Muzyka w Twojej parówce

thesheep dnia 26 września, 2014 o 1:31    11 

Nie o grających hot dogach piszę, jakby co.

Steam wprowadza ostatnio sporo zmian, co pewnie zdążyliście zauważyć, lub, jeśli jest Wam jeszcze obcy, przeczytać u Mindestensa. Wczoraj odkryłam nowy dodatek, a mianowicie odtwarzacz muzyczny, ukryty w bibliotece. Z jednej strony ucieszyłam się, bo zobaczyłam ścieżki dźwiękowe do Civ V: Gods and Kings i Dragon Age: Origins, z których istnienia nie zdawałam sobie sprawy. Nie próbowałam ich nigdy specjalnie wyciągać z gier, więc to było jak znalezienie dawno zapomnianej dyszki zachomikowanej w biurku. Z drugiej strony jednak zmartwiłam się, że tylko dwa albumy pojawiły się na liście odtwarzania. Zaleciłam wzmożone poszukiwania, ale wysłannicy steama wrócili z niczem.

No to zaraz – odtwarzacz ogarnia tylko pliki MP3, najlepiej takie, które znajdują się w folderze Soundtrack, a nie widzi innych plików muzycznych? Przecież większość ścieżek ma rozszerzenie .ogg, przynajmniej w moich grach. Mogę ściągnąć sobie kodeki, oczywiście, ale czym różni się w takim razie parówkowy odtwarzacz od innych? Tłumaczę sobie to tak – ta wersja to Early Access i będą ją jeszcze ulepszać. 🙂 Moim zdaniem odtwarzacz platformy growej powinien radzić sobie ze wszystkimi plikami muzycznymi zawartymi w sprzedawanych produktach, bo na tym polega jego wyjątkowość. Macie podobne zdanie, a może jest Wam wszystko jedno i nie będziecie z tego korzystać?

Dodaj komentarz



11 myśli nt. „Muzyka w Twojej parówce

  1. sunrrrise Mistrz złotej łopaty

    Wszystko mi jedno, martwi mnie, że sam w sobie badziewny Steam kroczy drogą GG. Niedługo będzie jak z EMACSem – “niezły system operacyjny, ale ma kiepski edytor tekstu”.

    Aha, u mnie znalazł bez problemu wszelkie pliki muzycznej po tym jak wskazałem mu lokalizację, ale ostatecznie wyłączyłem te biblioteki bo kto wie co Gabe’owi do łba strzeli.

Powrót do artykułu