Brejking Nius (CO-OP) #6

moleskine0 dnia 6 sierpnia, 2014 o 12:00    28 

Dzisiaj wydanie wyjątkowe, pierwszy raz mamy gościa w redakcji. Ogólnie rzecz biorąc Ron jest lekko obrażony, ale wydaje mi się, że goszczący współprowadzący szybko zdobędzie zaufanie publiki. W końcu materiał dotyczy powiększania peni… znaczy, bardzo ciekawych rzeczy.

Odkurzona wersja Thief 2 na dniach

thief2_2014-07-06_01-54-05-59Dni jak ten sprawiają, że bycie pecetowcem to najlepsza rzecz na świecie. Konsolowcy tego bowiem nie znaju. Legendarna gra dostaje nowe skórki, a dzięki temu nowe życie. Można grać na 20” monitorach, można się napawać starym klimatem, jak to się kiedyś gry robiło. Można wreszcie docenić wysiłek ludzi, którzy zupełnie za nic prócz dobrego słowa poświęcają się takiej mozolnej pracy, jak modowanie.
8 sierpnia wychodzi odkurzona wersja drugiej części sagi Thief. Wersja HD otrzyma kompletnie nowe tekstury, nowe efekty świetlne, urealistycznioną roślinność i wodę, w końcu można będzie rzeczywiście poczuć się ukrytym w cieniu. Do tego nowe chmurki i tekstury nieba i przeciwników. Innymi słowy Full HD. Oczywiście, problemem może być lekko już przerdzewiały pakiet efektów dźwiękowych, lecz dla chcącego nic trudnego – na to też pewnie mod się w sieci znajdzie. Starego-nowego Thiefa 2 zassać można będzie – o – stąd!

Valve’a nowy sposób na naszą kasę

Autor: MusiałemToPowiedzieć
meczeCounter-Strike: Global Operations to już nie jest tylko gra. Od kiedy wprowadzono do gry możliwość zmieniania tekstur broni na te wybrane przez Valve (czyli w skrócie płacenia im za to, co kiedyś za darmo robili moderzy, choć są pewne plusy tej operacji – główna jest taka, że jeżeli weźmiemy jakiś fajny skin na broń, to każdy na serwerze będzie widział w naszych rękach wybraną przez nas zabawkę, a nie tę którą oni uznali za najfajniejszą) mądrzy gracze zauważyli, że można by zrobić stronę, gdzie obstawia się mecze turniejowe właśnie za pomocą tych skórek. I jak wymyślili, tak zrobili.
Valve najwyraźniej spostrzegło w tym kolejne źródło dużej kasy, bo w związku z odbywającym się lada dzień turniejem wprowadzili własny hazard do gry. Za pomocą „drużynowych naklejek na broń” możemy obstawiać, która drużyna wygra mecz – co ważne, samych naklejek nie tracimy, niezależnie od wyniku wracają one do naszej kieszeni. Rzecz jasna, naklejki kosztują. Sposoby ich zdobycia są praktycznie dwa. Można je kupić na Steam Bazarze i jak łatwo się domyślić naklejki drużyn-pewniaków kosztują więcej niż drużyn, które przewidywane są na zbierających cięgi. Drugi sposób to kupowanie „Naklejkowych Kapsuł”, gdzie możemy dostać jedną z wielu naklejek. Jak łatwo się domyślić, naklejki „pewniaków” kosztują więcej niż taka kapsuła, naklejki „loserów” mniej. No i oczywiście zawsze można próbować jakiegoś zwykłego „sprzedam dziewictwo albo jakieś Steamowe rzeczy za naklejki”, ale nie liczyłbym na specjalne sukcesy.
Jak będziemy dobrze obstawiać, to powiększymy peni… znaczy, dostaniemy odznakę, która z tego co wiem nie ma żadnej wartości poza informowaniem świata, jacy to jesteśmy obeznani ze sceną CSGO.
Ale jak DOTA udowodniła, powiększanie peni… znaczy, gówniane rzeczy to jest to, co gracze uwielbiają. O ile robi to Valve, a nie EA czy Activision…

Angry Birds w sądzie

unnamedNie, nie, nie – nie chodzi o to, że ktoś z wielkiej procy wystrzelił skazańca (dead man flyin’…). Rovio, a raczej wcześniejszy właściciel trademarku Angry Birds, firma Hartz Mountain Corporation, ma poważne kłopoty. Okazuje się, że podczas sprzedaży praw do używania wizerunku Angry Birds pominęli w tym procesie bardzo ważną osobę – faktycznego designera ptaków uwielbianych przez wszystkie dzieci świata. Juli Adams, artystka z Seattle, twierdzi, że to ona ma tak naprawdę prawa do Angry Birds. Gdy przedstawiciele z Hartz zgłosili się do niej, by stworzyła design nowej zabawki dla dzieci, Adams podpisała z korporacją umowę, w której stoi czarno na białym, że Hartz nie może sprzedać praw do tego designu innej spółce.
Sprawa jest o tyle ciekawa, że od faktu sprzedaży minęło już sporo czasu. Juli Adams twierdzi, że dopiero niedawno “dodała dwa do dwóch”. – Wcześniej zakładałam, że po prostu mają prawo to zrobić. Niedawno otwarto mi oczy. Wiem, że zostałam oszukana i to przez ogromną firmę – mówi. Artystka, gdy tylko zdała sobie sprawę z sytuacji, zwróciła się do sądu. Sprawa stanie na wokandzie niebawem.

World Of Warcraft znów umiera

hd-wallpaper-world-of-warcraft-3-1Tytuł przesadzony, ale przecież od tego są media, żeby dramatyzować. W odtajnionym na dniach raporcie finansowym Blizzarda czytamy, iż firma straciła w ostatnich miesiącach prawie 800 tysięcy subskrypcji do WoW. To spory spadek, choć nie tak drastyczny, jak zeszłoroczne doniesienia, mówiące o exodusie ponad miliona graczy. Dodając raporty z ostatnich lat rachunek wychodzi nam prosty – od czasu wydania dodatku Mists Of Pandaria świat Warcrafta opuściły prawie 3 miliony ludzi. Obecna populacja szacowana jest na poziomie 6,8 mln osób. Mało to, czy dużo – nie mnie oceniać, choć biorąc pod uwagę, że w czasach świetności mówiono o nawet kilkunastu milionach stałych graczy, tendencja spadkowa stale się utrzymuje, a nawet przyśpiesza. Już teraz szacuje się, że nawet mający wyjść w tym roku kolejny dodatek – Warlords Of Draenor – spadek zatrzyma jedynie na chwilę, a skok populacji będzie tymczasowy. Druga strona medalu jest taka, że już od lat portale growe zastanawiają się, kiedy największy MMORPG w historii kopnie w końcu w kalendarz… Orki szczekają, World Of Warcraft jedzie dalej…

Tyle na dziś, ze studia na dachu fabryki czekoladek Wedla żegnają się Moleskine0 (Ron) i MusiałemToPowiedzieć (Ollie)!

Dodaj komentarz



28 myśli nt. „Brejking Nius (CO-OP) #6

    1. MusialemToPowiedziec

      @mokraTrawa

      To raczej jednorazowa wizyta niż na stałe – niczym Orłoś preferuję podawać Teleexpressowe “one-linery” w News 2.0 niż Wiadomościowe dłuższe teksty, więc najpierw pomysł podsunąłem molemu, ale potem mi się przypomniało, że przecież będę miał te 20 minut wolnych rano w robocie, więc “może coś skrobnę”.

      No i skrobnąłem 😛

  1. shani

    To juz nie tylko Valve ma sposob na kase poprzez CS:Go, w ten sam sposob kase trzepie (z reszta nie tylko Valve, bo jak ktos ma do tego talent, sam moze zarobic na obstawianiu czy kupnie/sprzedazy przedmiotow) na Docie 2. Nie chodzi tu tylko o powiekszanie “pytki”, kij z odznakami, ale wygrane przedmioty mozna pozniej sprzedac i cos niecos zarobic. Kto w ogole zbiera te ich badziewne odznaki pffff…

    1. Sekal

      @shani

      Sporo ludzi wydaje na to kasę. Sam gram, to wiem (tak, kupiłem coś! ;)), ale za to jak komuś się chce, to może spokojnie wyjść na zero lub zarobić na tym. Niektórzy jedną broń oklejają pięcioma naklejkami, wygląda to okropnie, ale za to szpan, że ma kasę. Sam nie wiem.
      Za to kupować np. skin na nóż za 50 euro, to dopiero trzeba mieć we łbie… 🙂

    2. MusialemToPowiedziec

      @shani

      Bety z itemkami – tak, tam jest kasa. Steam-kumpel najpierw stracił na becie jakieś €30 i płakał mi pół dnia, by potem drugie pół dnia wkurzać swoją radością jak wygrał na innym becie koło €200.

      Ale Valve teraz w CSGO wprowadził nowy, własny betting, gdzie na razie jedyne co można dostać to odznakę w kolorze brązu, srebra lub złota, zależnie jak skutecznie się obstawia. I wbrew pozorom, taka e-viagra działa.

  2. Tasioros

    Jak liczba graczy w WoW spadnie do pięciu baniek, to Blizzard wypuści wtedy WoW 2 i szał zacznie się od nowa. Ale to chyba musiałby już zapowiedzieć dwa lata temu i na 2016 byłaby premiera. A tak na serio to myślę, że drugi raz taki ewenement się już nie powtórzy i żadna gra MMO nie uzbiera tylu graczy.

    1. moleskine0 Autor tekstu

      @Tasioros

      Na taki rozwój sytuacji nie ma opcji. WoW 2 nie powstanie nigdy. Oprócz tegorocznego dodatku na następne dwa lata zaplanowano już kolejne rozszerzenia. A w okolicach 2018 pewnie dowiemy się co to hajpowany wszędzie, ale kompletnie enigmatyczny Project Titan. Nowa marka, nowe rozwiązania.

    2. MusialemToPowiedziec

      @Tasioros

      “Happy Farm [Chiński poprzednik Farmville] is the most popular MMOG with 228 million active users, and 23 million daily users (daily active users logging onto the game with a 24-hour period”

      Żaden abonament nie uzbiera tylu graczy co WoW, z tym się mogą zgodzić. Ale spokojnie pojawią się gry bardziej popularne. Internet i serwery tanieją, a gry stają się normą, nie ewenementem.

Powrót do artykułu