Wielkie (choć mniejsze) Derby 2015

maladict dnia 15 lutego, 2016 o 12:59    22 

Myślę, że dostaliście dość dużo czasu żeby dogłębnie zapoznać się z grami wydanymi w roku 2015 i możemy rozpocząć proces wyłaniania tych lepszych i gorszych.

Jeśli zatem, drogi giku, jesteś na bieżąco, charkteryzujesz się wrodzonym krytycyzmem i potrafisz czytać ze zrozumieniem to zapraszam do naszej corocznej zabawy w przyznawanie Złotych Podków. W tej edycji przyznamy jedną taką – dla najlepszej gry roku i prawdopodobnie całe to głosowanie nie będzie potrzebne, bo faworyt w tym roku jest jeden i silny, ale nie takie rzeczy gikz widział. Wiadomo też, że gikz jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze, więc nie obędzie się bez Wałacha Roku.

entombed chuja tam

Po wpisaniu w gugla frazy “jest sędzią sprawiedliwym…” pojawia się m.in. wątpiący Entombed

Nie będzie natomiast w tym roku rozróżnienia na ‘indie’ i ‘AAA’. Z prostego powodu – formuła ‘indie’ się wyczerpała. Gdy bowiem zaczynaliśmy rozdawać Złote Podkowy (choć wtedy w nieco innym kształcie) następowała rewolucja na rynku gier. Gry indie były rękawicą wymierzoną w policzek wielkich developerów, próbą udowodnienia, że w grach liczy się pomysł i grywalność. I wtedy wyszukiwanie i nagradzanie dobrych indyków miało sens. Aktualnie indierewolucja dobiega końca. Karty zostały przetasowane i rozdane na nowo, ci wielcy i ci mali nauczyli się czegoś nowego. Z, miejmy nadzieję, dalszymi korzyściami dla graczy.

A skoro nie ma indie, to bez sensu robić osobną kategorię dla gier wysokobudżetowych, c’nie? Zatem mamy dwie kategorie, zabawa przebiegnie szybko i sprawnie, a żeby tak się stało, już jutro ruszamy z nominacjami złych gier. Jeżeli jakieś pamiętacie, to przykro mi, ale przynajmniej będziecie mogli dać upust swej frustracji.

Do jutra.

Dodaj komentarz



22 myśli nt. „Wielkie (choć mniejsze) Derby 2015

  1. MusialemToPowiedziec

    To co, robimy bez Wiedźmina, czy organizujemy Derby, w których najciekawszy pojedynek to będzie ten o 3cie miejsce?

    Bo nie wydaje mi się ,żeby Gikzowicze byli jak Writer’s Guild, którzy to dali nagrodę “Najlepszy Scenariusz” nowemu Tomb Raiderowi zamiast Pillarsom Eternitu czy właśnie Wieśmakowi (choć, na ich obronę, oni oceniali Scenariusz, a nie jego zawartość :P)..

      1. aihS Webmajster

        @maladict

        To zróbmy trzecią kategorię Absolutny Niszczyciel Dekady i wsadźmy tam tylko Wiedźmina 3 i tak aż do 2025 (lub 2077 :P). Jestem gotów uznać, że W3 jest bezkonkurencyjny, cokolwiek by to nie miało znaczyć tylko niech nie wypacza całego głosowania 😉

        1. maladict Autor tekstu

          @aihS

          Co do Absolutnych Niszczycieli Dekady to mamy Zardzewiałą Krypę Bosmana i będę śledzić jej wyniki z wielką uwagą, bo o niektórych grach zdobywających Złotych Podkowy zrobiło się jakoś dziwnie cicho.
          A jeżeli okaże się, że Wiesław jest bezkonkurencyjny, to oznacza, że jest bezkonkurencyjny i tyle. Zwłaszcza, że w nominacjach Załogi (Zetsubou! Czy naprawdę potrzebujesz specjalnego zaproszenia?!) nie widzę groźnych przeciwników. Choć mogę się mylić, bo w niewiele grałem.
          Nie rozumiem tylko jak ew. zwycięstwo Wiedźmina miałoby wypaczyć wyniki głosowania…

      1. mr_geo

        @urt_sth

        Ale ze swieze swieze? Znaczy tak serio swieze? Ale wiesz ze swieze (tzn nie suszone i nie poddane obrobce termicznej) daktle maja jakis tam specyficznie daktylowy cukier (ktorego nazwy zapomnialem, ale jest bardzo madra, chemiczna i brzmi jak nazwa skomplikowanej choroby pluc), ale ktory polega na tym ze sie rozklada i karmelizuje w bardzo niskiej temperaturze, tworzac cos w rodzaju lepkiego syropu. I jak masz te daktyle pokrojone to taki syrop jak ci sie zrobi w ciescie to calosc nim przesiaknie, pozlepia sie wszystko, ciasto robi sie ciezkie i bedzie zakalec na palec?

          1. urt_sth

            @/mamrotha

            @mr_geo
            Świeże na miarę naszego umiarkowanego klimatu. W opakowaniu w lodówce, różnica niewielka, ale lepkie dwa razy bardziej i bez tej grubej skorupy na wierzchu.
            Zakalec zajebisty w smaku (to korzenne ciasto), lubię je polać miodem ze spadzi liściastej zamiast zwykłym co je jeszcze podkręca. Uwielbiam jego smak, ale niestety, pomimo wszelkich prób i już kilkakrotnego obiecywania, że więcej go nie upiekę za każdym razem wychodzi zakalec. I to taki zakalec, a nie ciężkie ciasto.
            Chyba nawet szukałem wydania oryginalnego (że może błąd w polskim wydaniu), ale już nie pamiętam czy znalazłem.

Powrót do artykułu