka.
        Sejwy tam były wporządku. Gorzej jakby było tak że zgon oznacza znów pełną mapę i 10 godzin gry w plecy

      1. teekay

        @brokilon

        Oczywiście, że nie ma. ;p Wszystkie savey są trzymane na serwerze, więc raczej nie bardzo się da dzielić zapisy gry na różne sloty. Swoją drogą w Dark Souls jest chyba nawet lepszy system zapisu gry. Bo jak ponownie wchodzisz do gry, to zaczynasz w miejscu gdzie ostatnio skończyłeś grę a nie przy ostatnim checkpointcie (czyli jak w D3 właśnie).

  2. teekay

    Swoją drogą wiedzieliście, że fabuła FC3 zaczerpnięta jest z Przygód Alicji w Krainie Czarów? W sumie nie wiem jak to interpretować, bo w FC3 nie grałem, ale scenarzysta tej gry mocno opierał się na tym utworze. Dodatkowo to też growa odpowiedź na Avatara. Tak samo w sposób przerysowany przedstawiony jest proces kolonizacyjny. Główny bohater – biały z bogatego świata, cywilizacji dobrobytu, przybywa do kompletnie obcego mu środowiska. Najpierw oswaja się z otoczeniem w końcu jednoczy się z tubylcami ( z tego co pamiętam z trailerów proces jednoczenia się przedstawiony jest dość atrakcyjnie :]) w imię większej sprawy. Gdyby ktoś był ciekawy, więcej w linku:
    http://penny-arcade.com/report/editorial-article/double-talk-far-cry-3s-lead-writer-explains-the-deceptive-nature-of-th

Powrót do artykułu