Gdyby tak wysłać Dungeon Keepera w kosmos wyszłaby Maia. W wielkim skrócie. Maia dostępna jest w formie wczesnego dostępu, którego tym razem serdecznie nie polecam.
Zwyczajowo unikam tematu niedziałających rzeczy, kiedy sprawa dotyczy opcji Early Access, ale tym razem się nie da. Ktoś pospieszył się za bardzo, bo w zeszłym roku postanowił wypuścić zaledwie demko technologiczne, w którym praktycznie nic nie działa. Czasami, zwłaszcza po randomowym patchowaniu, nawet się nie włącza, aż do kolejnego hotfixa. A co się dzieje, jak już się włączy? Kury, wszędzie kury! Masa kur mnożących się na potęgę i ani jednego goblina, który doceniłby te gibkie udka.
Po naszej zakamuflowanej opcji bazy kosmicznej, ukrytej w skałach obiektu 3452C snuje się kilka osób z załogi. Stosunkowo mało, bo zaledwie pięć, a na domiar złego przyrost naturalny jest dla nich pojęciem obcym. Przenikają przez drzwi, ściany, zacinają się na niewidocznych obiektach, ubierają w skafandry obniżające ich mobilność o połowę i zapominają o skolejkowanych zadaniach budowania wyposażenia stawianych przez nas pomieszczeń. Każdorazowo nasz przybytek jest umiejscowiony losowo, co łatwo wychwycić z tego względu, że obecnie nie ma opcji zapisu gry – defuq.
Sytuacji nie ratuje koszmarnie zaprojektowany interfejs, do którego użytkowania trzeba wkuć trochę klawiszy. Na ekranie widać trzy guziki odpowiedzialne za stawianie budynków, wyposażenie oraz dotykanie członków wyprawy, paluch rodem z Dungeon Keepera, tym razem w kosmicznej rękawicy. Klikając odpowiednią funkcję, trzeba przeklikać się na klawiaturze przez pomieszczenia i ekwipunek zależny od pokoju, do którego zaglądamy. Pomieszczeń jest około dziewięć – od magazynu począwszy, przez laboratoria, a na wodnej farmie skończywszy. Wszystko, póki co, nie współgra ze sobą i stawianie czegokolwiek w tym układzie nic nie daje, poza zapełnianiem ekranu siatką bezużytecznych pomieszczeń. Brak jakiegokolwiek drzewka zależności między obiektami. Szybko okazuje się, że jest to budowanie dla budowania.
Nie tylko w formacjach skalnych przyjdzie się nam poruszać i siać ziarnko cywilizacji. Na zewnątrz postawimy kolektory słoneczne i wiatraki zbierające energię, o ile AI zrozumie, co od niej wymagamy. Niby gdzieś to gromadzi energię czy filtruje wodę, ale na dobrą sprawę nikt z tego nie korzysta. Samo kopanie wewnątrz planety to mechanizm znany z Dungeona, zaznaczamy obszar i koleżka droid przychodzi dłubać kilofkiem, poszerzając dostępne tereny. Sugerowany rozmiar pomieszczeń także żywcem odwołuje się do DK (3×3).
Niestety na chwilę obecną to wszystko jest na nic. Można posiedzieć godzinę, dwie, popatrzeć jak załoga nie umie wyjść z laboratorium, wiesza się w drzwiach i korzysta z dostarczonych narzędzi. Można pobawić się w konstruktora oszukując grę cheaterskim klawiszem U, budującym wszystko od sztycha. Jasne, można. Tylko po co? Maia roztacza obietnicę zabawy na modłę Keepera, choć na chwilę obecną to zaledwie fundament do tych marzeń. Finalnie zapewne wszystko, co robimy i budujemy ma mieć znaczenie, wiadomo. Naszym zadaniem będzie pomóc przetrwać załodze i uciec do domu, czy gdziekolwiek. Będzie kampania, będzie sandbox. Będzie doglądanie statystyk załogi, dbanie o zasoby, samopoczucie i szereg innych słupków. Na razie jest sucha pokazówa, która finalnie może zniechęcić.
Postoję, poobserwuję. Poczekam, aż dojrzeje. Wtedy wskoczę w Luźne Gadki i Wam to pokażę. Póki co to project stricte do obserwacji. Pod koniec być może będzie wart uwagi, ale póki co, srogie nie.
Wrażenia spisane na podstawie wersji alfa 0.39, zgodne ze stanem na 26 stycznia 2014. Obrazki moje.
Maię sprawdziłem dzięki uprzejmości wydawcy.
O mój ukochany najcudowniejszy Early Access
Chwalmy Allaha
@mokraTrawa
Nie wywołuj nacho z lasu.
@aihS
allah snackbar!
@aihS
i tak przyjdzie
@mokraTrawa
Jaka prowokacja, hehe 🙂
Kolejna gra idealna na LG. Można grać multi? Może nagrasz z makbetonem albo Ajsem? 😀
@Goblin_Wizard
Jakie kryteria przyjmujesz mówiąc, że coś się nadaje idealnie na LG?
Zastanawia mnie co jest wyznacznikiem (:
@Nitek
Och.. po prostu przez oczami stanął mi obraz (i dźwięk, ale czy dźwięk może stanąć przed oczami?) jak zawzięcie próbujesz coś w tej grze zdziałać, meczysz się, mięso lata na lewo i prawo, walczysz ze sobą, żeby nie wieszać na niej zbyt wielu psów (no bo to alfa), itp., itd.. To tak jak symulator robót drogowych. Ten sam typ gry tylko w innych klimatach. Lubie takie filmiki. 😀
@Goblin_Wizard
Aaaaa ok. Tym razem nie ma sensu, bo to zbyt wczesna alfa. Taka true-alfa, gdzie trzeba dziękować, że w ogóle poszła.
Gadki jakie opisujesz są słuszne, ale będę trzymał się tego, że na takie produkcje zasługują tylko i wyłącznie gry skończone lub za takie się podające jak te wyżej wymienione przez Ciebie.
Popsuć wczesne wersje to żadna sztuka 😉