Nie zapomnijcie jutro kaloszy

Nitek dnia 9 sierpnia, 2013 o 8:39    63 

Las, jezioro, las, jezioro, spadł deszcz. Urlop na całego.

Mój mądry telefon zupełnie wyparł potrzebę wyciągnięcia laptopa z torby czym jestem zaskoczony. Tak serio. A to Waking Mars, a to Endomondo (dziwna nazwa) mierzy odległość do najbliższego źródła towarów pysznych, spożywczych (1.87km), a to dziwne rzeczy wpuszczam w odmęty internetu. Z telefonu, wow, kto by pomyślał zwłaszcza, że jak byłem tu ostatnio to mogłem na Nokii 3310 co najwyżej w Snake’a pograć i smsa do rodziców o więcej kasy wysłać – przydatna funkcjonalność. Ewentualnie zniszczyć wszechświat

. Swoją drogą wiecie, że w Rosji wycofali ze sprzedaży Company of Heroes 2 za przedstawienie Rosjan w niezbyt przychylnym świetle za co przeprasza sama SEGA. Świat się kończy.

Przypominam ponownie, że jutro Yerz we Wrocławiu raczy kawą na żywo, także jeśli ktoś nie ma planów na weekend (były jakieś gry ostatnio?) to zapraszam. No chyba, że robicie coś innego, np. w Gdańsku? 😉

Dodaj komentarz



63 myśli nt. „Nie zapomnijcie jutro kaloszy

  1. aryman222

    z tym CoH 2 to jakiś cyrk – przedstawili wydarzenia w prawdziwym kontekście ( NKVD strzelające w plecy tchórzom, to przecież fakt historyczny; walka bez amunicji, a czasem i broni – też prawda; ciekawe czy gra pokazała jak zachęca się ludzi do szturmu gorzałką, albo jak AC w Niemczech gwałci wszystko co się rusza…), a teraz przepraszają… trzeba było zastosować poprawność polityczną i przemilczeć fakty, (w końcu CoH to gra, nikt nie oczekuje od nich że poruszą sumienie świata wstrząsającą prawdą) ale skoro już się powiedziało “A” to teraz wypadałoby się bronić i powiedzieć “B”. Z drugiej strony to jest biznes – jak nie przeproszą i nie posypią głowy popiołem, to się okaże, że ich gry niosą zagrożenie ideologiczne (a może i biologiczne), w związku z czym SEGA będzie miała w Rosji pod górę z wszystkimi tytułami.

    1. MusialemToPowiedziec

      @aryman222

      Fakty może i przedstawili, tylko że zdarzenia mniej lub bardziej “jednostkowe” (trzeba tylko pamiętać o skali Rosji – dla nich zagłodzenie Ukrainy to nic nie znaczący epizodzik) pokazali jako normę.

      Pamiętam, jak Polacy się oburzali, że w którejś grze w ramach briefingu było historyczne przemówienie Hitlera o polskim ataku na radiostacje – jak tu się dziwić oburzeniu Rosjan, dla których pakt Ribbentrop-Mołotow to było tylko odzyskanie utraconych ziem, a nie wspólne zniewolenie wschodniej Europy.

      1. aryman222

        @MusialemToPowiedziec

        pewnie, że takie wydarzenia nie miały miejsca w 100, ba nawet w 90% przepadków (no, może poza tymi gwałtami w Niemczech, tu nie było przebacz…), natomiast były na tyle powszechne, że w jakiś sposób wpłynęły na postrzeganie (przez świat zewnętrzny) działań AC w czasie II w.ś. żaden naród nie lubi jak mu się wypomina mroczne momenty (jak by Amerykanie zareagowali na grę, w której bombardujemy napalmem wioskę?), mimo, że każdy naród takie chwile miał. natomiast trochę głupio wygląda zaprzeczanie takim faktom. to źle świadczy o zaprzeczającym. w żadnym wypadku grzechy “dziadów” nie powinny wpływać na postrzeganie dzisiejszych Rosjan, czy innych narodów. oni za nie nie odpowiadają. jeżeli jednak próbują odwracać kota ogonem i wypierać się takiej historii to trochę jest to niepokojące.

        1. bosman_plama

          @aryman222

          Różnica polega też na tym, że Amerykanie sami nakręcili od groma filmów o masakrowaniu wiosek w Wietnamie, natomiast wedle rosyjskiej kinematografii (w każdym razie tej, która jest mi znana) AC to wciąż zbiorowisko rycerzy w lśniących zbrojach. Nawet w serialach typu “Kompania karna” czy “Życie i los” czerwonoarmiści to w sumie spoko kolesie. Źli bywają co najwyżej oficerowie polityczni.

          @MusialemToPowiedziec
          Dostrzegam różnicę pomiędzy wpleceniem w grę hitlerowskiej propagandy a ukazaniem pewnego elementu radzieckiej taktyki, wcale zresztą nie jakiejś wyjątkowej.
          Inna sprawa, że nie jest to żadna nowość w grach. Takie sceny pojawiały się już przecież w pierwszym CoD.

          1. aihS Webmajster

            @bosman_plama

            Wydaje mi się, że “Kompania Karna” to przykład nietypowego podejścia jak na Rosjan. Tam jest dokładnie to przeciw czemu protestują w CoH2. Kolejnym przykładem może być znana zapewne wszystkim hollywodzka produkcja “Wróg u bram”. Ten sam motyw z NKWD. Jakiś protest? Nie przypominam sobie. Może w Rosji zachodzi właśnie zmiana pokoleniowa i narobiło im się za dużo nacjonalistów. Zresztą to samo jest u nas, młodzi ludzie mylący nacjonalizm z patriotyzmem, którzy bezrefleksyjnie wybielą każdego kto “zabił/spalił/zgwałcił niemca/ruska za sprawę polską”.

  2. furry

    “Swoją drogą wiecie, że w Rosji wycofali ze sprzedaży Company of Heroes 2 za przedstawienie Rosjan w niezbyt przychylnym świetle za co przeprasza sama SEGA. Świat się kończy.”

    Tak, wiem, ale nie powiem skąd wiem, żeby nie dostać bana 🙂

    I faktycznie, na metacritic niezły hejt się leje. Aż chce się założyć tam konto i prostować, uświadamiać, wyjaśniać… Oczywiście większość zer i jedynek to użytkownicy mający na koncie jedną recenzję. Pamiętam już podobną akcję, ale nie pamiętam o jaką grę chodziło. Diablo3? Mass Effect 3?

  3. Goblin_Wizard

    Sega przeprasza, ale jednocześnie zaciera ręce z radości. Mają darmową reklamę i to jaką. Żadną płatną kampanią reklamową by tego nie osiągnęli. Teraz nawet ci co się nie interesowali grą sprawdzą o co tyle szumu. Jak to mówią pieniądze nie śmierdzą. A że Rosjanie są hipokrytami? Zawsze byli. Nic tu nowego.

  4. MHT82

    Ja mam pytanie odnośnie Left for dead2 – kupiłem to to na steamie, wchodzę w kampanię a tam od razu przenosi mnie do jakiegoś centrum handlowego, mam karabin maszynowy pruję do zombiaków które wylatują w ze wszystkich stron a potem mnie drużyna wyrzuca bo widocznie jestem za cienki 😀 Jak w to grać? Jest jakiś singiel? Czy trzeba na jakiś serwer dla noobów się zalogować?

    1. Beti

      @MHT82

      Masz tryb jednoosobowy.
      Niestety te wyrzucanie z gry jest pospolite i mega wku*#$^&@ce. Sama miałam podobną sytuację, kiedy to nie dość, że wszyscy leżeli, ja sama uporałam się z Tankiem, wybiłam hordę, podniosłam wszystkich i doczołgaliśmy się do saferoomu, to w następnej rundzie nie trafiłam tam gdzie trzeba Chargerem i zostałam wyrzucona 😀 eh eh eh 😀

    2. MusialemToPowiedziec

      @MHT82

      Jest single player. Choć radzę znaleźć kogoś, kto przeprowadzi cię przez kampanie.
      Ewentualnie mogę podrzucić kilka IP do serwerów gdzie kampanie gra się nawet w 16 osób, albo VERSUSa 10 vs 10 – na takich serwerach naprawdę trzeba się postarać, żeby dostać kicka.

    3. MHT82

      @MHT82

      Prawdę mówiąc to mnie to wciągnęło, po prostu nie mogłem się zorientować co i jak. Niby wybieram kampanię, a wrzuca mnie w dowolne miejsce akurat jak kogoś wywaliło. Oczywiście takich zielonych pewnie jak ja jest sporo, i wtedy nie jest fajnie bo jednak te zombiaki potrafią dobrać się do skóry 🙂 Chyba team work jest tutaj bardzo ważny, i niestety jakoś go brakuje. No ale spróbuję w weekend jakoś to ogarnąć. Rozumiem, że jak chcę całe story przeżyć to tylko singiel…

  5. j_uk_dev

    Ja też coraz mniejszą potrzebę korzystania z laptopa na wyjeździe mam ( szczególnie, że mój to 17″ kobyła ). Na ostatnim urlopie żona w większości z mojego komputera korzystała. Zaś na krótkie np. weekendowe wypady zabieram tylko tablet. Lekki, poręczny. Internet “doprowadzam” z telefonu ( który dzięki dodatkowej baterii nie jest już lekki, ale można i 5 dni bez ładowania używac go ). Znak czasów. Bardziej niż duży ekran i prawdziwa klawiatura liczy się dla nas komfort przenoszenia takiego urządzenia. Jest to jeden z powodów, dla którego wersje mini tabletów sprzedają się zawsze dobrze.

    Tak swoją drogą Gdańsk ( czy jak to moja żona wymawia: Gdansk ) odwiedzę we wrześniu, choć pewnie już wtedy pogoda za bardzo nie będzie dopisywać. Ostatni raz byłem tam prawie 10 lat temu, więc zastanawiam się, co można pokazać połowicy 😉 Zresztą zapewne całe trójmiasto odwiedzimy.

  6. slowman

    Internecie nie płacz. Wróciłem!

    Ponieważ przebywam aktualnie w niemieckim obozie pracy, to mam dwa pytania.
    1. Dlaczego Niemcy żegnają się mówiąc “ciao”?
    2. Jeżeli komputer mi nie chce się czasem włączyć lub się odhibernować co by mogło być tego powodem?
    3. Je&^%&^ Lech. Właściwie to nie jest pytanie.

      1. slowman

        @aihS

        ad 2. Naprawdę nie wiem, co by tu mogło mieć znaczenie. Próbuję sobie włączyć i się nie udaje. Największe trudności ma jak go wyłączę na mniej niż 5 godzin przed kolejnym włączeniem, chociaż teraz go próbowałem włączyć raz na 9 godzin przez kilka dni i mi odmawiał.
        Słychać jakiś wiatraczek, może coś tam jeszcze. Zdarza się, że jak go dłużej potrzymam z czarnym ekranem (bo taki ekran jest jak nie działa) to potem, żeby go wyłączyć muszę go odłączyć z prądu lub poczekać (chociaż tak mi się nigdy nie udało, ale to może moja niecierpliwość jednak).

        ad 3. Tyle dobrego, że tego nie widziałem, bo by mnie znowu jakaś cholera wzięła i zbałamuciła.

        1. aihS Webmajster

          @slowman

          Czyli startuje wiatrak od zasilacza i ewentualnie ten na mobo o ile masz, ale sama płyta nie rusza. Gdyby ruszała słyszałbyś jakiś komunikat błędu jako konkretną liczbę pisków krótkich/długich z BIOSu. Nie jestem specjalistą więc nie powołuj się na mnie.
          1. albo zasilacz
          2. albo płyta
          Najłatwiej wykluczyć pierwsze. Miałem podobne objawy w jednym z komputerów. Wymiana zasilacza nic nie dała, płyta była kopnięta.

        2. brum75 Czytelnik pierwszej klasy

          @slowman

          Pachnie problemami z kondensatorami na płycie.
          Zrób taki eksperyment: przed włączeniem odłącz wtyczkę od zasilacza i wtedy spróbuj włączyć przyciskiem z obudowy. Oczywiście nic to nie da. Wtedy podepnij znowu wtyczkę i sprawdź czy da się włączyć.
          Warto zrobić też przegląd płyty pod kątem “spuchniętych” kondensatorów. Spuchnięte kondzie wyglądają tak: http://crppit.epfl.ch/documentation/Computer/Hardware/Problem/Defect%20Mainboard/Capacitor%20defect.jpg

  7. urt_sth

    Deszcz jest piękny, ja pi…le pierwszy raz udało mi się być na kwadrans samemu na szlaku, do tego jaskinie które zatłoczone nie były. Nawet Mylna, w której brodzilem w pozycji poziomej była cudowna: ludzie tylko po wyjściu i przed wejściem.

    1. aihS Webmajster

      @urt_sth

      Pisałeś gdzieś, że pierwszy raz jesteś w Tatrach to informuję uprzejmie, że ci co uciekają przed deszczem niekoniecznie są głupimi mieszczuchami niechcącymi zmoknąć, to ma swoje uzasadnienie. W trakcie ulewnych deszczy na tatrzańskich szlakach tworzą się rwące potoki pełne niedźwiedzi i kozic. Takie nasz swojskie Sharkinado 😉

      1. urt_sth

        @aihS

        To że jestem pierwszy raz w Tatrach, nie znaczy że pierwszy raz w górach. W ulewne deszcze nigdzie bym się nie wybrał. Nie lubię tłoku, więc te Tatry, a raczej ich brak to mój osobisty wybór.
        Jak patrzę na turystów tutaj to jednak obstawiał bym tych mieszczuchów, wszędzie w Polsce jest źle pod tym względem, jednak najwyższe góry muszą być naj i w tej dziedzinie.

    1. urt_sth

      @Beti

      ” pięknych cech kobiecych, jak mądrość, uczuciowość, delikatność czy niewinność” i od razu przypomniały mi się opinie(co prawda męskie) o przywodczyniach małych grup przestępczych i ich większej brutalności i bezwzględności w porównaniu do męskich odpowiedników.

        1. urt_sth

          @Beti

          Bardzo lubię zdjęcia w folderach firmowych (na stronach) są takie naturalne i przedstawiają prawdziwych pracowników. Źródło tych zdjęć to samo, hurtownia można znaleźć zdjęcie na zadany temat, z profesjonalistą i w sterylnym otoczeniu, bez ryzyka że w odbiciu pojawi się coś niechcianego.

  8. powazny_sam

    Podobno jakieś kosmiczne upały mieliście jak mnie nie było, wracam a tu kosa, deszcz i nitek w kaloszach. Niby fajnie być w domu ale jeszcze fajniejszy był widok morza czarnego i bezchmurnego nieba o poranku.

    Aha no i nowy gikz śmiga widzę aż miło, szukam tych paru bugów co aihs obiecał zostawić ale jak na razie nic z tego 😛

Powrót do artykułu