Rainbow Six Siege coraz popularniejszy

aryman dnia 12 sierpnia, 2016 o 19:56    12 

I w końcu rozumiem dlaczego!

Jak donosi IGN po premierze nowego DLC grą bawi się już dwa razy tyle graczy, co tuż po premierze. Dosyć ciekawa prawidłowość zważywszy na to, że zwykle kierunek migracji jest przeciwny.

rainbow isx siege IGN

Wygląda na to, że coraz więcej graczy przekonuje się do tej produkcji Ubisoftu. Tak, Ubisoft był moim podstawowym problemem przy pierwszym podejściu do bety RS Siege. Może to nastawienie do producenta, może testowanie najgłupszej mapy (samolot…), może próba grania w stylu “Battlefield Rambo”, w każdym razie odrzuciło mnie od Siege. Na szczęście kilka entuzjastycznych opinii ze strony YT autorytetów zachęciło mnie do ponownej próby w kolejnej becie (podczas premiery DLC Operation Skull Rain) odbywającej się na początku sierpnia.

W skrócie mówiąc – doznałem objawienia: ależ świetna jest ta gra! Wszystko stało się jasne, kiedy już zrozumiałem, że w nowym RS nie należy kozaczyć, tylko szanować swoje jedyne życie i korzystać z wszelkich środków taktycznych oraz niemal totalnie podatnego na zniszczenia terenu, żeby zdobyć przewagę nad oponentem. Intensywność, emocje, napięcie jakie towarzyszy każdej partii jest fantastyczne. Dawno czegoś takiego nie doświadczyłem w sieciowych strzelankach. Wrażenie takie jest o tyle zaskakujące, że normalnie nie lubię gier mocno opartych na skillu (powody: refleks szachisty, bezprzewodowa klawiatura, granie tylko dla funu itd.), ale na szczęście w Rainbow Six Siege równie ważna jest komunikacja i teamplay. Ta gra rozgrzewa TSa do czerwoności!

Ale po co ja tu się produkuję o zaletach RS Siege? Otóż oświecenie spłynęło na kilku z nas jednocześnie i gramy intensywnie (w zasadzie co wieczór) z Borianello oraz REDem (+ przypadkowi rekruci), więc jeżeli ktoś byłby zainteresowany wspólnym obleganiem terrorystów, to zapraszam na TSa, Uplay itp. Na koniec filmik z kilkoma poradami od pro gracza, który da wam więcej info na temat tego jak naprawdę wygląda rozgrywka, niż trailery producenta.

Dodaj komentarz



12 myśli nt. „Rainbow Six Siege coraz popularniejszy

    1. aryman222 Autor tekstu

      @Probabilistyk

      Dokładnie, ale nawet jak team nie jest szczególnie kozacki, a siedzi się razem na TS to zabawa jest przednia. Ja też jakimś pro nie jestem, kilka razy zagazowałem/zgranatowałem zakładnika, którego mieliśmy bronić (wciąż czasem mam bombastyczne nawyki z BFa 🙂 ), ale rundy są krótkie, masz wiele czasu na poprawienie swego wyniku 🙂

      1. aryman222 Autor tekstu

        @LiberNull

        Nie no, zapraszamy 🙂 Tylko raz był taki przypadek, że nam się gracz nie zmieścił do squadu, a tak poza tym to miejsce jest. Zresztą członek starej gwardii ma zawsze priorytet w kolejce (taka opcja Premium 😉 ). Zachęcam zwłaszcza jak jesteś nastawiony na bezstresową (mimo, że pełną emocji i napięcia) zabawę bez spinki, bo o takich graczy coraz trudniej. Wszędzie pełno weteranów CSa, ale oni są nieco skrzywieni – tylko by rwali się na jakieś rankedy, wbijali goldy i platyny… Nawet nie zauważyłem jak granie z czystej rozrywki stało się wyścigiem szczurów udowadniających sobie nawzajem, który ma większego, najlepiej platynowego, epenisa 🙁 Satysfakcja przez udowodnioną dominację! Anyway – my gramy głównie zwykłe mecze społecznościowe, z pewną dozą szaleństwa i bez obawy o utratę baaardzo ważnej rangi. Nie zawsze siedzimy na TS gikzowym, więc jak coś to “pukaj” na Steamie lub Uplay (mój nick na Uplay: Aryman222).

        PS Z randomami to raczej słaba zabawa, bo utrudniona jest komunikacja. Pograłem kilka razy w squadzie, to z randomami nawet nie chce mi się grać dorywczo.

Powrót do artykułu