Jak wiadomo, współczesna popkultura przypomina nieco średniowiecze. Nikt nie przejmował się wtedy prawami autorskimi i jeśli tylko komuś wpadła w ucho jakaś piosenka albo historia, to ochoczo przekazywał ją dalej, często lekko albo i ciężko przerabiając po swojemu, często też firmując własnym imieniem. Dziś tak postępują autorzy fanfików, co czasem prowadzi do zadziwiających efektów. Ale i autorzy wierni prawom autorskim sięgają po cudzie pomysły. Tak właśnie powstał amerykański komiks o wiedźminie.
Amerykanie zdobyli, oczywiście – jak zakładam – wszelkie możliwe zezwolenia, niemniej nie da się nie skojarzyć ich metody ze średniowieczną, gdzie każdy zapożyczał od każdego. Twórcy gry “Wiedźmin” pożyczyli świat i bohaterów od Sapkowskiego (który, swoją drogą, też nieźle pożyczał, np. od baśni i opowieści ludowych) a amerykańscy komiksiarze zapożyczyli się u nich, bo nie u oryginalnego twórcy. O ile polski komiks, współtworzony przez Sapkowskiego, Parowskiego i Polha stanowił reakcję na popularność opowiadań, to amerykański nie powstałby gdyby nie gra.
Przy czym Paul Tobin (scenariusz) i Joe Querio (rysunek) nie zadłużyli się wyłącznie u Sapkowskiego i CD Project. Widać na przykład zafascynowanie Querio stylem Mignoli. Choć Querio nie jest kopistą mistrza i pozwala się rozwijać warstwie graficznej po swojemu (grafika nie jest tak prosta i czysta jak u Mignoli), to Mignolę bardzo w komiksie o wiedźminie widać i czuć, a niektóre kadry czy postacie (np leśna baba) wyglądają, jakby zostały przerysowane z Hellboya. Także kadrowanie jest bardzo Mignolowe, podobnie jak rozgrywanie pewnych detali z tła (choć same tła Querio tworzy bardziej malarskie). Ale nie tylko tylko w warstwie graficznej można odnieść wrażenie pokrewieństwa komiksu “Wiedźmin: Dom ze szkła” z Hellboyem. Niektóre teksty Geralta mógłby spokojnie wypowiedzieć chłopiec z piekła. Inna sprawa, że pod względem charakteru i skłonności do sarkastycznych komentarzy ci dwaj kolesie są do siebie dość podobni.
Tyle o zapożyczaniu. Czy coś poza pożyczkami w tym komiksie jest i czy w ogóle warto po niego sięgać?
Zdania na sieci są podzielone. Jedni się cieszą, inni sarkają. Ja siadałem do lektury komiksu z nastawieniem być może właściwym, spodziewałem się bowiem chały. Właściwie nie kupiłbym go gdyby nie ilustracja Mignoli na okładce. Lubię tego rysownika, a że byłem akurat po wypłacie, to uznałem, że wywalenie paru dych na jeden obrazek (na twardej okładce) to jest może nieco ekscentrycznie rozrzutne, ale cóż – stać mnie. Okazało się zresztą, że dostałem więcej niż jeden fajny obrazek, w środku znajdowały się bowiem portrety wiedźmina takich twórców jak Stan Sakai czy Simon Bisley (obu lubię bardzo).
To nie wiedźmin:). To Slaine, którego rysował Bisley kiedyś, dawno temu.
Spodziewając się chały nie oczekiwałem wiele, tymczasem dostałem całkiem fajną i na swój sposób oryginalną opowieść. “Na swój sposób”, ponieważ gotycka historia o nawiedzonym pałacu żadną miarą oryginalna nie jest – to kolejne zapożyczenie. Ale takiej opowieści w opowiadaniach i powieściach Sapkowskiego prawie nie było, stąd oryginalność pomysłu umieszczenia Geralta w trochę innej narracji. Tak – narracji, nie tylko dekoracjach. Bo dekoracje – wielki dom-świat, piwnice pełne zła, ukryte pokoje i piętra, dziwni mieszkańcy, żywe witraże itp. itd. to jedno. Drugie, co bardzo mi się w komiksie spodobało, a co, jak wiem, nie wszystkim podoba się tak, jak mnie, to narracja. Bo wiecie, gotyckie opowieści mają swoje zasady, do których należy i niespieszne tempo i ukazywanie pełnej historii na podstawie kilku opowieści (pamiętniki, listy na przykład), którym nie zawsze możemy do końca ufać. W “Domu ze szkła” nie znajdujemy wprawdzie listów ani pamiętników, za to wysłuchujemy opowieści NPCów.
Wspomniałem o niespiesznej narracji? Tak, tempo opowieści do prędkich nie należy. Choć komiks zaczyna się od przytupu i nawalanek, potem tempo spada. Zwiedzamy nawiedzony las i nawiedzony dom, przysłuchujemy się rozmowom, próbujemy odkryć tajemnicę, która ukształtowała rzeczywistość. Spotkałem się z zarzutem, że to wszystko dzieje się zbyt wolno, że opowieści rozłożonej na dość obszerny komiks starczyłoby na jeden zeszyt. Że jest zbyt rozwlekła. Nie zgadzam się z tym. Oczywiście – można by całą tę historię zamknąć np. na szesnastu stronach, ale wtedy “Dom ze szkła” nie byłby dziełem pełnym, w którym fabuła i narracja uzupełniają się w hołdzie dla opowieści gotyckiej. I właśnie dzięki owemu niespiesznemu tempu dostajemy opowieść o wiedźminie, jakiej prawie jeszcze nie było.
Czemu “prawie”? Bo Sapkowski bawił się kiedyś w podobny sposób. Dawno temu, na początku swojej przygody z Geraltem. W opowiadaniu “Ziarno prawdy” wiedźmin trafia do przeklętego domiszcza posiadającego swoją mroczną tajemnicę. Tyle, że Sapkowski sięgając do typowych motywów powieści grozy o nawiedzonym domu (a przy okazji do “Pięknej i Bestii”) skupił się na czymś innym, niż na dochowywaniu wierności powieści gotyckiej. Tobin i Querio poszli o krok dalej i bardzo mi się to podoba.
Nie znaczy to, że powstał komiks doskonały. Zgadzam się, że czasem trafiają się dłużyzny. Np. trwająca chyba trzy strony dyskusja na temat miłości ciągnie się zdecydowanie zbyt długo, choć na szczęście ma swoje miejsce w fabule i jest dla niej ważna. Niemniej odniosłem wrażenie, że Tobin nie bardzo miał pomysł na skomponowanie tego dialogu, dlatego bohaterowie mówią w kółko o tym samym, co u mnie wywołało znużenie. Podobnie jest w przypadku relacji Geralta z pewną mającą nań ochotę panią – też w paru dialogach bohaterowie mówią dokładnie o tym samym w ten sam niemalże sposób. Rozumiem potrzebę powracania do tematu (tym bardziej, że Geralt trochę udaje niezdobytego), ale można by trochę te rozmowy urozmaicić mocniej odmiennymi kontekstami. Inaczej nużą, co w przypadku dość długiego komiksu może zmęczyć.
Nie jest to komiks wielki, który zmieni historię, a czytelników powali na kolana. Nic z tych rzeczy. Przełomu nie będzie. Dostaliśmy solidny tomik oparty na pewnym pomyśle ładnie korespondującym z pomysłem Sapkowskiego na wiedźmiński wszechświat. Opowieść nie zwali Was z nóg, ale potrafi sprawić przyjemność. Mnie pomogło to, że lubię gotyckie opowieści oraz że spodziewałem się chały, a dostałem coś znacznie lepszego. Jeśli więc wykażecie zrozumienie dla konceptu autorów i docenicie to, że ładnie go rozwinęli, pozostając wiernymi właśnie narracyjnym i ilustracyjnym założeniom przyjętego stylu, to nie będziecie niezadowoleni. Jeśli lubicie styl Mignoli i potraficie cieszyć się pracami jego naśladowców, też powinna Wam się całość spodobać.
Jeśli jednak oczekujecie jednej wielkiej nawalanki okraszonej paradami dowcipów, jeśli spodziewacie się, że wiedźmin spotka przynajmniej jednego ze swoich kumpli z książek czy gier, jeśli macie nadzieję na piętrowe spiski i wielką politykę, to komiks może nie być adresowany do Was. “Dom ze szkła” to – gdyby porównywać rzecz do gier – jedno z zadań pobocznych. W odniesieniu do literatury bliższy byłby jednemu z tych opowiadań, w których bohater przybywa znikąd, by na końcu odjechać w dal, a nie do powieści z jej ciągłościami fabularnymi. I mnie to się spodobało.
Znalazłem mocno ciekawy obrazek w spoiler, a zatem
Spoiler! | Pokaż> |
---|---|
Naga prawda. Imperator
Tak, to miejsce na offtopic.
Dzięki wielkie za recenzję, długo się nad tym komiksem zastanawiałem i kilka razy go prawie zamówiłem 😉 Musisz zdecydowanie częściej pisać o komiksach.
@Probabilistyk
Popieram.
@Probabilistyk
Jest szansa, że za tydzień albo dwa pójdzie tekst o pierwszym tomie zbiorczego Valeriana:).
@bosman_plama
Nie pisz o komiksach, bo ich nie ma w mojej bibliotece 😛
@slowman
Pogadaj z paniami bibliotekarkami na ten temat:).
@slowman
Zrób im sesję zdjęciową albo coś.
@lemon
Zastosuję się do obu rad – pogadam z nimi sugerując, że jeśli się nie zgodzą to im coś zrobię.
@bosman_plama
Weś ja się chyba zapożyczę w Providencie. Przez ciebie mam dylemat, czy chcę Rorka pod choinkę, czy może “Falangi” Bilala. A tu jeszcze kanapę trzeba kupić.
Ewidentnie wydawcy wzięli się za trzydziestoparolatków, czytających w latach 90 “Komiks” i “Świat komiksu”. Good!
@furry
Tylko pamiętaj – jeśli tego nie wiesz – że w “Falangach” Bilal jest “tylko” rysownikiem. Jeśli spodziewasz się typowego dlań zakręconego scenariusza, to nic z tego. Scenariusz napisał Pierre Christin i Bilalowego szaleństwa w nim nie ma.
Istnieje pewna stała zasada we wszechświecie. Na przykład jeśli na jakimś forum trwa dzika a interesująca dyskusja offtopowa, to po przeniesieniu jej do właściwszego tematu natychmiast zamiera.
Na podobnej chyba pod tekstem okraszonym uwagą: “Tak, to jest miejsce na offtopic” nie ma żadnego offtopu:D
@bosman_plama
Trudno się nie zgodzić, aczkolwiek myślę że wszyscy dziś grzecznie pracują aby mieć wolną głowę na weekend 😉
@bosman_plama
Kłóciłem się wczoraj na internetach!
Jeden człeń, nomen omen z Poly, obstawiał, że to fajnie, że se łatają Wasteland 2 patchami po 2gb każdy. Stałem w opozycyjnym obozie mówiąc, że nabywcy są dymani brakiem jasnego przekazu od zakłamanych devów, ale też portali jak np. Poly – ocena MOŻNA zarówno przy unity jak i niedorobionym W2. Jak dla mnie chujstwo na półki wyjść nie powinny, a odgórne przyzwolenie i brak piętnowania takich sytuacji doprowadziło do stanu – nie kupuj na premierę bo chuj. Ale czemu? Skoro chuj, to niech devy dłubią, a nie dymają nabywców.
Nie ma litości dla niegodziwości.
Ale potem był stream i musiałem przerwać. I nie umiem robić tych dużych skrinów, żeby Wam pokazać.
@Nitek
Zależy jak na to spojrzeć. Ja też uważam, że w Wasteland2 można zagrać (zagrałem, nie?). I nawet można się przy tym dobrze bawić. Z drugiej strony zgadzam się, że wypuszczanie niedorobionych gier to świństwo. Z trzeciej strony łatwiej mi to wybaczyć grom z kickastartera niż Ubisoftowi, który robi to samo, tylko bardziej (bo ma więcej kasy, bo jego poprawki wynikają nie z rozmów z fanami, ale z wkurwu fanów, bo nie lubię Ubi).
@bosman_plama
Robi to Ubi, robi EA, każdy robi.
Sony dostało wpierdololo za przekłamane reklamy Vity ostatnio (mają zwrócić 25$-50$) nabywcom, czemu nikt nie skoczył na gamedev skoro wszyscy jadą kupców w annusy?
@Nitek
Bo (w większości przypadków) gamedev jest na tyle mądry, że obiecuje FEELINGS i EMOTIONS, a tego nie da się w sądzie zaskarżyć, zaś to co da się zaskarżyć to jest (a że to kupa, to jak jest ktoś kto powie “a mi pasi”, to sprawa w sądzie przegrana).
Choć Elite ktoś może zaciągnie do sądu, bo offline miał być, a nie ma, zobaczymy.
Reklamy Vity obiecywały rzeczywisty feature, w przypadku którego można ocenić czy jest on dostępny czy nie (nie ma, więc kłamali).
Nie to, że nie masz racji. Tylko świat jest taki, że niestety w przypadku gier (jak i całej ogólnie rozumianej sztuki) działa tylko głosowanie portfelem. A twórcom AAA udało się stworzyć wielomilionową rzeszę osób, które do otworzenia portfela potrzebują tylko HYPE!
@MusialemToPowiedziec
Co do Elite to kopie będzie można zacząć kruszyć jak wyjdzie pełna wersja.
Póki gamma jest to może i musi być ciągle on-line.
ps
jak obiecują FEELINGS i EMOTIONS to jak jest mega wkurw i gryzienie klawiatury to nie ma co się rzucać w końcu dostaliśmy to co obiecali.
@Epipodiusz
Oddają hajsy tym, którzy wpłacili, ale NIE grali w bety i alfy. Wtedy hajsowanie oddają.
Dlatego, bo alfy i bety były always online. Założenie poniekąd słuszne, żeby brać udział pod uwagę takie przypadki, no bo jak grałeś, to co Ci to koniec końców przeszkadza?
@MTP tam się wywijają też, że to nie jest jakość finalnego produktu. Nikt tego nie reguluje, a powinien.
@MusialemToPowiedziec
Zwłaszcza, że wkurw na grę, to też emocje, nie? Wywołuje gra emocje? Wywołuje. No to do wodzenia z pozwem:D.
No dobra, napisałem to samo co Epipodiusz, ale jak to pisałem, to jego wpisu jeszcze nie było:P
@MusialemToPowiedziec
Hm, ale jak ktoś kupił nextgena, bo się nasłuchał, że będą gry miały hiper grafikę w FullHD, a dostał to co dostał?
Przynajmniej w Ameryce, u nas pewnie powiedzą, że konsola była zalana.
@furry
Jest The Last of Us Remaster w fullHD? Czyli obietnica spełniona, reszta to może być już kupa i nic im nie prawnie nie zrobisz, możesz najwyżej nie kupować nic więcej 😛
@MusialemToPowiedziec
Tymczasem w Star Citizen za 64 miliony wrzucą do “gry” pety (zwierzątka).
@aihS
Nie będą pionierami. Nie WHAM
http://youtu.be/Eul1NlwytF4
@aihS
Przy 100 melonach do trybu FPS dodadzą tryb Commandera i pojazdy 😛
@Nitek
Co robi Ubi? Marketing Ubi wchodzi na nowy poziom projekcji i dupochronów. Zdjęcie z wczoraj. Sorry za jakość, robione starym czajnikiem bo screenshoty na XKrulu to ficzer zaplanowany na 2015 😉
@aihS
Dodaj do tego tradycyjny zakaz publikowania recenzji przed premierą.
@bosman_plama
E, mogą, tyle że grę dostaną premierę, więc nie zdążą ;D
@Nitek
W W2 mam nabite 72 godziny i dalej jej nie skończyłem 🙂
Gra mi się dobrze, wielu błędów nie znalazłem – na pewno żaden nie zablokował mi rozgrywki i nie zmusił do przechodzenia jakiejś sekwencji ponownie.
Jako “wspomagacz kickstarterowy” nie czuję się “wydymany” 😉
@Nitek
“Nie ma litości dla niegodziwości.”
Podoba mi się. Muszę to zapamiętać.
P.S. nadrabiam zaległości łącznie z komentarzami. 🙂
Gdy przeglądałem ten komiks, to styl graficzny tak bardzo kojarzył mi się z Hellboyem, że doznawałem dysonansu poznawczego.
Na razie zostawiłem go na później, może jak się czyta całość, to takie nieprzyjemne wrażenie niedopasowania postaci do stylu graficznego mija. Chyba to wynika też z tego, że komiksy wiedźmina od Polcha mi podpasowały.
@Mnisio
Mignola wywarł wielki wpływ na świat komiksu. Nie tylko Hellboyem, ale także np. własnymi albumami Batmana. facet ma bardzo wyrazistą i rozpoznawalną kreskę, której nie sposób pomylić z inną, a która posiada – można chyba tak powiedzieć – charyzmę. A że komiks ukazuje się już od dwudziestu lat, to i nic dziwnego, że Mignola dorobi się uczniów i naśladowców.
Jak znaczna jest charyzma mignolowskiej kreski pokażą ilustracje do “Pokoju Światów” (gdy znajdę czas na przygotowanie strony). Facet, który je robi (świetnie) czerpie właśnie z Mignoli. Wychodzi na to, że ten styl najlepiej czuje się właśnie w opowieściach niesamowitych, z pogranicza legend, baśni. Taki jest Hellboy, takie są Batmany Mignoli, Dylan Dog (Mignola zrobił tam chyba dwie okładki), taki jest Wiedźmin i Pokój Światów też.
@Makbeton
nie czytam tego, poczekam, aż ktoś potwierdzi czy spoiler czy nie.
dawajcie firanki tera, bo jak nie!
@Nitek
Bez spoilera w wypowiedzi maka jest tyle (chyba że nie masz pojęcia gdzie główny bohater leci):
“Wczoraj widziałem film „farmer astronauta” , znaczy się w incepcję w kosmosie czyli intelstelar. Trzeci albo czwarty film w którym Martttefdfdjhf McCosadjfkhe nie zdejmuje podkoszulki. Film opowiada o człowieku z Alabamy który z braku kręgli i żony do bicia rusza w kosmos, większość z was nadzy ludzie którzy oglądali ten film błędnie odebrała go jako podróże pi i sigmy. Prawda jest okrutna film powstał jako zakład Nolana oraz reżysera Pamiętnika (w którym przynajmniej Gosling się rozbierał) kto spowoduję większą salwę płaczu na widowni.”
@slowman
dobra, nie czytam wątku. nic nie wiem o filmie. prawie.
@Nitek
Słuszna decyzja, nic nie czytać o filmie i nigdy go nie objerzeć, popieram!
@Nitek
ja też nie połowę spałęm drugą płakałem trzecią smarkałem w nos. aaaa i poszedłem siurać jeszcze w gdzieś po dwóch trzecich filmu
@Nitek
Spoiler jak w mordę strzelił. Co prawda tak naprawdę zachwycamy się widokami, a nie fabułą, ale to jak zdradzić główną oś fabularną książki i polecać ją aby zachwycać się opisami okoczności przyrody.
PS. Zwykłem płakać na filmach, ale ten mnie nawet nie wzruszył – nie wiem czy to to przez przesadę twórców, czy przez nap..jące głośniki w IMAXie.
@urt_sth
przez napierdalające głośniki potwierdzam
@Nitek
oki to nie jest spoiler w filmie jest murzyn wiadomo co się z nim stanie
@Makbeton
“Rola Anne Hathaway obłędna gra fenomenalnie nieporadną kobietę której jedynym celem jest lecieć w kosmos za chłopakiem który obiecał że zadzwoni.”
PADŁEM!:D
@Makbeton
ehhh, jak dobrze ze juz widzialem…
@Makbeton
Mógłbyś używać spoilerów, jeszcze nie widziałem. Ale i tak mnie tylko zachęciłeś 🙂
@ixtern
nie ma spoilerów
@Makbeton
zastosujcie tag spoilerowy, proszę. spoiler = komcie idą do kosza, bez weryfikacji

@Makbeton
To z Anną i murzynem to spoilery.
@slowman
nie prawda murzyn musi zginąć, a babę ciągnie do chłopa bo opony nie potrafi wymienić w samochodzie
@Makbeton
mak, zaraz polecisz do kosza
@Nitek
ej dałem przeciez taga czy cos
@Makbeton
Tak przy okazji zmiany opon.
@urt_sth
Robię się nieostrożny – klikam w linki z youtube’a z włączonymi głośnikami.
@slowman
Przez Furrego i Maka niezłą psychozę tu mamy 😛
@Makbeton
@urt_sth
kto to kurde jest fantine ?
@Makbeton
Matka Kozety.
@urt_sth
eee nie kumam
@Makbeton
Selina
@Makbeton
Matka przyszywanej córki Wolverine’a
@urt_sth
Spoiler okrutny.
@Makbeton
@Caldur
Możemy się umówić na firankę spoilera na WSZYSTKO co dotyczy Interstellara?

dziękuję, wiem że możemy. albo kasować, sorry
@Nitek
Nic co napisałem nie było spoilerem, ale niech ci będzie.
@Caldur
Ogólnie proszę. Zaraz się ktoś zapędzi i polecą gromy. Po co? 😉
@Nitek
Nitek, Ty weź poleruj młota, bo jeszcze kilka wpisów i będziesz miał cały film tylko nie w wersji mołszyn pikczer.
@Private_dzban
nie czytam tych wpisów, jak się pojawią Wasze głosy, lecą wszystkie komcie do kosza.
@Caldur
zasadniczo do filmu też nic nie mam poza tym ciągłym łeeeeeeeeeeeeee i łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee i łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
@Makbeton
Chciałem napisać, że pewnie jesteś chorym, niezdolnym do wyższych uczuć zwyrodnialcem bez serca, ale przecież nienawidzisz gołębi, więc musisz być dobrym człowiekiem.
A filmu nie widziałem.
@Makbeton
nie no, ja raz miałem mokre oczy:
@furry
ha mokre oczy panie mnie po godzinie pierdolnęła uszczelka na oku i wyszedłem z dyndającym glutem z nosa udając przed laską która siedziała obok że wpadł mi pyłek do oka 🙂
@Makbeton
A ja mam. Obejrzałem ten film i stwierdzam, że jest zły na tak wielu poziomach, że szkoda po prostu gadać. Myślałem, że Twój opis filmu jest lekko zlośliwy, ale podszyty sympatią. Niestety, trzymając się Twojej terminologii uznaję Interstellar za turbogówno. Złe SF, zły dramat, wreszcie po prostu zły film.
Mocne, zasłużone 2/10. A Incepcja wyszła mu przypadkiem.
@sunrrrise
Ej, ale ladnie nakrecone przynajmniej. Nolanici juz piszo ze nikt filmu nie zrozumial.
muve wyskakuje z zimobraniem za 6 dni
@Nitek
Origin ponoć dzisiaj sprzedaje BF z premium za 89 zeta , czy cuś .
Rebecka Black Friday 😛
@Epipodiusz
no na bank, pewnie Wham
@Nitek
Gorzej, ale i tak dam piwo.
Niech mi ktoś teraz powie, że Andrzej nie czyta gikza!
http://bi.gazeta.pl/im/9e/40/10/z17041822Q.jpg
@slowman
Bad Rats?
@slowman
A ja słyszałem, że przed niedzielnymi wyborami już zaczęli liczyć głosy, żeby się wyrobić na czas.
@Tasioros
Tymczasem informatycy wpisują w CV, że nie pisali systemu informatycznego dla PKW. Gdzieś na bashu czytałem, ale linka nie daje, bo bedo krzyczeć, że Wham.
@Private_dzban
http://aszdziennik.pl/114141,pilne-system-pkw-zyskal-samoswiadomosc-i-przejal-kontrole-nad-polska-armia
@Garett
Moc, padłem 😀
I weź tu liczydeł nie używaj.
@slowman
Andrzej nie czyta gikza.
@aihS
Napisałem “teraz”, nie “po godzinie”.
@slowman
http://openpkw.pl/
A Beti naprawdę bana wyrwała? Bo ja tu się chciałem afiszować, że zainstalowałem QL wczoraj i po pięcioletniej przerwie dostaję baty od botów na “bring it on” i byłbym gotów na jakiś godzinny anal wieczorem, a tu cisza w eterze.
Huehue dobrze mi się powiedziało z tym eterem.
@Private_dzban
Dzban zawsze możemy jakoś popykać w QL . Wiem nie mam kobiecych kształtów, ale postrzelać w QL mogę dziś wieczorkiem.
@morfiszon
No jakoś w ololicach 20:00 – 20:30 powinienem wpaść. Będziem in tacz.
Właśnie, gra kto dziś w QL? 😛
@Private_dzban
http://steamcommunity.com/groups/gikz/discussions/0/613937306611595832/
Tutaj jest temat na steamowej grupie, w którym można się umawiać 🙂
Dzisiaj dam Ci fory, bo gorączka mnie trawi.. 🙁 na bank będę miała majaki ,zwidy i zamiast widzieć jednego dzbanka będę widziała 4…
ed. i TSa instaluj 🙂
@Beti
No żyjesz tyle, że z wirusami. Zdrowiej szybko! I nie martwi się, niewykluczone, że też będę widział x4…
@Private_dzban
Ale Ty z przyjemniejszego powodu – winiacze % 🙂
Nie wiem czy mogę mieszać alko z lekami… hmm w sensie z aspiryną.
@Beti
Móc możesz, tylko outcome może wyjść średni.
Znajomy kiedyś zażywał jakieś odżywki na masę i drobnym druczkiem było napisane, żeby nie mieszać z alkoholem. Stwierdził, że to zabrzmiało jak wyzwanie, które postanowił podjąć.
Z relacji wynikało, że przez 4 dni czuł się jakby ktoś go wywrócił na lewą stronę.
@Private_dzban
Sprawdziłam ulotkę:
Lek Aspirin C nie wpływa na sprawność psychomotoryczną. ale i tak będziesz miał fory ;D
(…)ryzyko wystąpienia choroby wrzodowej i krwawień z przewodu pokarmowego(…)lub jeśli w czasie leczenia spożywany jest alkohol damn…
@Beti
miałem wątpliwą przyjemność pić wódkę po zażyciu aspiryny.
Rzygałem pianą i generalnie zgon okrutny był.
Nie polecam 😛
@Private_dzban
nic mi o tym nie wiadomo
@Nitek
Nie sądziłem, że tak szybko ktoś zauważy 🙁
@aihS
Nie dość, że bana dałeś, to jeszcze zmusiłeś do wymówek z chorobą w tle?!
@Private_dzban
Czuję się tu tak sterroryzowana banami, że boję się za każdym razem jak klikam w klawisz 🙁
@Beti
Piszemy skargę do RPO.
@Private_dzban
Pisz do MTP.
@aihS
Sprawa jest znana, więc nie marnuj klawiszy, tylko od razu wyślij kasę.
@MusialemToPowiedziec
Płatne odpusty! Jak w Crusader Kings.
@aihS
Masuj Te Placki
@Nitek
To określenie pieszczot damskich piersi?
@Private_dzban
Chyba z A-
@Nitek
Musiałeś to powiedzieć?
SW E 7 jak ktoś ma quicktime’a http://trailers.apple.com/trailers/lucasfilm/starwarstheforceawakens/
@Nitek
kiedyś miałem Q.
A to ten właściwy czy znowu fake z wham w tle ?
Tak w ogóle to byłem dzisiaj w bibliotece. Wypożyczyłem Pawła Majkę, który podróżował w torbie z Marcelem Proustem, Andrzejem Sapkowskim i Tadeuszem Baranowskim. Nie musisz mi dziękować Bosmanie za to, że dzięki mnie znalazłeś się w jednej kategorii z tymi trzema 😛
Ciężko nazwać mnie komiksiarzem i niespecjalnie się na nich znam, ale lubię je czytać. Pokusiłem się nawet na krótką blogową notkę. Jak wolno to mogę tutaj adresem rzucić.
W skrócie – komiks bez wad nie jest, ale podoba mie się, kupię następny.